Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

zatorzak1

Użytkownicy
  • Postów

    31
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zatorzak1

  1. zatorzak1

    Laguna

    Z tych lasów bezkształtnych ogromne sitowie Wylewa się moc co żyć daje chęć Dopóki wiatr wieje to każdy to powie Do życia masz siły i jesteś na pięć I pływasz jak łódź w tym życia bezkresie Radością, nadzieją gnasz ciągle w przód Chcesz pomóc każdemu na całym świecie Nie boisz się złego, nie boisz się kłód Aż w życiu znajdujesz przepiękną lagunę Co w oczy twe wepchnie miłość po ból Rozjaśnia twe serce, roztacza tę łunę Łącząc dwóch ludzi do jednej z ról I razu pewnego ta piękna laguna Nóż w ciebie wbija co szarpie twe ciało Z uśmiechem na ustach, przepiękna jej mina Powie: kochany, przecież nic się nie stało Nie widzę swej winy dopowie laguna Ty w oczach zaś widzisz już związku śmierć Umierasz w jej rękach lecz kochasz ją dalej Nieważne że z życia zrobiła ci śmieć Mówiła laguna ja lubię się bawić Uwielbiam też taniec, podróże chcę mieć Zostawiasz wrak łodzi i idziesz się pławić Do życia chcesz wrócić i coś z niego mieć . Andrzej Pawłowski, Warszawa 06.04.2022
  2. zatorzak1

    W parku

    Usiadłem w parku na ławce stalowej, Po lewej huczą odgłosy rynku. Ludzie biegają od lewej do prawej, Jakby szukając jakiegoś ratunku. Patrzę na drzewa, w drewniane głowy, Tam w górze pośród gałęzi gołych, Ptak jakiś śpiewa, gdzieś dzięcioł stuka, Zielenią majaczą peruki jemioły. Pod drzewem ptaki liście zbierają, Łapią je wszystkie w swe małe dzioby. I zaraz lecą do domów swoich, Materac ułożyć dla przyszłych młodych. Dalej na stawie dumnie, powoli, płynie Król pośród ptaków, łabędź wraz z młodym. Lśni, jak biała plama która nie zginie, W tym ciemnym i zimnym oku przyrody. Wstałem po chwili z ławki stalowej, I dalej kroczę wśród drzew wysokich. Patrząc jej w oczy, uśmiecham się do niej, Szukając wciąż nowych odgłosów przyrody. . Andrzej Pawłowski, Warszawa 23.03.2022
  3. zatorzak1

    Rocznica

    @Marek.zak1 Cóż.... prawda często jest bolesna, niestety. Pozdrawiam :) @OloBolo Zgadzam się z Tobą.... Pozdrawiam również :)
  4. zatorzak1

    Rocznica

    Zbliża się nasza rocznica, druga bez Ciebie Kochanie, I tak się zastanawiam, co się dalej stanie. Jak żyć mam sam tutaj na tych ziem padole, Wciąż tłukąc się i mieląc w strasznym życia kole. Choć teraz jest już lepiej niż przed ponad rokiem, Kiedy to odeszłaś, bardzo wolnym krokiem. Częściej radość mam w sercu, radość też na twarzy, Lecz o spotkaniu z Tobą mogę se pomarzyć. Życie jest już lżejsze, lecz jest w samotności, Czy jeszcze ktoś w mym życiu na stałe zagości? Tego nie wiem niestety, bo nikt tego nie wie, Na razie życie dało mi przyjaciół, których mam w potrzebie. Życie też widząc me żale i złości, Wnuka nam darowało ku większej radości. Szkoda, że Ciebie nie ma tutaj moja miła, Zobaczyłabyś wnuczka, na rękach nosiła. Z czułością wielką byś Go przytuliła, Radość na Twej pięknej twarzy znowu by gościła. Czemu to, a czemu tak nas opuściłaś, Czemu, powiedz mi czemu, światło swe zgasiłaś. Ale to już przeszłość, koniec Twojej drogi, Ja idąc ścieżką życia znów stanę na nogi. Będę kroczyć tą drogą, przez losu odmęty, Będę pokonywać życiowe zakręty. Wszedłem do swej łódki, chwyciłem za wiosła, Wiosłując pozwalam by w nowe życie ona mnie wyniosła. Daleko jest ten brzeg drugi, ciągle go nie widzę, Lecz wiosłuję uparcie i płynę przez życie. Przyjdzie ten czas kiedyś, w nowym życia biegu, Wyjdę wtedy z łódki, stanę tam na brzegu. Znajdzie się tam, kiedyś, szczęście moje drugie, I będziemy w naszym życiu trwać przez lata długie. . Andrzej Pawłowski, Warszawa 20.03.2021
  5. zatorzak1

    Dla Ukrainy

    Witam. Właściwie są to słowa piosenki, bo pasują również do melodii "Hej Sokoły" Chwała, chwała Ukraino Nie płacz, nie płacz ty dziewczyno Chłopak twój poszedł do broni By ojczyzny waszej bronić Hej mój bohaterze Chwyć tych ruskich za kołnierze Zrób porządek w Ukrainie Wtedy żona Ci nie zginie Ruski Ukrainę zniszczy Nie zostawi nawet zgliszczy I Białoruś też przybierze Bo z ruskimi ma przymierze Hej mój bohaterze Chwyć tych ruskich za kołnierze Zrób porządek w Ukrainie Wtedy żona Ci nie zginie Co się dzieje mój Ty Boże Ukrainie świat pomoże Nie da zniszczyć Ukrainy I obrócić Jej w ruiny Hej mój bohaterze Chwyć tych ruskich za kołnierze Zrób porządek w Ukrainie Wtedy żona Ci nie zginie Nie płacz więc dziewczyno droga Razem pokonamy wroga Złapiemy ich za tchawicę W Moskwie zrobimy stolicę Hej mój bohaterze Chwyć tych ruskich za kołnierze Zrób porządek w Ukrainie Wtedy żona Ci nie zginie . Andrzej Pawłowski, Olsztyn 27.02.2022
  6. zatorzak1

    Bracia

    @Doomed Dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie @Marek.zak1Dziękuję za Twój komentarz. Do napisania tego wiersza zmotywowały mnie wspomnienia, kiedy to mieszkałem "na wyspach", a mieszkałem tam długo. Pisząc o Pakistanach miałem na myśli ich zjednoczenie, wspieranie się, występujące także u innych nacji tam mieszkających a którego u nas Polaków tam niestety brakuje. Pozdrawiam serdecznie :)
  7. zatorzak1

    Bracia

    @Marcin_ Dzięki, ale to jest napisane jeszcze przed Twoją uwagą (zobacz na datę napisania). Jednakże staram się jak mogę :) Pozdrawiam serdecznie
  8. zatorzak1

    Bracia

    Ojczyzna moja kochana Ta w której budzę się Z samego rana Kraj przez los szargany Historycznie poobijany Wymazany z map świata Przez długie lata Nie mogę zrozumieć Co w Niej się stało Jak brat dla brata Wbija nóż w ciało Spójrzcie na innych Na Pakistany Oni wzajemnie Leczą swe rany Tutaj zaś widzę To z przerażeniem Jak wzrok na rodaka Kładzie się cieniem W łby wam wsadzili Ważność pieniądza Nie ważna miłość Ważna jest żądza Nie mogę patrzeć Bracia mi mili Jak wodę z mózgów Wam porobili . Andrzej Pawłowski, Warszawa 07.12.2021
  9. zatorzak1

    Przedwiośnie

    Smutek czuję jakiś dzisiaj w sercu Twoim, To zima, która otwarte trzyma swe podwoje. Zwalcz tą zimę okrutną, niech odejdzie sobie, To zimno na pewno nie pomoże Tobie. Nadejdzie znów przedwiośnie, radość w serce wniesie, Rozpali znów uczucie w tym pięknym okresie. Roztopi Twoje śniegi, pójdą precz do morza, Lody też odpłyną, daleko, za morza. Otwórz swoje oczy, popatrz ponad sobą, Zaczynasz żyć na nowo, życie jest przed Tobą. Patrz jaki dzień piękny, słońce dziś na niebie. Poda Ci zaraz radość, utuli w potrzebie. Koło słońca chmurka, płynie sobie nowa, Ale zobacz: to chmurka, nie chmura burzowa. Przyjaciel już czeka, gdzieś tam obok Ciebie, Podniesie na duchu, utuli w potrzebie. Zawsze Ciebie wysłucha, ucałuje gdy trzeba, Poda Ci dłoń swoją, uchyli Ci nieba. Pamiętaj, że po przedwiośniu zawsze będzie wiosna, A ona z reguły bardzo jest radosna. . Andrzej Pawłowski, Olsztyn 27.02.2021
  10. zatorzak1

    Dobro i Zło

    @Sylwester_Lasota Dziękuję Tobie z te słowa. Doceniam Twoje uwagi. Nie wiem, czy to czuć, ale wiersz pisany był pod wpływem wielkich emocji. Stąd błędy stylistyczne. Co do moich dokładnych rymów: nie potrafię pisać inaczej. Widać jakiś starożytny jestem :) Teraz, będąc na tym portalu (a jestem od tygodnia), postaram się pisać inaczej, mając nadzieję na Wasze uwagi. Jeszcze raz dziękuję. Pozdrawiam :) @Annuszka Dziękuję :) Pozdrawiam :)
  11. zatorzak1

    Dobro i Zło

    Radość wielką i ulgę czuję w sercu moim. Bo wypchnąłem zło całe, stanąłem na swoim. Wczoraj szarość widziałem, wszędzie wokół siebie, Dziś mi słońce świeci, jest tęcza na niebie. Zło zbliżając się do mnie, słodziło, mamiło, Miodem się przykryło, by mi było miło. A ja głupi będąc, nie widząc niczego, Wpuściłem je do siebie, wciąż nie wiem dlaczego. Przyjaciele mówili, co ty bracie robisz, W bagnie będziesz pływać, źle tylko se zrobisz. Ja się nie słuchałem mych przyjaciół drogich, Brnąc dalej w tym bagnie, gubiąc swoje drogi. W końcu belfer najlepszy, życiem nazywany, Dał mi kopa w zadek, pokazał mi rany. Otworzył mi oczy, dał plaster na serce, Powiedział co trzeba, utulił w rozterce. Ustami mych przyjaciół wyprostował drogi, Bym nie brnął w tym dalej, osuszył swe nogi. I wyschło to błoto, odpadło płatami, By słońce w moim sercu świeciło latami. Posłuchałem belfra i przyjaciół moich, Dla dobra mam miejsce tylko w życiu swoim. Ono to mnie prowadzi, rozświetla me życie, Zła już nie wpuszczę, niech leży w niebycie. Przyjaciele moi wiedzą o czym piszę, Za daną mi mądrość, za duszy mej ciszę. Za te słowo mówione, które serce koi, Z serca Wam dziękuję, Przyjaciele moi. I Ty mój Kochany, drogi Czytelniku, Uważaj na zasadzki, których jest bez liku. Zło czai się wszędzie, krąży wokół Ciebie, Zawsze zrobi wszystko, byś nie był jak w niebie. . Andrzej Pawłowski, Olsztyn 14.03.2021
  12. @Sylwester_Lasota Świetny. Widać, że sercem i doświadczeniem życiowym pisany. Chyba każdy z nas przeżył taką miłość... Pozdrawiam
  13. zatorzak1

    Nasza Grupa

    @Rolek Inaczej nie potrafię pisać... widać jestem starożytny :) Pozdrawiam :)
  14. zatorzak1

    Nasza Grupa

    Spotkałem kilku ludzi Na pewnym portalu. Najpierw wirtualnie, A później w realu. Gdy się z nimi spotkasz, Czas tam szybko płynie. Bo jak do nich trafisz, Jesteś jak w rodzinie. Potrafią rozśmieszyć, zszokować, zaskoczyć, W niektórych się możesz nawet zauroczyć. Na temat tej grupy powiem Wam niewiele: To są świetni kumple, więcej: PRZYJACIELE. Na przykład taki Mirek, Serce całej grupy, Ugości Cię ciastkiem, naleje Ci zupy. Ula, to dopiero gospodyni wielka, Użyczy Ci domu, gdy Ci serce pęka. Tomek Ciebie zszokuje, zaskoczy, rozśmieszy, Lecz gdy trzeba wesprze słowem, a nawet pocieszy. Emilka jak może to ugości w progach swoich skromnych, U Niej też zostawisz rzeczy dla bezdomnych. Nie opiszę wszystkich, drogi czytelniku, Bo ludzi na grupie naprawdę jest bez liku. Więc kiedy masz problem lub chandra Cię orze, Większość na tej grupie, tak jak może, pomoże. Andrzej Pawłowski, Warszawa 21.12.2020
  15. zatorzak1

    Wyrzut

    @Wiersze rymowane Dziękuję Tobie za te słowa. Tak własnie było, tak własnie powiedziałem swojej Żonie i mimo, że minęły 2 lata od Jej odejścia to na wspomnienie tych słów zawsze płaczę jak dziecko. Moja cała emocja jest w tym utworze.... i jeszcze coś więcej. Pozdrawiam Ciebie serdecznie
  16. Brakuje słów które by mogły opisać co czuję.... może tylko WOW
  17. zatorzak1

    Wyrzut

    Święta idą, te pierwsze, Bez Ciebie Kochanie. Święta pełne bólu, Miast pełne radości. Bo gdzie radości szukać? Jak Ci prezent zrobić? By wywołać przepiękny uśmiech Na Twej cudnej twarzy. Nie wiem jak to zrobić. To moje przekleństwo. Ja nie jestem godzien Miłości, przyjaźni, świąt i rocznic wszelkich. Bo jak można być godnym, Gdy do swojej Żony, Mówisz takie słowa na Jej łożu śmierci: „Walcz, Walcz, Walcz Kochanie Lecz jak już nie możesz to idź w stronę światła. My sobie tu poradzimy.” Posłuchałaś. Odeszłaś. A słowa te ciążą mi na sercu, Jak kamienna zbroja, już prawie od roku. Bo gdybym inaczej to Tobie powiedział, To byśmy byli razem do dnia dzisiejszego. Cieszyli się życiem i dziećmi naszymi. Lecz jedno Ci mogę obiecać Kochanie: Będę trwać w tym świecie, W tej życia nicości, Do ostatnich dni moich. I kiedy nadejdzie ma chwila ostatnia, I trafię gdzieś tam, ponad tęczę piękną, I Ciebie zobaczę. To znów się rozpłaczę. Tym razem z radości. Andrzej Pawłowski, Warszawa 16.12.2020
  18. zatorzak1

    Tęcza

    Gdzieś tam ponad niebiańską tęczą, Z przepiękną kolorów obręczą. Jest polana na której Ty jesteś Kochanie, Tam poszłaś, i tam już zostaniesz. Odeszłaś tak nagle, bez słowa, Mimo, że chciałaś tu zostać. Ból zostawiając za sobą, A ja nie będę już sobą. Tęsknota mnie dziś wypala, I chyba już tak zostanie. Bo to nie życie dla mnie, Bez Ciebie Kochanie. Andrzej Pawłowski, Warszawa 13.05.2020 Mojej Żonie
  19. @Marek.zak1 Jakże pięknie to opisałeś. Widać, że sercem utwór był pisany. Prawda w nim zawarta zawiera też treści o których wielu nie zdaje sobie sprawy. Chodzi mi o słowo "wszystko", które u osób szczerze podchodzących do sprawy powinno dokładnie to znaczyć. Tymczasem (takie mam wrażenie), że wielu podchodzi do sprawy na tej zasadzie: teraz biorę ślub a później jakoś to będzie... I to jest przykre. Pozdrawiam Ciebie serdecznie
  20. zatorzak1

    Gdzie jesteś

    Gdzie jesteś moja Bożenko? Gdzie poszłaś, Żono ma ukochana? Odeszłaś tak nagle, choć pięknie walczyłaś. Po tak długiej walce wiem, że się zmęczyłaś. Pozwoliłem Ci odejść, Lecz czemu na zawsze? Tak długo Cię nie ma, Tęsknota mnie zżera. W głowie mej tylko obrazy i dźwięki zostały Jak ostatni Twój uśmiech, I dotyk ostatni. I słowa, które dziś ciążą mi, jak beton na sercu: Walcz, walcz Kochanie, Lecz jak już nie możesz, to idź w stronę światła, My sobie poradzimy, Tak Ci powiedziałem, Gdy leżałaś w szpitalu, jakby nieobecna. Szykuj tam dla nas miejsce W niebieskiej krainie. Bo stała jest nasza miłość I nigdy nie zginie. Andrzej Pawłowski, Warszawa 03.04.2020
×
×
  • Dodaj nową pozycję...