Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz Jasiński

Użytkownicy
  • Postów

    4 640
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Łukasz Jasiński

  1. Dla dorosłych I otwieram ja twoje sumienie - duszę: zostałaś naznaczona diabelskim pazurem i otwieram ja twoje sumienie - duszę: ten piękny symbol piekła - naznaczenie całe życie będziesz nosiła moje znamię - ból, ten piękny symbol piekła - naznaczenie wypełnione moim cierpieniem - przyjmij jak czysty opłatek podczas komunii świętej, wypełnione moim cierpieniem - przyjmij rzuconą klątwę obłędu - wspomnienie i śmiertelne szaleństwo sumienia - opętanie, rzuconą klątwę obłędu - wspomnienie za wspomnieniem przypomnienie - płyń i sumienie naznaczone naznaczeniem - słyń, za wspomnieniem przypomnienie - płyń i zapomnij i przypomnij i zapomnij - nie, nie daj żyć - sumieniu i sumieniu - nie daj żyć i zapomnij i przypomnij i zapomnij - nie, za wspomnieniem przypomnienie - płyń i sumienie naznaczone naznaczeniem - słyń, za wspomnieniem przypomnienie - płyń, rzuconą klątwę obłędu - wspomnienie i śmiertelne szaleństwo sumienia - opętanie, rzuconą klątwę obłędu - wspomnienie wypełnione moim cierpieniem - przyjmij jak czysty opłatek podczas komunii świętej, wypełnione moim cierpieniem - przyjmij ten piękny symbol piekła - naznaczenie całe życie będziesz nosiła moje znamię - ból, ten piękny symbol piekła - naznaczenie i otwieram ja twoje sumienie - duszę: zostałaś naznaczona diabelskim pazurem i otwieram ja twoje sumienie - duszę... Łukasz Jasiński (listopad 2019)
  2. In propagare venenatum apples Święty Kościół Katolicki (i nie tylko: daję tylko przykład instytucji systemowej, która nadal ma ogromny wpływ na życie większości ludzi - dzięki zakulisowym wpływom i piszę tylko na prośbę filozofa uniwersalnej miłości - Jezusa Chrystusa), inaczej: czarna mafia - od samego początku własnego istnienia zawsze nienawidziła i nadal nienawidzi jednostek personalnych ze świadomością własnej Duszy - Transcendencją - własnego jestestwa jako Ja, oni z kolei na pierwszym miejscu stawiali i stawiają: na osobisty rozwój cielesny, umysłowy i duchowy, bo: takimi jednostkami jest bardzo trudno manipulować - zawsze stawiała na zbiorowość, istnieje coś takiego jak: psychologia - tłumu, dawno temu już zapomniała o różnorodności w jedności - we wspólnocie narodowej, robi na odwrót: stawia na jedność w różnorodności - we wspólnocie narodowej, inaczej mówiąc, czyli: to - ja mam przyjąć niepisane zasady panujące w nieświadomej i anonimowej wspólnocie - zbiorowości? Mam dobrowolnie zejść na bardzo niski poziom rozwoju cielesnego, umysłowego i duchowego? A nie dużo lepiej, aby to wspólnota przyjęła mój poziom rozwoju cielesnego, umysłowego i duchowego? Dodam: mój iloraz inteligencji to - od stu dwadzieścia osiem do stu trzydzieści pięć i serdecznie zapraszam na tutejszą weryfikację - wszystko można sprawdzić, słowem: mam czyste sumienie i nic nie mam do ukrycia. "Święta miłości kochanej Ojczyzny, Czują Cię tylko umysły poczciwe! Dla Ciebie zjadłe smakują trucizny, Dla Ciebie więzy, pęta niezelżywe." I to właśnie dzięki Słońcu istnieje w Ziemi - Jądro, stąd: mamy Układ Pokarmowy - ludzi, zwierzęta i rośliny, także: cztery żywioły jak Powietrze, Ogień, Wodę i właśnie - Ziemię, natomiast: wulkany, trzęsienia i powodzie to nic innego jak aktywność płyt tektonicznych, bo: Jądro - Ziemi jest obrotowe i to Ziemia jest w ciągłym ruchu, a Słońce - stoi, sztuczną technologią stworzoną przez ludzi jest tak zwany dom boży - zwany również kościołem, zwany przez mnie - grobowcem. "Kształcisz kalectwo przez chwalebne blizny, Gnieździsz w umyśle rozkoszy prawdziwe. Byle Cię można wspomóc, byle wspierać, Nie żal żyć w nędzy, nie żal i umierać." Zdrowy człowiek posiada siedem zmysłów i tutaj już przechodzimy do tytułowego sedna - sprawy: psychomanipulacji, otóż to: wzrok - piękno posiadające różne elementy artystyczne jak gotyk, manieryzm, barok i romantyzm (ich jest bardzo wiele, więc: każdy może sobie wybrać jakiś styl - świadomy, wolny i demokratyczny, jakby inaczej: wybór), słuch - modlitwy, śpiew, organy, śpiew i modlitwy, węch - zapach świec, kadzidła, perfum i wody po goleniu, smak - opłatek, gumy do żucia, cichcem podjadanie słodyczy i również: cichcem popijanie gorzałki, dotyk - podawanie dłoni podczas mszy jako pozdrowienie w święte imię pańskie - Jezusa Chrystusa, jasne: branie do dłoni - opłatka i zjadanie Ciała i Krwi - to nic innego jak kanibalizm duchowy i oczywiście: Dusza - wyczuwanie zimna, kiedy grobowiec jest pusty i ciepła - kiedy grobowiec jest pełen pokornych owieczek, także: wyczuwanie nadprzyrodzonych bytów - bardzo często ludzie w grobowcach mdleją lub wykazują irracjonalne zachowania z powodu ataku Ducha, Demona lub Diabła - opętania, dodam jeszcze nieistniejący w terminologii lekarskiej ósmy zmysł: ruch - siadanie, klękanie, stanie, klękanie i siadanie i bieganie na wyścigi po opłatek. "Tyś tarczą twoich Polaków od wieka, Z Ciebie się pasmem szczęścia nasze wiodły. Większaś nad przemoc! A kto Ciebie godny Pokruszył jarzma, albo padł swobodny." Tak właśnie wygląda w praktyce nadprogowa psychomanipulacja - propaganda i ona jest wszędzie tam, gdzie istnieje jakakolwiek wspólnota - zbiorowość, słowem: dziś człowiek jest przedmiotem gospodarczym każdej instytucji religijnej, państwowej, korporacyjnej, bankowej, medialnej, farmaceutycznej, reklamowej, sportowej, mafijnej, samorządowej i dewoloperskiej, nie wspominając już o dogmatach, ideologiach i doktrynach - to są czynniki połączone i wzajemnie na siebie i Ciebie, Wielce Szanowny Czytelniku - działają (jakoś muszą sprzedawać niepotrzebne, przeterminowane i zawyżone cenowo towary, które nic a nic nie mają wspólnego z realnymi dobrami usługowymi: konsumpcyjnymi, seksualnymi, kulturalnymi i gospodarczymi), a filozof uniwersalnej miłości: Jezus Chrystus - łaskawie wskazał mi normalną drogę: Naturę, Personalizm i Zabytki, dlatego też: słucham tylko i wyłącznie Jego wewnętrznego głosu i piszę to - o co On mnie prosi: okrutną i bolesną Prawdę i jestem jaki jestem: pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym - biseksualistą. Łukasz Jasiński (Warszawa: 2022)
  3. W nocnym kinie Kultury: gasną - światła, wieje rajska cisza i rozbrzmiewają nuty: nuty, nuty - życia, miła, idź, miła: to tam - twoja wolna nisza - e --- de, e, fa --- e, ce --- ce * ha, a --- ce, e - aria kan - tata, o - ra - to - rium, mag - da - lena - maria e --- de, e, fa --- e, ce --- ce * ha, a --- ce, e - aria i płyną fale duszy, czyste dźwięki życia i kochaj, najmilsza, mnie, tak, ja, to ten fisza i słońce - zżycie z zżycia... Łukasz Jasiński (grudzień 2022)
  4. Obiady Czwartkowe: zgromadzenie, światłe oświecenie, tak, dwadzieścia lat w cieniu - jesteśmy jak cienie - przecież nie istniejemy, oto: poświęcenie dla tej świętej miłości kochanej ojczyzny: tańczymy, walczymy jak - ten korzeń nieżyzny - dla tej śniętej mądrości upadłej obczyzny, przecież nie istniejemy, oto: poświęcenie lat, dwadzieścia, lat i wciąż - jesteśmy w tej cenie - jak czwartkowe jedzenie, pospołu ruszenie... Łukasz Jasiński (grudzień 2022)
  5. ln protinus oratio ligatum Wypij ze mną pół kieliszka wina i powiedz mi: czym jest dla ciebie świat, może to ta - ta ukryta mina? I pomału: idziesz niczym saper, a resztki to - życie z tych dawnych lat i widzisz mnie: czy to ja ten kaper na rozstaju tychże ciężkich wojen? Wiesz, jestem już jak czarnokrwisty kwiat i wróciłem z włoskiej Malmy Hojen. Łukasz Jasiński (grudzień 2022)
  6. Sumka Tam, gdzie dziś płoną groby i wieje zimny mrok i szaleje milczenie - obłąkana cisza, to tam właśnie dziś jestem i czuję ją - jej wzrok i nadchodzi krwiożerczy u tej krainy rok, to tam właśnie to ona: kostnica - ucisza niemiłosierne jęki - jej i po kroku - krok - idzie, pomału, idzie i wieje zimny - zmrok i szaleje milczenie - obłąkana cisza: to ja mam wydać wyrok? Łukasz Jasiński (listopad 2022)
  7. Mam I moją mowę mam - płynną i całą wizję świata mam - słynną i moją mowę mam - płynną i zawsze będę sam - tam i tam i tam i tam - sam i sam i sam i zawsze będę sam - tam i moją mowę mam - płynną i całą wizję świata mam - słynną i moją mowę mam - płynną... Łukasz Jasiński (marzec 2019)
  8. Muzeum Bezdomności I przez te gnidy - posiwiałem, procedury amoralne - skurwistony i przez te gnidy - posiwiałem, tutaj nie ma argumentów - prawa, rządzi racja stada - święte plotki: tutaj nie ma argumentów - prawa, mocno gardzę wami - śmieciami: menelami w drogich garniturach - mocno gardzę wami - śmieciami: od samego początku - wiedziałem i te tony i tony te akt - rozumiałem: od samego początku - wiedziałem, wy nie macie racji - pasożyci, a ja nie będę taki jak wy - większość: wy nie macie racji - pasożyci, już dawno temu - umarłem, zamiast gorącego serca - nienawiść: już dawno temu - umarłem, wy nie macie racji - pasożyci, a ja nie będę taki jak wy - większość: wy nie macie racji - pasożyci, od samego początku - wiedziałem i te tony i tony te akt - rozumiałem: od samego początku - wiedziałem, mocno gardzę wami - śmieciami: menelami w drogich garniturach - mocno gardzę wami - śmieciami: tutaj nie ma argumentów - prawa, rządzi racja stada - święte plotki: tutaj nie ma argumentów - prawa i przez te gnidy - posiwiałem, procedury amoralne - skurwistony i przez te gnidy - posiwiałem... Łukasz Jasiński (lipiec 2018)
  9. Testy Kilka dni temu: rzucili worek pełen małych torebek na podłogę z danymi osobowymi bezdomnych mieszkańców schronienia - schroniska, a w tych małych torebkach były probówki z jakimś płynem niewiadomego pochodzenia i patyk z watą, więc: będę miał pozytywny wynik - oni tworzą testy pod z góry założoną tezę, jednak: powinno być tak - to pielęgniarka przychodzi z tacą i pobiera wymaz specjalnym patykiem ze szkła - ssącym, potem: wymaz wrzuca do czystego i pustego pudełka, rozumiecie szanowni państwo? A dziś tak: reszta bezdomnych otrzymuje pismo do wypełnienia i czeka w kolejce na testy - oni biorą pismo i podpisują, potem: na probówkę naklejają tożsamość bezdomnych mieszkańców i pobierają z ust wymaz - okazują szacunek, a mnie potraktowali z ogromną pogardą i naruszyli moją godność osobistą, więc: będę ich traktował według ich własnej miary - z pogardą i naruszeniem godności osobistej, tak: zasłużyliście! Łukasz Jasiński (Warszawa: 2020)
  10. Loża Tak, zbudowałem: świątynię - wiedzy i wydała tajna inkwizycja wyrok śmierci, już dwa lata i sześć: nocy - umieram w świętej akademii wyzwolonej erotyki na łonie dzikiej natury: ona mi daje i nie żałuje azylu - życia. Łukasz Jasiński (maj 2020)
  11. Kobietom We mnie nie ma gniewu, chorych emocji - nieuleczalnych: zazdrości i nienawiści i mściwości - psychopatii, jestem zdolny przyjąć merytoryczną krytykę opartą na dowodach i obserwacji i badaniach, natomiast: odrzucam - oceny i plotki i gadki, tak samo: jeśli już przyjmuję jakąś krytykę, to: druga strona ma obowiązek przyjmować moje argumenty, inaczej: jest to próba wywarcia presji w celu zmiany charakteru człowieka, aby on myślał tak jak większość - nie miał własnych poglądów, znam sam siebie: jest we mnie empatia i erudycja i elokwencja i erotyka, jest we mnie głęboki mrok, jest we mnie niewyżyta energia hormonalna - uwielbiam własne ciało i umysł i duszę, lubię onanizm - on daje rozkoszny orgazm, jest we mnie sarkazm i ironia i cynizm, jest we mnie wrodzona inteligencja - potrafię manipulować ludźmi, kreować rzeczywistość i wywoływać niekontrolowane emocje, jest we mnie pragnienie: chciałbym ciebie dotknąć i pocałować i mieć na zawsze, kobieto, ale: bez jakiegokolwiek ślubu - nie uznaję instytucji małżeństwa, jestem motylem i on gardzi muchami, które lecą do każdego gówna, jestem orłem, który gardzi kogutami, jestem dojrzałym i zdrowym i naturalnym jabłkiem, które nie pozwala, aby jego życiodajne i witalne i intelektualne witaminy zjadały robaki, jestem rybą - łososiem, która płynie pod nurt rzeki, a nie z nurtem jak leszcze, jestem słońcem i księżycem - słowiańskim bogiem Jasinem i jestem tym, którego nigdy nie rozbierzesz na pierwsze czynniki cielesne i umysłowe i duchowe, bo: Ciało i Umysł i Dusza - trzy pierwsze litery - to: CUD!!! Łukasz Jasiński (maj 2018)
  12. Piosenka I śpij, aniele, śpij i śnij i śnij i śnij - wyśnij i śpij, aniele, śpij i pij i pij i pij - nektar duszy: pij i pij i pij - wypij i pij i pij i pij - nektar i myj i myj i myj - umyj ten jedyny świata hektar i myj i myj i myj - umyj i ssij i ssij i ssij - mnie wyssij: ssij i ssij i ssij - życie i ssij i ssij i ssij - mnie i żyj: demonie w koronie pożyj za życie - współżycie i żyj: demonie w koronie i drwij - sam za siebie: tam tamy tam - tam na niebie i drwij - sam za siebie: bo to ja: patrzę na ciebie i do re mi fa so da re mi so me: bo to ja: patrzę na ciebie i drwij - sam za siebie: tam tamy tam - tam na niebie i drwij - sam za siebie: i żyj: demonie w koronie pożyj za życie - współżycie i żyj: demonie w koronie i ssij i ssij i ssij - mnie wyssij: ssij i ssij i ssij - życie i ssij i ssij i ssij - mnie i myj i myj i myj - umyj ten jedyny świata hektar i myj i myj i myj - umyj i pij i pij i pij - nektar duszy: pij i pij i pij - wypij i pij i pij i pij - nektar i śpij, aniele, śpij i śnij i śnij i śnij - wyśnij i śpij, aniele, śpij... Łukasz Jasiński (maj 2018)
  13. Spójrz I szum ciszą wieje i wieje ciszą tłum, przeminęły już wszystkie dzieje - nadzieje i szum ciszą wieje i wieje ciszą tłum, słowami: maluję - zmartwychwstanie, on niedługo z martwych wstanie i stanie, słowami: maluję - zmartwychwstanie, i szum ciszą wieje i wieje ciszą tłum, przeminęły już wszystkie dzieje - nadzieje i szum ciszą wieje i wieje ciszą tłum... Łukasz Jasiński (listopad 2019)
  14. Lukan To był czerwony milicjant filozofii, a imię jego: czarna retoryka, widziałem jak na nowej hucie - rowerkiem na czterech kółkach z lizakiem wielkim jak balon - przeklinał śmierć dekadenta i nie mówcie mi o świętej grocie - tam etyka podcięła sobie żyły i nie mówcie mi: miasto płonie - to strzała przebiła wieżę hejnału i powiecie mi: to tytuł mistrza, odpowiem: mamona - pamięta. Łukasz Jasiński (luty 2009)
  15. Gra Z kart papirusu piramidalną trybunę ułożyłem drewnianymi pałeczkami, na samym szczycie szeptałem z cesarzem, z ambasadorem rozmawiałem u podstaw, mina niechcący spotkała statek, eksplodował niczym grób faraona, wytłumaczyłem zdumionemu cesarzowi: to palec nadepnął na niewłaściwą kartę, ambasadorowi zaskoczonemu powiedziałem: ktoś uznał niechcący pokera za pasjansa, zrozumieli obaj niewierni przyjaciele, że przemawiam szeptem z konfesjonału do czarno - białej szachownicy, gdzie toczy się gra o moją śmierć. Łukasz Jasiński (wrzesień 2009)
  16. Wiatrak I tak mnie nauczono - niszcz światło. Ja, powstałem z opału na zimę jak gliniane błoto. I bardzo dobrze o tym wiem - nie mam żadnych szans. Tak trudno jest zacząć. I dosyć łatwo - skończyć w imieniu boga na ustach. Minęło pół wieku - kwiatek pnie się w górę po drabinie. I spójrz na cztery skrzydła - kręęęęęcą niczym cebulki w oczach. Nic nie wiem. Po prostu bądź sobą. Nikt nie będzie tobą - fatamorganą... Łukasz Jasiński (wrzesień 2010)
  17. Nieznajoma I kojąca nagość pachnąca różami: złudzeniami i oczy piekielnie mroczne i kojąca nagość pachnąca różami: idziesz cała drżąca - podchodzisz i unikasz mojego wzroku - spojrzenia, idziesz cała drżąca - podchodzisz i powiedz mi: czego ty chcesz, czego ty chcesz i czego ty chcesz i powiedz mi: czego ty chcesz, idziesz cała drżąca - podchodzisz i unikasz mojego wzroku - spojrzenia, idziesz cała drżąca - podchodzisz i kojąca nagość pachnąca różami: złudzeniami i oczy piekielnie mroczne i kojąca nagość pachnąca różami... Łukasz Jasiński (listopad 2019)
  18. Warunki* Gdyby jakakolwiek osoba zechciała ze mną dobrowolnie zamieszkać, to: na - moich bardzo skromnych warunkach, oto one: - kopia dokumentu potwierdzająca o doświadczeniu zawodowym: świadectwo - pracy; - kopia dokumentu potwierdzająca stały dochód, np: umowa o pracę na czas - nieokreślony; - kopia dokumentu potwierdzająca stopień niepełnosprawności, preferuję - nabytą i dożywotnia: renta - socjalna, minimalny - dochód: tysiąc dwieście siedemnaście złotych i osiemdziesiąt dziewięć groszy; - kopia dokumentu potwierdzająca brak długów finansowych; - kopia dokumentu potwierdzająca o czystym koncie prokuratorskim - niekaralności; - kopia dokumentu potwierdzająca o stanie zdrowia higienicznego, fizycznego i psychicznego - czystości - cielesnej, umysłowej i duchowej. Przypominam: jestem osobą niesłyszącą, jednak: myślącą - samodzielnie, także: pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym - biseksualistą. W życiu najważniejsza jest wolność obywatelska gwarantowana Konstytucją Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, a wolność to świadomość, odpowiedzialność i samodzielność - przeciwieństwo chaotycznej anarchii: prawnej, kulturalnej i etycznej. A więc posiadam wolność: wolny - czas i wolny - wybór, jeśli ktokolwiek zapragnie poznać realnie moją skromną osobę, to: istnieje warunek przystosowania - jestem zdolny żyć w każdych warunkach życia, które nie ograniczają mojej wolnej - przestrzeni. Kończąc: mam czterdzieści jeden lat, ważę: siedemdziesiąt sześć kilogramów, dodam jeszcze wzrost: sto siedemdziesiąt sześć centymetrów i stopy: czterdzieści i cztery - jak u niejakiego pana Adasia M. *posiadają one tylko i wyłącznie charakter orientacyjny w celu znalezienie stabilizacji seksualnej, a jakby inaczej: w hierarchicznym społeczeństwie średniowiecznym - podlegają one zmianie bez względu na sytuację polityczną, gospodarczą i finansową - kraju, jednocześnie: więcej informacji znajdą Szanowni Państwo w moim bardzo skromnym - "Życiorysie", który jest dostępny na Polskim Portalu Literackim - nie mam zamiaru ciągle to samo, samo i samo: powtarzać - nie toleruję praktyki błędnego koła, słowem: śmiertelnej, niebezpiecznej i dołującej - rutyny. Łukasz Jasiński (Warszawa: 2022)
  19. Przyszłość Na początku było słowo i stało się ono zbrodnią, dziecię miłe, nie patrz na wyblakłą ścianę - nic już nie zobaczysz i nie wylewał nadaremnie łez, przecież to nie twoja wina, że ozdobione ramki obrazu są podobne do wyblakłej ściany, dziecię miłe i nie patrz również błagalnie jak umierający sens człowieka na puste serce obrazu - za to grozi kara śmierci, którą przyniesie ci nowe prawo bardzo podobne do bezprawia i słowo stało się zbrodnią bo ono było na początku. Łukasz Jasiński (maj 2006)
  20. Jasin Nie jestem fałszywym świadectwem, nie wbiłem nikomu bagnetu w plecy, ironio słów - nie odszedłem zabijać, nie znajdziecie już lustrzanej wróżki i bajkopisarza upiorów balladycznych, twarda skorupka nie jest kruchą tarczą, krzyk - poczujesz lodowaty oddech, nie mówcie: marnotrawny chochoł, magiku słów, zapomnij o nabojach ślepych i głuchych - mali rdzewieją. Łukasz Jasiński (listopad 2009)
  21. Muza Ofiarą całopalną niepokornie dudniła - inkwizycja słowa, spopielone karty płomiennie tańczyły na stosie jak strzyga, poczuj czarodziejski zapach wiatroduja w szale uniesienia, żarliwy płaszcz templariusza - błogo sław mariażem krzyża różanego - bogu sław czarta, poezjo natchniona symbolem, wskaż mi złodzieja przy stole - ciśnie ciśnieniomierz ciśnienie, trzy kolory dumają w dolinie podkowy - zakutej z ukłucia, ofiarą całopalną niepokornie dudniła, dudniła i dudniła... Łukasz Jasiński (maj 2010)
  22. Oko I spadnie zielona liść - jesieni niebo: zaczerwieni - zarumieni i spadnie zielona liść - jesieni tej wyjadę już - bezpowrotnie: morze, ciągnie, morze - wypłynę, tej wyjadę już - bezpowrotnie: tam odnajdę skradzione życie - mi, wpłynę, głęboko, wpłynę - potwornie: tam odnajdę skradzione życie - mi, tej wyjadę już - bezpowrotnie: morze, ciągnie, morze - wypłynę, tej wyjadę już - bezpowrotnie: i spadnie zielona liść - jesieni niebo: zaczerwieni - zarumieni i spadnie zielona liść - jesieni... Łukasz Jasiński (wrzesień 2018)
  23. Zachęta Zgęstniałą harmonią kolumn stąpaj po schodach ambrozji - królewska lutnia bazaltowa zaszumi jak skała, struno laurów - nie bądź kurtyzaną, z pochwy wyciągnij członka finezji, wachmistrza - współczesny haczyk zachęty z chęcią zachęca na obrazy przesłania - chudomarki - muzeum tanich buców zaprasza na wystawę paramisyjną - cielesność totalizmu. Łukasz Jasiński (styczeń 2010)
  24. Pożegnanie (I) Liberum Conspiro Podpalili przeźroczysty samopał i wyrwali starożytne korzenie jak wściekłe spojrzenie demona, liście uciekły przed złowrogim, podobno palcami ugłaskanym mrugnięciem czarnej wolności, zielony las płonie i żyje las czarny, wicher gniewnie tuli jego liście jak stare tamy nieboskłonu nieba i niczym miły bociani pióropusz czarnoziem purpurowy trzeszczy jak zmartwychwstający samopał, spróchniałe liście kruszcowate płyną w przestrzeni jak śmierć zwiastując powiew korzeni lasu. (z tomiku: Kowal i Podkowa) Łukasz Jasiński (marzec 2003)
  25. Alma Mater Nobel: wykształcenie - niekoniecznie musi posiadać system genotypu - iloraz twórczej - inteligencji. Unesco: wyjątki potwierdzają regułę, codziennie konserwuję światowe - perły życia - kulturę. Oscar: nowa sztuka żywego obrazu stworzyła trzy znane kolory - rewolucji i moje bezdomne łóżko... Łukasz Jasiński (październik 2019)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...