Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Łukasz Jasiński

Użytkownicy
  • Postów

    4 640
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez Łukasz Jasiński

  1. @Nata_Kruk Proszę pani, patrząc na to z góry: mamy dwa nurty poetyckie - szymborizm i herbertizm, oczywiście: przyszedł mi na myśl wiersz Wisławy Szymborskiej - "Kot w pustym domu", jeśli chodzi o punkcik, to: "Miłość lubi ciszę... Miłość nie lubi poklasku... Miłość nie lubi fajerwerków... Miłość nie musi epatować sobą... Miłość nie przybiera krzykliwych barw... Miłości nie wymaga tłumów... Wystarczą Dwie Dusze... Pamiętajcie, że im ciszej o Miłości, tym jest ona silniejsza... Gdy zaczyna być o Niej głośno, to najczęściej już Jej nie ma w tym miejscu... Autor: Mężczyzna Niedzisiejszy Zdjęcie: Pinterest." Źródło: Cytaty na dziś - z Facebooka Kończąc: moja propozycja jest tylko i wyłącznie moją propozycją, która należy tylko i wyłącznie do pani, proszę pani - tylko i wyłącznie do dyspozycji pani, użyłem przecież cudzysłowia, miłych snów. Łukasz Jasiński
  2. @Tectosmith Zanim panu odpowiem na pytanie, to - dokładnie: jam jest Łukasz Wiesław Jan Jasiński herbu Topór, moim przodkiem jest niejaki Jakub Krzysztof Ignacy Jasiński herbu Rawicz, mason, jakobin i poeta i to z grubego pnia drzewa genealogicznego - nie jakiejś tam gałązki, moi przodkowie przed Drugą Wojną Światową mieli dworek w Jasionce niedaleko Rzeszowa (zniszczony przez Niemców), teraz jest tam lotnisko - przerzut broni na Ukrainę, natomiast: moi przodkowie po kądzieli ze strony dziadka ukrywali żydów w niby piwnicy-ziemiance (służyła ona jako spiżarnia do przechowywania jedzenia prosto z pola) w Piotrkowicach niedaleko Skuł w gminie Żabia Wola, województwo: mazowieckie, dlatego też jestem taki jaki jestem: kultura zobowiązuje, używając słowa "pan" - okazuję panu szacunek i jeśli używając samego imienia - jest to zaproszenie do bliższego poznania - kontaktu, więc: Łukasz, a pan? Łukasz Jasiński
  3. @Ewelina Każdy, ale to każdy Czytelnik ma prawo do własnej analizy - interpretacji, oczywiście: osobiście, pani Ewelino - nie znam pani, jednakże: czytam pani teksty - jest w nich dużo bólu, samotności i pragnienia miłości, może jest pani po przejściach? Nie wiem, nie interesuje mnie prywatne życie tutejszych bywalców, jeśli chodzi o moją propozycję, to: jest to pani wiersz - użyłem przecież cudzysłowia, tak: dodałem sylabotoniczność i średniówkę (5/6), ekspresję: "ja jej" i "z bólem", tonację: można równocześnie czytać i śpiewać i na samym końcu: puentę - parabolę, również serdecznie pozdrawiam i życzę miłego wieczoru. Łukasz Jasiński
  4. @Somalija Nie, proszę pani, dobra, usunę komentarz: z doświadczenia wiem, że niektórym moje komentarze, chociaż: merytoryczne, krytyczne, a nawet: ironiczne i zgodne z tutejszym regulaminem - mogą nie przypaść - komuś - do gustu i być odbierane jako osobista wycieczka - atak personalny, więcej nie będę komentował pani tekstów, natomiast: moją propozycję "Erotyka" - proszę wziąć sobie na pamiątkę i proszę również pamiętać: groźby są karalne, bo: czymże jest "nie radzę..."? Tak, jestem bardzo empatyczny i doskonale wyczuwam emocje u innych ludzi, miłego wieczoru. Łukasz Jasiński
  5. @Ewelina Pomogę, oczywiście: każdy ma prawo pisać jak potrafi, jednak: prawdziwa Poezja to coś dużo więcej, prócz wiedzy, doświadczenia i talentu - trzeba posiadać warsztat literacki, inaczej: świadomie używać środków retorycznych i ekspresyjnych, otóż to: "Tak bardzo jestem zamknięta w tej kropli, cięgle wysysam - ja jej - boską świeżość i życie wciąż trwa, płynie we mnie spokój, zgiełk został w tyle i w spojrzeniu mam blask, ciągle trwam i trwam i bezpowrotnie - trwam w każdym dniu walki - z bólem - z tą chorobą..." Łukasz Jasiński
  6. @Nata_Kruk Czytam tak: "Cisza pochłania każdy poranek i zaczynam po raz kolejny nowy dzień ciągle bez ciebie, a jednak: ciągle z tobą - jesteś na wyciągnięcie filiżanek z szafki jak poranna kawa z mlekiem i smakuję ustami twoje myśli..." Wiem, że niektórym jest bliżej do Wisławy Szymborskiej, niestety: mi jest bliżej do Zbigniewa Herberta - jak: "Dwie krople". Łukasz Jasiński
  7. @Waldemar_Talar_Talar Los jest życiem, a życie z kolei jest kształtowane przez ludzi, dajmy przykład: nieudaczników i to właśnie nieudacznicy niszczą szczęścia innym ludziom, można inaczej: są ludzie-muchy, którzy uwielbiają kupę-los i tam całym stadem lecą i są ludzie-motyle - oni natomiast uwielbiają nektar-los i tam dumnie fruwają jako osobniki o charakterze jednostek personalnych, tyle o treści tekstu, forma: jak dla mnie - słaba. Łukasz Jasiński
  8. @Tectosmith Według mojej skromnej interpretacji: tekst jest o mrocznej miłości - ukrytą pod maską hebanu i smoły, natomiast: zaimkoza - to nic innego jak teksty bez przesady lub z przesadą przepełnione zaimkami, jednakże: jest rodzajem żeńskim i celowo użytym przez duże "z", więc: jest to po prostu aluzja do pewnej osoby, nie mogę pominąć tonacji i ona jest u pana charakterystyczna, wyczuwalna i rozpoznawalna i witalna - bezpośrednia. Łukasz Jasiński
  9. Dzwon Dzwon jesienny, jesienny dzwon dzwoni, dzwoni. Dzwoni, dzwoni... Liść ostatnia, ostatnia liść wypróchniałe łzy uroni... I purpura - ostatni tron niczym kamień zamrożony kwitnie jak stal - by iść. Iść! Iść daleko w świat zamroczony... Oto miłość - serca obłęd. Jesienny dzwon za-zadzwonił... Zabij! Zabij! Serca obłęd! Zabij! Zabij - serca obłęd... To Otsifem za-zabronił, więc zabijaj serca obłęd! Łukasz Jasiński (listopad 2007)
  10. Po prostu Ty, powiedz, mi: skąd wieje - wiatr i jakie niesie nowe nadzieje nowy świat, mi, powiedz, mi: kto sieje zza krat - umarłe: dzieje - złodzieje i złodzieje i złodzieje: czasu, wolności i snów - życia nie mają i kradną: twoje - pradzieje, mi, powiedz, mi: kto stoi - tam nade mną: nadal to ten sam stary stoi cham? Łukasz Jasiński (maj 2023)
  11. Dwanaście I to ja: rozdaję - karty, otwieram - grę i zamykam - solo, momento, solo - mori i to ja: rozdaję - karty, otwieram - grę i jak widzisz: ślepa, bogini, ślepa Temido: twoja karta znaczy - cmentarz i jak widzisz: ślepa, bogini, ślepa i to ja: rozdaję - karty, otwieram - grę i zamykam - solo, momento, solo - mori i to ja: rozdaję - karty, otwieram - grę... Łukasz Jasiński (marzec 2020)
  12. In lingua ignis... Z lekkiego wolna jak najbardziej powoli, wolno, wolniej i wolno: najwolniej, tą - iskrą delikatnie: eli lu - li lu i lu li - lu eli, eli i eli i eli i leci i leci i leci - echo śmierci, nuty skrzypiec przed oczami widzisz, a na szyi masz - sznur srebrny: sznur, samobójców, sznur i jeszcze taki śmieszny krzyżyk, dobranoc, Marku, życie: sobie - zgaś... Łukasz Jasiński (maj 2023)
  13. Trzeci wymiar świata I wtedy zgasło: nieznane - życie, zegarmistrz liczył martwe wskazówki - cienie chodzą po ścianach i po ścianach chodzą oczy: białe - duchów i oczy: czarne - demonów i te rzadkie oczy: czerwone diabłów - zabijam i niech zmartwychwstanie cisza: twoje i moje milczenie... Łukasz Jasiński (listopad 2021)
  14. W źródle niewoli Tak, naruszono: przestrzeń - oazę życia: mój wolny czas i trzy głębokie kroki wstecz odszedłem: chciano mi ukraść - pięć transcendentalnych: dób - dni i gwiazdę promienną - słońce na dzikim łonie świętej matki natury: chcę nago żyć w cichych płatkach róż, a zjadają: mnie - ludożercy... Łukasz Jasiński (maj 2020)
  15. Monarchia I już to ta: godzina - minęła i błogosławiona: rodzina - runęła i już to ta: godzina - minęła i całe życie błogo: sławiona i jej święci rodzice: to ona - korona i całe życie błogo: sławiona i już to ta: godzina - minęła i błogosławiona: rodzina - runęła i już to ta: godzina - minęła... Łukasz Jasiński (maj 2020)
  16. Róża Siedzi spokojnie w starym wazonie i pije wodę, czasem promyczek słońca pogładzi jej purpurę, wtedy zobaczysz uśmiech i może jeszcze westchnie jeśli jakiś śmiertelnik ucałuje jej kolce. Łukasz Jasiński (maj 2007)
  17. Trzy razy I przecież: jestem magikiem słów, mów, miła, mów jak ten nektar róż i przecież: jestem magikiem słów, to ten tylko ten i ten i ten - sen i mojego serca otwarty nóż - mróz, to ten tylko ten i ten i ten - sen i przecież: jestem magikiem słów, mów, miła, mów jak ten nektar róż i przecież: jestem magikiem słów... Łukasz Jasiński (marzec 2018)
  18. Na granicy frontu I obłąkanych i opętanych i obłędnych wędrowców świętej iluminacji - widzisz, idą ścieżką zła po złote runo twojego serca i jak żywe trupy wysysają żywą energię, umierasz, zabij, mamo, zabij: moje - ciało obolałe przez wszystkie grzechy piekła i cisza drąży świat... Łukasz Jasiński (kwiecień 2021)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...