Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

JAPA

Użytkownicy
  • Postów

    334
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez JAPA

  1. @Antoine W jak w naturze..to się zastanowię, kupię kury będę mógł jajkami płacił))
  2. @Annie Tak dystansu, i pokory
  3. Leczy ...nie leczy Czas płynie Wiem jego bieg jest niezmienny dostojny i niewstrzymywalny Wiem miał smakować jak aspiryna na wypasie Nie smakuje ... wciąż obrazy przychodzą raz we śnie, raz podczas piosenki w samochodowym radiu Wiem Minie Czy aby na pewno? Nogi nie pójdą dalej Czas płynie Stoję po pas w tej cholernej aspirynie. Dla mnie czas ... Tylko zmarszczek więcej Boję się że zapomnę Błagam by zapomnieć ! Czas ma to w dupie Płynie ...
  4. @Antoine W pss specjalnie robię literówki..aby, ktoś mnie zauważył )) dzięki bardzo .. bo z ortografią u mnie krucho oj bardzo krucho ((
  5. Wierszokleta Piszę proste wiersze z rymem proste Jak drut by mógł je pojąć prosty lud Po co tu trudne słowa od których boli głowa Nie zagłębię się w szczęścia niuanse Nierówne szanse Bankierzy kradną Bandyci Napadną Władza Kłamie Opozycję łamie Masz rację w gniewie Podpalić siebie Rozniecić pożogę Proste słowa Proste przekazy Rozkazy Piszę proste wiersze z rymem proste nie głupie! Czy twoją uwagę skupię? Może Cie jeszcze bardziej ... ...ogłupię
  6. JAPA

    NR

    NR 10 ostatnich sekund roku... Retrospekcja w tanecznym kroku. 9 dobrych zdarzeń, spełnionych 8 tysięcy myśli niezachmurzonych 7 żyć jak kot 6 różnych ... walizek podróżnych 5 widoków pełnych uroku 4 wygrane batalie 3 zagrane kart talie 2 cuda o których nie wiemy 1 miłość dla której żyjemy Stary rok zgasł Nowy się w iskrach pławi Jeszcze nic nie wiadomo jeszcze się nocą bawi Jedno niezmienne Minie, uschnie i zwiędnie. 365 nowych dni ..dni nieznanych ! oby niezmarnowanych !
  7. Życzenia takie jak zawsze...od serca Za oknem już mrok, ciemno i dżdżysto pogoda zupełnie niepodobna do grudnia bardziej listopadowa. Jak tu pisać o świętach, które przecież już czuć od tygodnia. Gorąca herbata rozgrzewa ciało tak jak wspomnienia rozgrzewają serce. Próbuje sobie przypomnieć swoją najbardziej ukochaną i wytęsknioną zabawkę wigilijną. Na chwile wrócić do tamtych czasów i poczuć magię tamtego miejsca. Czy jeszcze we mnie jest ten mały chłopiec łapczywie chłonący otaczający go świat. Czy może pozostał już tylko twardo stąpający po ziemi mężczyzna? Pamiętam tamtą wigilie troszkę jak przez mgłę w końcu miałem jakieś 10 lat. Nic mnie wtedy nie interesowało, że polski świat spowity był przez głęboka komunę, puste pułki sklepowe i szare fasady nigdy nieremontowanych domów. Mój maleńki świat ograniczał się wtedy do czekania na pierwsza gwiazdkę na niebie oraz do czekania na filmy Disneya, które tylko w okresie świątecznym nasza telewizja transmitowała. Kaczor Donald był wtedy wydarzeniem ma miarę „gwiezdnych wojen” „pulp fiction” czy „lotu nad kukułczym gniazdem”. Wydaje mi się teraz, że tamte filmy były tak samo kolorowe jak obecne, ale to przecież niemożliwe, nasza myśl techniczna nie osiągnęła jeszcze poziomu odbiorników kolorowych. Dla dziecka nie miało to jednak żadnego znaczenia. Tego grudniowego wieczoru czas ma inny wymiar nie jest stały, ale jakby z gumy potrafi się strasznie wydłużyć a minuty mijają niczym godziny, a do pierwszej gwiazdki to prawie wieczność. Moja Mama chyba błogosławiła telewizje za te filmy, które choć na chwile dawały jej oddech i możliwość przygotowania kolacji wigilijnej. Moja Mama pewnie modliła się również za naszych energetyków, aby przypadkiem nie wyłączyli prądu, kiedy będzie w „prodiżu” piekła ciasto. Czy ktoś z was jeszcze pamięta, co to jest „prodiż’ (czy ja to w ogóle poprawnie piszę?) Ja pamiętam tylko, dlatego że kiedyś się o niego poparzyłem i to tak mocno, że skóra sczerniała od temperatury, jednak to zupełnie inna historia. Moja najbardziej wytęskniona zabawka wigilijna była kosmiczna, w dosłownym tego słowa znaczeniu. To była rakieta samobieżna na baterie miała taki specjalny czubek, który jak w coś uderzył powodował, że rakieta stawała w pionie, potem opuszczał się trap i w drzwiczkach pojawiał się kosmonauta. Ile razy moja rakieta z łoskotem uderzała o ścianę, o nogi od krzesła czy stołu nie pamiętam za każdym razem patrzyłem z rozwartymi z podziwu oczyma na opadający trap i kosmonautę. Ta zabawka to z pewnością był wyrób z za wschodniej granicy. Teraz wydałaby mi się okropną tandetą, ale wtedy dałbym się za nią pokroić na cieniutkie plasterki. Pamiętam również, że tamta zimna była też jakaś taka opóźniona. Tamtego wieczoru, kiedy wyglądałem za pierwsza gwiazdka na niebie, nagle pojawiło się ich tysiące małe skrzące się od poświaty od otwartego okna, zimne natychmiast niknące na dłoni. Te, co większe próbowałem złapać w dłoń, ale zazwyczaj przelatywały mi między palcami, to był pierwszy śnieg w tym roku. I chociaż mama zamknęła szybko okno by nie wyziębić mieszkania to ja jeszcze długo stałem z nosem przy szybie przyglądając się jak płatki śniegu wirują i pląsają za oknem na wietrze. Dlaczego Wam o tym pisze? Bo życzę Wam wszystkim takich świat, aby kiedyś na samą myśl o nich wszystkie złe doznania i rzeczy, które ten świat ze sobą niesie były tak samo niezauważalne jak brak kolorów w kreskówkach dla tego małego chłopca, którym wtedy byłem. Chciałbym abyście również mieli czas odczuwać radość z tak małych rzeczy jak wirujące na wietrze płatki śniegu, oraz z równym utęsknieniem i radością czekali na spotkanie z całą rodziną jak ja czekałem na swoją rakietę kosmiczną. Święta to magiczny czas niech uleczą nasze rozedrgane dusze i przyniosą pokój i radość światu. Czy coś jeszcze zostało we mnie z tego małego brzdąca moja Mama mówi, że dużo. Wierzę jej - dalej z upodobaniem wpatruje się w spadające nieba płatki śniegu …….
  8. Ho ho ho Nocą gwiazdy migocą I księżyc się uśmiecha chmury z góry pierze sypią Na zimowe kołderki Po drodze ktoś idzie W zamieci Lub może i nawet leci Lśnią jego buty czerwone I dzwoni złoty dzwonek Czerwone ma spodnie na szelki Na plecach zaś worek wielki Oczy ma takie radosne Jakby zobaczył już wiosnę Któż to tak śpieszy i gna I co on w tym worku ma? Glos jego słychać po lesie A echo ten glos dalej niesie Hoo hoo hoo hoo ...Hoo hoo hoo Na to magiczne wołanie Zjawiają się nagle sanie I już przez niebo leci ....Czarodziejski duecik I pędzi przez cały świat Bo wielki jest z niego chwat A tam gdzie przelatuje Z wora wysypuje Miłości radości bez miary By każdy, młody czy stary Różowe włożył okulary Na świat spojrzał, choć raz Tak jakby był on bez wad. I jakże by się wszyscy cieszyli Żeby już zawsze tak żyli ……..
  9. Piernik w przygotowaniu. Moje palce ciastem oblepine Cieszę się z pomocnych ust twoich.... ...chyba wargi też oblepię?
  10. Wiersz Dla Przyjaciółki \ Przyjaciela Patrzę na okno z tęsknotą Jak krople deszczu całują szybę, i nic nie szkodzi że słońce dziś Zaspało, Że jest go dziś tak mało. Ja swoje słońce, w sercu nosze Jak na szczęście 2 grosze. To twoje oczy lśniące patrzące Do mnie się uśmiechające To twoje usta rozmarzone To twoje ciepłe dłonie Patrzę na okno z tęsknotą Jak krople deszczu całują szybę I nawet burza z piorunami, I jakieś małe tsunami Dla mnie nie znaczą wiele Gdy jesteś moim Przyjacielem
  11. JAPA

    Ból

    Ból Każdy ból boli inaczej ten od miłości wyrywa serce Ten od zdrady zatruwa umysł ten po utracie zawsze zostaje gdzieś tam ukryty podskórnie Wolę poznawać co nowsze bóle niż nie czuć bólu w ogóle!
  12. @ais No patrz..a ja myslalem, że czasem karabin maszynowy mówi więcej niż tanieć po lesie. Nie polemizuję z odczuciem. Bo to przecież bardzo subiektywne. Ten wiersz ma bardzo konkrety przekaz. To się w nim dla mnie liczyło. Zatańczą na mchu innym razem.. Tylko najpierw muszę ten mech i melodie poczuć własnymi stopami. Świat niech mami w tym czasie .. bo taki jest.. nikt tego nie zmieni
  13. @ais Fajnie że Ci się podobało ?
  14. Pokusa Świat ramiona rozpościera szeroko zapadnij się we mnie głęboko szepcze słodko. Zapomnij swoje żale smutki, Jestem przecież milutki Mam oblicz milionów tysiące każde dla Ciebie jak słońce Nowy dzień Ci przynoszę No ... popatrz proszę .. Tu Stara świątynia, tu chmura Las szumiący, pustynna góra Śmiech, radość zabawa. Przecież to prosta sprawa. Trzeba się tylko odważyć. Za sobą wszystko zostawić.. Wszystkie ścieżki są Twoje .. Największe natury przeboje Wiedz jednak nim ruszysz Nim się tym wszystkim wzruszysz To tylko migawki, miraże Ja Świat, oczymś innym marzę. Oddałbym wszystko co moje Za błyszczące oczy twoje, za serca gorącego bicie Za proste normalne życie. Cuda świata sa śliczne pokusy różne i liczne Niczym.sa jednak zupełnie bo przy Miłości .........wszystko blednie!
  15. ocena sama się narzuca.. przy doborze słów)) bo one są nośnikami emocji. Nie są to neutralne słowa)) To tylko taka moja uwaga. hehe ale ... hihi kalumnia ..może być piękna)) przecież
  16. @arkadius @arkadius prawda jest kapitalizm, ja płacę ja rządam! puki się na to zgadzam to ok, tylko po co używać tych wszystkich słów które, są raczej postrzegane jako niezbyt fajne. Skoro jest tak dobrze, to po co takie nagromadzenie negatywnych emocji ))? Widzę w tym wierszu frustrację a nawet gniew i obrzydzenie.. I to super.. bo to są emocje które w poezji są niezbędne .)) Tylko że odczytuje to ja ..autor co chciał przekazać.. może nic ..tylko słowa mu się tak zgrabnie ułożyły))
  17. @arkadius oo ktos tu ma niezłego doła.. i wiadomo już skąd ..wzięło sie że świnia to nieczyste zwierze )))
  18. @Iwa-Iwa Dzięki mam jeszcze jeden z tej serii))później zamieszczę
  19. Znak zapytania Gdy niebo upada ścianą deszczu gdy rwie prąd mosty łamie Z lawiną myśli nad przepaścią polecieć w dół świst powietrza dudniąca orkiestra rozliczyć czas klatka po klatce sekundy masz za nim crush... ostro grasz spadchron masz? w co właściwie grasz...szszsz.....? drugie życie masz ?
  20. @ais Tak twoją wersja jest bardziej ułożona..i gładka.. lecz nie oddaje tamtej chwili tworzenia. .. ale temat "Gdyby" jest wieczne otwarty ))
  21. JAPA

    Mapa

    Mapa kropki na kartce dwie nie widzą się wcale odległe o 2 cale Czy na mapie wszechświata istnieje siła taka tunel czasoprzstrzenny zbuduje i kropki do siebie teleportuje jest jeszcze parę zagadek magicznych o naturę zjawisk fizycznych przyciągają się kropki czy odpychają? a może wcale na siebie nie działają?
  22. @ais Ja nie uważam się za geniusza..skąd ten wniosek. Piszę od niedawna. Zadanie na temat poezji mam proste. Nie wiem o czym piszesz, będę musiał doczytać, co to średniówka, i dla czego ma znaczenie. Zawsze mi się "wydawało" że poezja jest przekazem uczuć i myśli, nastroju i refleksji. a wszystkie zasady oprócz ortograficznych (tez czasem mało znaczące) są dodatkami które.. mogą być.. ale nie muszą. Jak będę chciał aby był jakiś konkretny rytm, to zatrudnię dobosza. ))) lub użyje metronomu)) To co piszę, może się podobać lub nie .. nie wstawiam wyszukanych słów, aby koniecznie pasowały. Bo zazwyczaj ..moje wiersze powstają.. w bardzo krótkim czasie .. i są odzwierciedleniem tej chwili. To nie jest usprawiedliwienie raczej wyjaśnienie dlaczego .. moje wiersze mogą Ci się wydawać niedbałe. Oczywiście sprawdzę średniówka..he może to tylko skomplikowane słowo. Nie jestem oportunistą dla zasady. Więc bardzo dziękuję za konstruktywną krytykę.
  23. @Radek78 W kokonie siedzi motyl? Czy jednak jeszcze gąsienica?
  24. Żarówka Świeci mi w oczy żarówka ślepnę od blasku ... w jasności potrzasku nie dostrzegam rys szczelin na murze paznokciem rysuję trójkąty kwadraty jasność to ciemność Tylko blasku pełna tak samo bezdenna zapadam się w niej jak w chmurze Ślepnę od blasku widze jednak uczuć moim radarem i czasem cierpię ponad miarę
  25. Patrze w dal ...party two Patrzę w dal Takim smutnym wzrokiem Juz czas się oswoić z mrokiem. Krew mi pulsuje w skroni Bo czlowiek ciemności się boi W mroku nie widać niczego. Tylko czerwone oczy złego Przestrzeń patrolują .. ofiary swej wypatrują. Błędne zapla ogniki I leśne zwołuje chochliki na ciebie dybie i czeka Życie zabiera z człowieka
×
×
  • Dodaj nową pozycję...