szept wiatru

@Leszczym OK może masz rację, bo co ja wiem. Przecież tu są sami idealni nadludzie (z wyjątkiem mnie)

Niejaka Justyna z Miłomłyna Prowadziła (niezbyt legalne) kasyno Popadła w kłopoty finansowe Sięgnęła po środki pozabilansowe Zbankrutowała i zażyła heroinę. Warszawa, 29.12.2020

Ale... że wszyscy się wcinają? :D

@Leszczym Szlachetne zdrowie ;)

@[email protected] no to mamy problem, proponuje wytoczyć Mi proces o odszkodowanie ha ha pozdrawiam

@Annie Dziękuję i pozdrawiam miło:)

@[email protected] Spoko, z tym że Ja nie jestem kobietą, a płeć moja jest zdecydowanie męska. Co się tyczy Twojego pytania, to oczywiście nie pozwalam to byłby plagiat. Nie miej mi tego za złe, po prostu pilnuję swoich interesów. :) Pozdrawiam i życzę wielu owocnych pomysłów.

1. Grafo-Mann, trudno nim nie być Kiedy wszystko, co możliwe, już napisano Czy to Żeromski, Mniłosz czy Szymborska Jakub Ćwiek, Remigiusz Mróz czy Tokarczuk. 2. Być kimś takim, jak Thomas Mann, oto me marzenie Napisać arcydzieło (wierzę, że to przede mną), Dostać Nobla to mój cel Grafo-Mannia moim schronieniem. Warszawa, 25.12.2020 godz. 17:29

@Leszczym Świetnie, może napiszę dziś w nocy lub rano utwór o Grafo-Mann'ie :)

@Annie ale dlaczego tylko z angielskiego, a nie np. z włoskiego czy hiszpańskiego? Grafo-Uomo i Grafo-Donna? :D Lub z duńskiego, Grafo-Mand lub Grafo-Kvinde? :D

@Annie Grafo-Woman? Hmm :)

@Leszczym no widzisz, a ja to słowo już w dzieciństwie poznałem :)

@Leszczym uświadom kolegę, co to jest klangor :)

no prawda, panie Leszczym:)

@Leszczym Czyżbym to Ja był owym Grafomanem? ;)

@Leszczym SPOKO LIMERYK

@Jakub Adamczyk Słusznie, dzięki za spostrzeżenie. Zaraz poprawię.

Stoisz zapatrzona w dal, na morze Na horyzoncie blade krzyki mew Wiatr rozwiewa Twoje włosy Żywek przynosi sól znad morza – A Ty, zamyślona, zasłuchana w muzykę, tęskną nutę Znad rzeczywistości, co nie-wirtualna Unosi się nad nami. Ostatni klucz dzikich żurawi Naznaczył szlak klangorem Nadchodzi jesień, pora przemijania Arktyczny chłód skuł wody okowem.

@Andrew Alexandre Owie ok

Latem roje sług Belzebuba Brzęczą nad spieczoną, pylistą ziemią Pełną kolein po kibitkach Wiozących patriotów na katorgę. Zimą na śniegu krzyżują się ślady płóz W różnych kierunkach Te ślady wciąż tam są Mimo upływu lat. Warszawa, 19 XII 2020

@Konrad Koper Ale na co?

@WarszawiAnka A proszę bardzo :)

Pewien Polak z Singapuru Walił głową o kant muru. "Straciłem oszczędności Dla swojej miłości" Więc wyjechał do Tianpuru.

Podczas gdy moi Bracia wybrali drogę walki, Pożoga i krew znaczą ich drogę do chwały. Mord, śmierć i zniszczenie znaczą im trasę, Mnóstwo ludzkich czaszek zaścieła ziemię – Ja wybrałem spokojny żywot kupca, handlarza Osiadłem koło Nowogrodu Wielkiego Pojąłem za żonę Rusinkę. Warszawa, 18.12.2020

@WarszawiAnka OK :)