Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Leszczym

Użytkownicy
  • Postów

    9 910
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Leszczym

  1. @aff Widzisz kłopot, że w świat idei możesz się zagłębić. I zawrzeć tam szereg sojuszy. Nad agresją też często idzie zapanować. No bo idzie. Choć też pewnie nie zawsze. A i strach jest często przyczyną i w sumie świat idei również. Ale strach to jest coś paskudnego jednak. Wiem, przećwiczyłem, tutaj jest kiepsko. A lubią dodatkowo straszyć. Ale jest i druga strona. Bo jak się nie boisz, to też może być niepokojące. No tak mi się wydaje :)) Ideowość niepokoi i bezideowość również. Kompletny brak agresji i zaczepności no to też wydaje się dziwne... Ale jak nawet osiągniesz równowagę, to zaraz też to się zaczyna dziwne wydawać. Że no jak to. Tyle się dzieje a ty uprawiasz buddyzm pod blokiem? Ogólnie chyba jest tak, że ci co Ciebie lubią będą bronić, a Ci co nie lubią i tak z lubością jedną wielką wytkną każde, ale to każde zachowanie. A nie ma po prostu nie ma żadnej ale to żadnej możliwości bycia lubianym przez wszystkich... A zwłaszcza w tak pokłóconym świecie i robią się kłopoty... @aff I mi się generalnie wydaje, że nielubiani mają te kłopoty największe. Choć z drugiej strony sztuka może być prima sort :))
  2. @Placebo Wiesz, to jest ciekawe kosmiczne zagadnienie :)) Bo przecież wcale nie aż tak dużo wiemy o kosmosie... I ten Twój tekst jest bardzo ciekawy właśnie z kosmicznego punktu widzenia... No ale dalece nie znam się na tych sprawach...
  3. @Amber Umowa intercyza to jedno, a to co potem to drugie. Mnie tutaj chodziło o pewnego rodzaju żart sytuacyjny i prowokację, no ale nie wiem, czy "wyszło" :// A co najciekawsze nigdy się tego nie dowiem i to dopiero jest zabawne :)
  4. @andreas Ojej, tutaj nie ma o haremie, to jawna nadinterpretacja ;)) @aff Ogólnie to coś z prowokacji słownej. Coraz bardziej dostrzegam, że sztuki nie ma bez prowokacji. Ginie, zaciera się, blaknie, ale to tylko moja teoria na temat. Można też podsumować jaki autor, taka prowokacja. @MIROSŁAW C. Czyli co, ciarki? ;))
  5. Schodziliśmy się z A ładnych kilka lat. Cóż, postanowiliśmy zbudować relację. Chcieliśmy ją nawet postawić na skale, choć zdaje się grząski grunt się z tego zaczął robić i to w dodatku systematycznie. Potem się pobraliśmy, bo przyszedł czas na legalizację związku. W sumie wesele miało wydźwięk nie najgorszy. Były, owszem były, żwawe tańce. No a potem grunt zaczął uciekać nam spod nóg, a okoliczności zewnętrzne były najogólniej mówiąc niezbyt sprzyjające. Cóż, doszliśmy do przekonania, że dochody trzeba zaplanować. Że trzeba przewidzieć możliwość rozstania. A, pragmatyczna jak A mają w zwyczaju, ot nie mówiła o każdym zarobku. Ja również, gdzieś lokowałem trochę ukrytych małżeńsko dochodów. Z jakich powodów? Ano takich, że niespecjalnie byliśmy siebie pewni. I że powstał w naszych głowach czarny scenariusz, a właściwie nawet dwa równoległe czarne scenariusze. Można nawet podsumować, że ze sobą zgodne. No ale potem przyszły na nasz adres dwa pisma z urzędu skarbowego. No i dopiero wtedy zrobiło się między nami „zabawnie”. Cóż, od tamtej pamiętnej draki nad drakami oboje, bo ja i A, jakby ująć, oględnie mówiąc nie przepadamy za urzędem skarbowym i jego demaskatorską rolą w naszym dość skomplikowanym życiu i nie najłatwiejszym związku. Krótko mówiąc całkiem sporo było tego wyjaśniania, a sam wymiar podatków nie był wcale najważniejszą z zapadłych kwestii. Najciekawsze w tym wszystkim były nasze miny. Układały się bowiem w piękne poplątanie z pomieszaniem niewinnych ocząt z szelmowskimi uśmiechami. Warszawa – Stegny, 21.12.2024r.
  6. @Amber @Amber No i może dlatego szukam żony na 4 godziny w tygodniu, ale to zdaje się duże jest mission impossible :)
  7. @peter26 Bardzo ładnie i grzecznie dziękuję za duży komplement :)
  8. @Amber To jest bardzo dobra koncepcja, taki mały kroczek dalej w dobrym mniemaniu o sobie :)
  9. @Nata_Kruk A dziękuję również pozdrawiam... ;)
  10. @Amber Tak, tylko dla kogo? :))
  11. @Jacek_Suchowicz W intencji autora tekst nie miał podłoża religijnego. Autorowi przychodzili do głowy Król Lebron James, Król Elvis i wielu innych królów. Ale w swojej przewrotności autor nazwał siebie faraonem i tylko czeka aż mu psychiatra zwiększy dawkę, leku rzecz jasna...
  12. Tutaj czterdziestu króli jest Królami ale ja na blokach jestem faraonem konkretnie mówiąc, co jest przecież logiczne, mrówką faraona. Warszawa – Stegny, 19.12.2024r.
  13. @Ewelina Często w każdym razie :)
  14. @BITTERSUITE Mi osobiście przychodzi najłatwiej mówienie kim nie jestem ;)) A najłatwiej to idzie w odpowiedzi na pytanie, skonkretyzowane zresztą, kim jestem :)) Na mój gust trzeba pilnować się amorfizmu, bo albo nas zjedzą albo ordynarnie zaszufladkują, a wręcz uwielbiają tak robić :)
  15. @Ewelina Nie potrafienie w "tych sprawach" z czasem przychodzi coraz łatwiej, a po pewnym czasie jest wręcz "dziecinnie proste" :))
  16. @Konrad Koper Tak, tylko czy poezja.org jest podziemiem? :)
  17. Jakże często, za często, propagują propagandę i jakże niewiele więcej. Cóż, czas najwyższy zejść do podziemia i tam poszukać wartości wśród cienia. Konkretnie pisząc w cieniach starych drzew, których im, którzy są nie udało się jeszcze wyciąć, a wycinać przecież lubią bardzo. A jak chociaż nie wyciąć to zaniedbać. Gra taka. Gra w bezpowrotną ucieczkę od racji. Cóż to racja tutaj często niesie za sobą niebezpieczeństwo. Warszawa – Stegny, 19.12.2024r.
  18. @Placebo Oj to mega duży jest komplement ;)) Dziękuję, kłaniam się :)
  19. @poezja.tanczy Owszem, wszystko zależy :) Poza tym fazy, okresy, cykle, okoliczności zewnętrzne etc. itd. ;))
×
×
  • Dodaj nową pozycję...