Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

obywatel

Użytkownicy
  • Postów

    2 923
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez obywatel

  1. Jak wysokich? :) żartuję, ale nie wydaje mi się to możliwe, w samym założeniu, tezie jest luka logiczna sprzeczności zróbmy coś nie czyniąc... Niemniej ciekawie się zapowiada :) Pozdrawiam
  2. @Nostalgi.Nemo @Leszczym Panowie muszę sobie to przemyśleć, choć moim skromnym zdaniem napisałem szczególnie w poincie dokładnie to co wyobraźnia (tego domagał się autor kontr wiersza suponując wyobraźnię) podpowiedziała,, przeczytajcie pod takim kontem cytowany wiersz, a przekonacie się, że coś w tym jest. Pozdrawiam.
  3. @Nostalgi.NemoBynajmniej nie neguję prześmiewczo, informuję tylko, że tekst uformował się po zaistnieniu, wiersza kolegi i niejako jest też komentarzem na niego, zatem to co do mojego wiersza musi dotyczyć i jego wiersza. Dziękuję i pozdrawiam przyjacielu :)
  4. @Nostalgi.Nemo zależy jakie "dzieła", jak już tak oceniać to proszę w stosunku do kolegi ; że zacytuję ; włosy związane z tyłu nie poddają się podmuchom :) Pozdrawiam.
  5. @sowa otóż to ! :)))) dzieki i pozdr. :)
  6. wiersz z żądłem :)))j jestem posłuszny nawet usłużny podporządkowuję się przepisy paragrafy rozporządzenia akty w aktywach akt kocham wiatr powiew wątpliwości zadymę niezależności bunt huraganu w czasie aktu nawet cyklon nie wyrwie mnie z taktu bryza odświeża halny przepoczwarza tylko zefirek odradza - na starość ci się zachciewa a to młodości domena więc co mi zostało? puścić wiatr? lecz już go nie ma
  7. Nie przynoście wódy poetom dajcie chleba bo lubią żyć Oni mogą tylko na trzeźwo wyłącznie pisać i być. Dajcie kwiaty, masło i chleb u nich kawior na kartce normalna rzecz Oni muszą wynurzać się w biedzie, by prawdziwie zabrzmiał ich śpiew. I nie proście poetów do komnat, im pałace zupełnie nie w smak. Im się marzy noc nieprzytomna, pełna gęba, cierpienia i strach. Piekarz przyjaciel, chleb jak wódka i coraz bliżej do nieba, a ile było już w głowie tych nieb, to chyba mówić nie trzeba. Dziwka - spowiednik, miłość jak sól sypie z portfela na pościel. Jeszcze by tylko utopić ból, ale przy którym moście ? Nie przynoście wódy poetom, dajcie chleba bo lubią jeść. Takim bilans nie może na zero, lecz na minus koniecznie ma wyjść. I wierzcie, wierzcie w natchnienie, to nie jest bujda, banał, czy mit. Oni muszą mieć czyste sumienie, bo inaczej ich słowa to kit. Oni muszą mieć ciągle za mało i najlepiej zawsze nie tak, żeby pięknie się im umierało, raz na tydzień, a nawet i dwa. Piekarz przyjaciel, chleb jak wódka i coraz bliżej do nieba, a ile było już w głowie tych nieb, to chyba mówić nie trzeba. Dziwka - spowiednik, miłość jak sól sypie z portfela na pościel. Jeszcze by tylko utopić ból, ale przy którym moście ? Pastisz tekstu; Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,michal_wisniewski__andrzej_wawrzyniak,nie_przynoscie_kwiatow_poetom.html
  8. obywatel

    Krzywy...

    Panna młoda z wsi Krzywaczki, Znielubiła zwiedzać krzaczki. Bo młodemu ustawili, Niejednego zadziwili. Krzywy numer dla tej podglądaczki.
  9. co my wiemy o dzieciach 6 cio letnie bawią się w wojnę dorosłe realizują wspólnota szczytu głupoty bo głupią jest wojna przyjaźń tylko pomiędzy swoimi reszta wrogiem pokochaj wroga i zabij snajper widzi przeciwnika unieszkodliwia junarmia to taki snajper indoktrynacja influencja twarde zasady wojny wolframowy żołnierz chodzący dron do zabijania eliminowania zwyciężania nie do zatrzymania automat systemu wagnerowiec to pikuś
  10. @opal ludzie zachodu czyli demokracji myślą indywidualnie, w stanie zagrożenia zaczynają myśleć jak masa, ludzie wschodu zawsze myślą jak masa i tylko wyjątkowi indywidualnie ci rządzą. Dzięks :) Pozdrawiam :)
  11. obywatel

    Rezygnacja...

    Świeżo znawcy z Biedronki, omijali często mrożonki. Nastały, upały. Szybko zrezygnowali ze swej mrzonki.
  12. obywatel

    Z sag gotlandzkich...

    Że szwedzkim zwyczajem, w przedzie żonine powaby - czyżby? :) Pozdrawiam.
  13. obywatel

    W kuchni

    I teraz we własnym rosole, czas zabija humanitarnie. :))))
  14. multimedialnym, gwizdek przywołuje do porządku szukaj, siad, waruj, aport i co najważniejsze bierz go...
  15. a sio! :))))) a ja wolę swoją mamę, co ma oczy jak atrament.... Pozdrawiam:)
  16. obywatel

    letnia

    @violetta to zamieniam na wszyscy :)
  17. obywatel

    letnia

    letnia burza każdy oddycha z ulgą
  18. Tam nie mają czasu na klub gogo, już przedszkolak pilot kamikadze, już w oparciu się o chiński ogon. Lecą, koszą to co jest nieludzie. Nieludziu coś z zachodniej jest kultury, Oni ludzi upokorzą, oni wielcy, oni.... Mają misję do spełnienia dla twej tury,. Hitler z nimi przegrał, będą siebie bronić Ciebie w imię ich zasady, ty nieczłowiek, więc dla ciebie są jak zwierzę - ludzie Ludzie dla nieludzi tacy sami. Wiek upłynie, nim zrozumiesz, żyj w ułudzie. Oni nie czerwoni oni młotem i ze stali.
  19. Tak to jest z bogami, a czy kobiety nie są dla mężczyzn " na podobieństwo" ? "Nie tego." chciałam , wiem ideału - jestem przeciwieństwem :))) Jest jeden szkopuł nie chodzi o pokorę, a o poświęcenie. Pozdrawiam.
  20. Dobrze móc cię znów czytać :) w karykaturze nie ma nic złego poza samym słowem kary-kat- tu - rze Pozdrawiam:)
  21. @Leszczym ciekawie i ciekawe, szarlatani XXI w czyli uzdrowiciele, zastać takim? ho ho Przy okazji dzięki za wszystkie lajki :) Pozdrawiam :)
  22. @sowa Wiem i tym bardziej się cieszę, dziękuję, :) @Sylwester_Lasota Masz rację z paradoksem,, a poeci im nie można wierzyć jak to ładnie ujął M.Wiśniewski Oni muszą wynurzać się w biedzie, by prawdziwie zabrzmiał ich śpiew. Tekst pochodzi z https://www.tekstowo.pl/piosenka,michal_wisniewski__andrzej_wawrzyniak,nie_przynoscie_kwiatow_poetom.html W poincie, kiedyś obsobaczyliby mnie za nią, jest na, w przeciwieństwie do umierania za coś. Dziękuję i pozdrawiam.
  23. Rzeczywistość i liryka nijak się ma, więc rzucajmy kośćmi. Aż wypadnie nowa ściema Może trafi w oczka jakaś muza, bo dziś rządzi Mars, Atena. W zgodzie z sobą poumieram, niech no inny tam gdzieś, kości zbiera. A kostucha jak to ona, miedzy nami poprzebiera. Wszyscy zaniemogli, zbiór udany, chory, chorszy i bogaty. Każdy głowę daję za to. Ma już dość wirusa, wojny Lecz o jedno jest spokojny, umrzeć trzeba na coś.
  24. nie bardzo rozumiem pretensji do papieru, rzeczywistość jaka jest każdy wie, co ma do tego papier?
  25. trochę to jak pocieszanie się na siłę, zmartwienia do odskocznia, taki samobij dla zbytniego entuzjazmu a my znów chcemy się bujać :)) Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...