Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

gałąź

Użytkownicy
  • Postów

    30
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez gałąź

  1. @Lahaj dziękuję! A podaj proszę przykłady wersów które Ci się podobają a które są wg Ciebie do poprawy.
  2. @duszka dziękuję pięknie za opinię! popracuję nad wierszem jeszcze mając w pamięci Twoje słowa, zobaczę co z tego wyjdzie ostatecznie :) uwielbiam konkretną krytykę, wtedy wiem co można poprawić, gdzie się nie spina. Pozdrawiam
  3. wyszłam przed drzwi, deszczowe zimno dawało dreszcz bałam się być musiałam wyjść do domu za miedzą wrócił wujek podejrzanie zapytał: co tam? Już nie pamiętam co powiedziałam ukryłam wszystko skuliłam się opierając o dom patrzyłam z niecierpliwością na wprost kiedy wrócicie? Wróćcie już! Zimno mi wszędzie, ze strachu się trzęsę * zapomniałam o tym na lata ten deszcz, to oczekiwanie i drżenie dzisiaj wspomnienie wraca nieprzyjemne zaprzeczenie chcę pamiętać, ale tego jest za dużo! Jak pomieścić mam ponad 20 lat w moim małym sercu, obciążonym tak, że witalności mu brak ale pamiętać chcę, chcę znać historię rozumieć zdarzenia, poczuć emocje zobaczyć podłoże moich lęków i trudności wyzdrowieć z przeszłości by przestać czuć ten deszcz, tą wilgoć i to drżenie
  4. @duszka dziękuję za sugestię. Poprawiłam. I tak, tak jak zasugerowałaś jest lepiej ;-)
  5. @ais a pomyślę nad tym, może napiszę. @PuszKin a dlaczego uważasz, że wyjdzie to na korzyść?
  6. @Waldemar_Talar_Talar Twoja opinia jak tak samo wartościowa jak i innych. I tak ją traktuje i chce na nią zareagować. Z pierwsza uwagą sie zgadzam, z druga nie. Więc pierwsza zmienie. Druga ma pokazać ze czuję sie źle od oczekiwań i wymagań innych ludzi, i że to codziennie noszę z soba, jak plecak.
  7. @Waldemar_Talar_Talar pewnie, dzięki. A co wg Ciebie kuleje? Bo "reszta" brzmi bardzo szeroko
  8. Moje myśli są jak kamień Ciągną mnie w muł Rozstrojoną równowagą ciężkości Woda jest zimna najpierw Później to już bez znaczenia Tylko odrętwienie i ciemność Moje ciało jest ciężkie jak kamień Jakby mieściło w sobie kilogramy innych Rozstrojoną równowagą podziału Sofa jest więzieniem Nie wstaje, nie odpoczywam Utrzymuje się w ciążącym położeniu Moje myśli są jak kamień nieszlachetny Mętne, nie przyciągają wzroku Rozstrojoną równowagą uwagi Stwardniały, zastygnęły trwale w ciele
  9. Pomimo wszystko Dam radę unieść cały dom Dam radę, Bo taka jest we mnie nie moja moc Dam radę, zawsze znajdę się gdzie mam się odnaleźć Dla wszystkich wspaniale A kiedy trzeba przyjechać Kiedy trzeba pomóc Zobaczyć - dam radę ! Pomimo wszystko Dam radę wziąć na siebie wszystkie słowa Dam radę, Bo taka jest we mnie nie moja mowa Dam radę, zawsze pobiegnę gdzie mam się znaleźć Dla wszystkich wspaniale A kiedy coś trzeba słyszeć, usłyszę Kiedy trzeba coś wykonać, wykonam Naprawić – dam radę ! Dam radę, bez słowa Dam radę przetrzymać, przetrawić gorycz Dam radę nie pokazać że to co zostawione dla mnie, mnie boli Zachowam skupienie We wrzawie i wstrząsie Dam radę, poczekam i wyjadę A później dam radę jeszcze trochę Bo radę dać sobie muszę, a tobie ramię W tej radzie posiałam gdzieś indziej słowa Bo służę poradą bez siebie
  10. @Justyna Adamczewska tak, teraz tak. Mi ta etyka też nie pasuje :D Dziękuję za przeczytanie i komentarz
  11. @Justyna Adamczewska hej, niestety ale nie bardzo rozumiem: co warto i co jest błędem. Proszę o wyjaśnienie :)
  12. @kinsv chciałabym tak pisać; czuję jak ten wiersz pulsuje w mojej głowie
  13. muszę dzisiaj wyznać, ze smutną powagą i głową posypaną popiołem z własnych trzewi byłam w błędzie tyle lat może od urodzenia aż błędem była maksyma że naprawię wszystkich i wszystkim się w tym dostosuję i kiedy to osiągnę moje opus magnum zasnę bez natręctw byłam w błędzie tyle lat może od dzieciństwa aż błędem była etyka że wyrównam niesprawiedliwości załagodzę krzywdy posprzątam bałagan uzupełnię zapasy przygotuję jedzenie muszę dziś wyznać, z pełną powagą i głową posypaną popiołem wyznaję na głos przed sobą samą że dopuściłam się zbrodni na sobie wybałuszyłam swoje wnętrzności wyrwałam wszystko co czuło wrzuciłam w ogień żeby paliło gdzieś indziej zostawiłam tylko otulinę do otulania was...
  14. @Sekret nie umiem dobrze opisać co czuje i myślę. Bardzo mi się podoba wiersz, szczególnie początek, te ciekawe plątańce językowe typu: ah! a dodatkowo, takie poczucie jakby to opis z drwiną, z zewnątrz, zza okna, ale też spod dosłowności rzeczywistości na oddziale, jakby autor widział poza to co pokazane. Trochę mi przychodzą na skojarzenie Treny Kochanowskiego.
  15. @Sekret tęskni się do tego co najbardziej przypomina dom; jaki by nie był, po latach wraca sentyment
  16. gałąź

    żałoba

    @ekversisto z podobną przyjemnością pisałam. Dziękuję :)
  17. gałąź

    żałoba

    @Radosław co masz na myśli pisząc: Dzisiaj jestem w innym miejscu, ale ból pozostał i staram się z nim rozprawić. I powiedzieć osobie z wiersza to czego nie umiałam powiedzieć kiedyś, bo nie miałam ani świadomości, ani odwagi ani języka. Teraz mam, więc mówię
  18. gałąź

    żałoba

    @miauczenie owies Myślę, że nie ma się co silić na optymizm na siłę.
  19. gałąź

    żałoba

    Do tej pory przeżywałam żałobę a Ty myślałaś, że przesadzam ze smutkiem że wybieram lenistwo nad wyraz bierna i nieciekawa Przeżywałam żałobę po matce bo jej nie miałam od dziecka, choć żyje do teraz, odrzuciła mnie w cierpieniu nad sobą Przeżywałam żałobę nad domem bo go nie miałam od dziecka, choć stoi solidnie na fundamentach nie chronił przed zimnem Przeżywałam żałobę po zaufaniu bo go nie miałam od dziecka choć żyłam z uśmiechem nie czułam bezpieczeństwa a Ty myślałaś że przesadzam ze smutkiem krytykowałaś mnie tą myślą bezmyślnie Przeżywałam żałobę po dziecku po każdym dziecku które przeżywa żałobę i nie wie skąd ten głód, gniew i niepewność i cierpi z niezrozumienia a Ty myślałaś że przesadzam ze smutkiem i w końcu ja też uwierzyłam a do tej pory przeżywałam żałobę po sobie
  20. @fregamo ;-) robię rozrachunek z doświadczeniami. Wiersz jest odzwierciedleniem jedynie. Nadal jestem w nim obecna, ale już w dużo mniejszym stopniu.
  21. @iwonaroma ok, zwrócę na to uwagę. Dzięki
  22. @Marlett zastanawiałam się dość długo nad Twoim komentarzem i aż mi się cisnęło na klawiaturę, że żal jest, został, więc chce go zostawić. Ale to uczucia, a w wierszu faktycznie, jeśli nic nie ma to nic nie ma. Zastanowię się czy całkowicie usunąć ostatni wers czy może go zmodyfikować. Dziękuję za komentarz, dał mi do myślenia @iwonaroma gdzie proponowałabyś szlif? @a...a dziękuję. Różnie bywa w życiu, uczymy się różnych schematów zachowań, mechanizmów obronnych tylko po to żeby przetrwać. A później okazuje się, że schematy i mechanizmy to sztucznie wytworzone wersje nas, które kiedyś pomocne, teraz przeszkadzają. Kluczem jest znalezienie życzliwych ludzi, którzy pokażą że nie trzeba "płacić" za bliskość
  23. Nie mam już nic, oddałam wszystko. Nawet ostatnie buty i sweter, a idzie zima I tak, jest mi zimno, czuję jak wiatr przebiega przez wszystkie moje kości Sunie zimną dłonią po plecach, rozlewa po ramionach, w dół Nie mam już nic, oddałam wszystko. Nawet ostatnie dobre myśli i pocieszenie, a idzie smutek I tak, jest mi smutno, czuję jak rozpacz przechodzi przez wszystkie moje myśli Sunie ostrym lękiem po głowie, rozlewa po ramionach, w dół Nie mam już nic, oddałam wszystko. Nawet ostatnią dozę siły, a idzie trud I tak, jestem zmęczona, czuję jak niemoc obciąża każdy mój wysiłek, również mentalny Sunie przez każdą tkankę i każdą myśl, rozlewa się wszędzie, od 20 lat Nie mam już nic, oddałam wszystko. Oddałam nawet ostatni posiłek, zostały tylko okruchy. Oddałam nawet posiłek. Oddałam. Możesz zapytać dlaczego Wykrzycz mi to pytanie: Dlaczego to oddałaś?? Dlaczego się zaniedbałaś?? Bo i tak nie miałam nic, a chciałam choć trochę. Tylko zapomniałam że i tak jestem sama. A teraz kiedy nie mam już nic, zrozumiałam że też nic nie masz. Został nam żal
  24. @Gosława byłby to duży zbieg okoliczności, napisałam go ze 3 tygodnie temu i jest tylko tutaj opublikowany :) dziękuję
  25. @Allicja dziękuje za opinię, bardzo mi miło. Pracuje obecnie mocno, żeby osiągnąć możliwość dobrego opisania atmosfery, uczuć i zimna więc cieszy mnie że widać to w tym wierszu
×
×
  • Dodaj nową pozycję...