Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

annzau

Użytkownicy
  • Postów

    65
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez annzau

  1. annzau

    Rozczarowanie

    Dlaczego nic się nie zmienia? Z wyjątkiem skali cierpienia. Czy to są wyłącznie marzenia? Utopia pod falą westchnienia.
  2. annzau

    Mucha

    Nie wiedzieć czemu, sama nie wiem, jak zbliżyć się do sukcesu. Wiem, że nie wiem jak to zmienić, by z życia nie czynić nonsensu. Dobrze, że Ty wiesz, że nie wiesz, że nie da się uniknąć sedesu. I już wiem, że każde gówno ma dwie strony - bez wersu.
  3. annzau

    Tarcza

    Gdybym mogła zakręcić wskazówką, Cofnęłabym ją na stałe - aż zgaśnie.
  4. annzau

    Skorupa

    Nie mogę nabrać powietrza - a gdy to się już uda, wypuścić. Siedzę na wprost ściany i nie mam żadnych spostrzeżeń. Spoglądam w lewo, a tam ściana. Spoglądam w prawo, ściana. Boję się obrócić. Zalewam się łzami. Co jeśli za mną jest... Rozkładam się. Cuchnę. Surowa. Zgaszona. Samotnie. Światło zanika. Półmrok. Mrok. Nicość czy iskra nadziei. Ciepło. Dotyk. Przyjemny, łagodny i bliski. Kochany. Mocny i nagły impuls. Otwieram oczy. Razi. Wypuszczam. Obracam się a tam ... Rodzę się. Uśmiecham. Bawię się. Cieszę. Potykam się. Płacze. Dojrzewam. Czuje. Poznaje. Zawodzę. Obdarowuje. Cierpię. Zamykam się. Gasnę. Zakochuje. Zastanawiam. Patrzę z zamkniętymi oczami. Obracam się a tam ... Widzisz. Wiesz. Rozumiesz. Chcesz. Milczysz. Wiem. Widzę. Rozumiem. Chce. Czujesz. Czuje. Potrzebujesz. Potrzebuje. Boisz się. Boję się. Obrócisz. Nie obracam się.
  5. annzau

    Oddech

    Pospiesz się, bo się spóźnisz! - Na co? Szybciej, bo ominie cię coś ważnego. - Skąd wiesz? Wstań, nie wypada siedzieć. - Dlaczego? Powiedz coś, bo wyjdziesz na głupiego. - I co z tego? Zrób to, zrób tamto, zrób cokolwiek. - Spoglądam w niebo. - Na co? - Na coś lepszego. - Skąd wiesz? - Nie muszę wiedzieć. - Dlaczego? - Żyje nadzieją. - I co z tego? - Czy zawsze muszę liczyć, że otrzymam coś z niczego?
  6. annzau

    ***

    Klub współczesnej arystokracji – rządzi własnymi prawami... Im więcej łapek, serduszek, owacji; to klasa WYŻSZA? Lambo pod drzwi! Stoję za kasą na pustej stacji. Przeglądam media. " XD "
  7. annzau

    Na rozchodne

    Na rozchodne Speszona przez życie odchodzę. Zabieram ze sobą zmartwienia. Ta noc wiele dla mnie znaczyła. Bliski kontakt z Tobą, sprawił, że odżyłam. Powtórzysz się, falo? - mnie pytasz. Jestem i mnie nie ma - odpływam. Nim słońce zejdzie, kilkakrotnie do Ciebie zajrzę. Pozostawię po sobie tyle szumu, jak zwykłam to robić. Powtórzysz się, falo! - krzyczysz. Nie próbujesz zrozumieć, Kochanie. Tylko wymagasz abym się poddała. Jakbym stała się Twoją własnością. Moją pracą jest słać całusy i otulać też innych. Powtórzysz się, falo... - teraz prosisz. Desperacko podchodzisz do sprawy. Nie zrozum mnie źle, ale nie mogę zabrać Ciebie ze sobą... To źle wpłynie na nasz związek, który dawno opadł na mieliźnie. Powtórzysz się, ... - zamilkłeś na wieki. Może gdybym nie była żywiołowa, może bym tak źle nie zareagowała na zdradę. Sam dokonałeś wyboru. Zabrała Cię ze sobą inna, na samo dno.
  8. annzau

    Androny

    @huzarc Dziękuje bardzo za komentarz i życzę Miłego wieczoru :)
  9. annzau

    wiosna

    @Klaudia Gasztold Przyjemnie się czytało ?
  10. annzau

    Androny

    @Wojciech Pierwotnie tekst był ułożony w kolumnie, tyle, że w takiej wersji do mnie nie przemawiał. Z pewnością w wersji na komputer jest bardziej zbliżony do tego jak układałam go przy edycji. Natomiast na telefonie jest w 100 % rozstrzelony. Może za wcześnie dodaje wiersze do gotowych, ale jestem bardzo niecierpliwa i ciężko mi się poprawia utwór, łatwiej napisać coś nowego ( niekoniecznie lepszego xD ) Dziękuję za komentarz i pozdrawiam ? @[email protected] Dziękuje za kolejny przyjemny komentarz, Serdecznie pozdrawiam ?
  11. annzau

    Androny

    @error_erros Bardzo szybko sprecyzowałeś mój problem :) Często przy pisaniu, gdy przychodzi mi jakiś pomysł i już to gdzieś zapisze, wprowadzam korekty. Gubie przy tym główną myśl i sile się, żeby brzmiało to nie wiem jak to określić.. może mniej "laicko"? Wiem, że popełniam sporo błędów, ciągle się jeszcze uczę. Cieszą mnie takie komenatrze, gdyż zawsze w jakąś strone pomagają mi się ukierunkować i rozwinąć. Liczę, że następnym razem również podzielisz się swoją opinią. Ostrzejsza krytyke też przyjmuje ?Dziękuję i pozdrawiam ?
  12. annzau

    Androny

    Po raz kolejny siedzę przed ścianą. Żyje z świadomością, że ściany się walą. Zanużam papierosa w szklance zimnej wody. ( Zrozumiałam, że pot, jak łzy, bywa słony ) Stukam coraz głośniej palcami o blat. Wytupując nogami, żałobny takt. Zdaje mi się chyba, że gonię w piętkę. Diabeł mnie woła na pogawędkę?! Postawił ,,znaczącą" soli beczkę... Nabić w butelkę, mnie teraz zechce; Zerkam ukradkiem na jego ściany. Wszędzie zwisają zdobione ramy. ( Jedna tam wisi z moim nazwiskiem ) Łabędzi śpiew, wpada zza okna z P łonie I skra S amotnie, K ona I E uforia M efistofelesie obok mnie.
  13. annzau

    Omamy

    Pisk zdychającego szczura. Szloch dochodzący z oddali. Pękający od wrzątku kieliszek. Strop, który z wolna się wali. Skapująca krew z nadgarstka. Spod szafek armie robali. Gaz podbijający przestrzenie. Sąsiad w drzwi mocno wali. Trumfuję, dusząc się dymem. Świat zranił. Tak, po prostu. Mnie zranił. Gaśnie mi w oczach; pali. Człowiek zabił. Tak, po prostu...
  14. annzau

    Czerwony kur

    @Antoine W Faktycznie lepiej brzmi :) Dziękuje ?
  15. annzau

    Czerwony kur

    @Antoine W Chętnie przyjmuję każdą z uwag :)
  16. annzau

    Czerwony kur

    Wystawiony na próbę, wpada w błogi szał. Twe serce mnie pragnie, ono czuje żar. Sposób na nudę, jak chcesz to spal. Twa dusza mnie woła, psychoza to stan. Próbują go ugasić, szkielety bez głów. To przykre, że ta rzeź, skatowała duch. Na syzyfową pracę, brak słów. Taki jestem, płonę, pochłaniam, obracam w proch i puff...
  17. annzau

    Drzazga

    Urodziłam się z kwiatem, rozwijąjącym w mym sercu. Dzierżyłam białą ròżę, która była droższa od innych. Z wiekiem jej kolce wbijały się coraz mocniej. Czerwona róża uschła wraz ze mną.
  18. annzau

    Zmęczenie

    @huzarc Wartość dnia, przez to właśnie zmęczenie, odczuwalna będzie w szczególności w dniu jutrzejszym. Kiedy bierze górę, niestety uniemożliwia realizacje w pełni postawionych sobie zadań :) Dziękuję za komentarz i reakcje ? Pozdrawiam :)
  19. annzau

    Zmęczenie

    Zerka ukradkiem zalotnie - a jak... Szepcze słodkie słówka seksowanie... Zdziera ze mnie ubrania swawolnie. Ku wannie prowadzi pokornie... Oczy szroni snem, umysł raczy winem. Opuszkami gładzi po szyi, barkach.. Zmęczone mięśnie masażem ujmuje. Ciało subtelną melodyjką delektuje. Rytm serca łagodnie spowalnia. Tak znienacka potrzebą manipuluje.. że z więzów mnie uwalnia. Gdy czujność już uśpiona. Zostałam otulona. Zmuszona do leżenia. Ziewnęłam, odlatując poddana ( Niby od niechcenia ).
  20. Pacjent nie przeżyje, tejże operacji. Patrzę tak na niego - brak zdrowej reakcji. Cóż mogłem mu rzec, gdy zadał mi pytanie… Czyż z jego talentem artystą zostanie? We współczesnych czasach żadna mi dziwota. Krytyką od serca zabić idzie chłopa.
  21. annzau

    Złota rybka

    Pod taflą wody, wije się z bólu. Nie mogę wydusić już słowa... Światło dnia niknie wraz ze mną. Niczym piórko z grawitacją się miotam. Z wolna kontur śmie gubić ostrość. Przed oczyma ścigają się twarze. Widzę bliskich, widzę Ciebie… Zmierzam w otchłań, a I tak na koniec się mażę. Nie mogę krzyknąć, nie mogę łzy uronić, nie mam prawa nawet się pożegnać. Bliski koniec, jakiż on podły. Urodzona w bogactwie, a kończę – jak przybłęda. Nie, nie, nie, nie, proszę, nie… Nie chcę… Ja nie chcę. Pomóż. Jestem młoda.Jestem dzieckiem. Pragn..ę żyć. Spoglądam, nic nie widzę. Zamykam. Odchodzę… Poddaje. Rozrywa mnie. Coś. Schodzi ze mnie krew. Tracę swój kształt… Coś mnie je. Żywi się tak jak ja żywiłam się – nadzieją, że ktoś mnie wyłowi. Schodzę klatkę niżej w agonii.
  22. annzau

    Na nie po wieki

    Ciekawy utwór
×
×
  • Dodaj nową pozycję...