nieobecność wlała się w serce
przynosząc tęskne kawałki nieba
i nic co twoje
nie jest już dla mnie
wybrałam klika odcieni wspomnień
przebranych w nocne szaty
czas uśpić żal i rozczarowanie
gwiazdy nie są już czułe na
nasze westchnienia to tylko
samotność spadająca w dłonie
i dni malowane zimnymi barwami
w przeciwnych strzępach czasu
@Łukasz Jasiński dziękuję za obszerny komentarz, chętnie zajrzę do wiersza. Pozdrawiam serdecznie :)
@Rafael Marius niestety, ale pewnie masz rację... Dziękuję za komentarz.
pożółkłe dłonie wciąż planują
każdy ruch i dotyk
muśnięte przez przypadek
sennie chowają swój wstyd
między palcami
bliskość to zwykle trudny temat
dla ludzi
oswojonych z samotnością
sierpniowe słońce zanurza się w snopach siana
i żółtych słonecznikach
które koniecznie chcą sięgnąć nieba
ono jest tylko dla wybranych
tu na ziemi można znaleźć jego malutki kawałek
przy odrobinie szczęścia
też nie minąć się z marzeniami
które w błękitny dzień toną w chmurach
kiedyś przyjdzie ten czas
gdy białe kołderki zejdą niżej
i pozwolą urzeczywistnić się ulotnym snom
nie będzie za czym tęsknić
aż do następnego lata