Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

w kropki bordo

Użytkownicy
  • Postów

    1 252
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez w kropki bordo

  1. @JaKuba nie podoba mi się. Zaczynasz wiersz od słowa podłogi, w tytule Podłogi, trochę to zniechęca do dalszego czytania. Pozdrawiam.
  2. @Lahaj Poezją jest dla mnie tylko tytuł :) reszta to spostrzeżenie, celne, ale z poezją nie ma ono zbyt wiele wspólnego, ale pewnie znajdą się tu, którzy myślą inaczej :) pozdrawiam :)
  3. nie ma znaczenia kto pierwszy wymyślił wielkiego spawacza trzeba mocno zadrzeć głowę żeby móc zobaczyć jego przyłbicę bo nikt nigdy jego twarzy a i to nie wiadomo wszędzie ciąga za sobą syna zespawał go dawno temu i wózeczek też z tego co po drodze syn milczy matka w niebie przewraca się zespawana z najlepszego chromoniklu tak jak stringi weroniki z szóstej be na rynku skwar króliki parzą się w fontannie rodzą małe baranki które modlą się żeby im coś zaspawał obok piękna izabela chłodzi się lodami krwawi bo ktoś stłukł jej porcelanowy nosek za żelazną bramą bawi się w chowanego znajdź mnie wejdź we mnie mocno i stereo tłum przechodniów dołącza się pan z lodziarni do tłumu wokulski marzy o prywatnej rakiecie ktoś wkłada do kapelusza brawo ktoś wyciąga brawo ktoś zgarnia siano brawo ktoś pali opony brawo z nieba konfetti rokoko pańska skórka zbita na kwaśne turla się pod nogi adasia taki skwar a on ciąga mi syna na zmarnowanie 020820
  4. @Johny Świetna miniaturka, gratuluję! Dla mnie trochę o pokusie, pragnieniu... coca cola jako coś, co na chwilę to pragnienie ugasi, ale za chwilę pragnienie jest jeszcze większe, a z drugiej strony coca cola, dobra na kaca. Teraz leży zgnieciona, w koszu na plastik i metal. Peel się ogolił, wziął prysznic, założył świeże ubranie, w pracy nikt nie pozna, że pił, znowu pił, że jednak pije.....tylko ta puszka, bo butelkę wyrzucił już w nocy. Tak mi się przeczytało Proszę Johna, miłego:)
  5. @Johny Pięknie! Super! Dziękuję! Czasami pozwalamy sobie na zbyt wiele i wobec innych i siebie. Tłumimy emocje, żale, pretensje....tama puszcza i się wylewa, a rwący nurt rzeki niesie i porywa wszystko. Ten wiersz jest również o stracie i o braku odwagi, żeby skoczyć na główkę, żeby zacząć mówić o tym, co ważne, co boli w sposób prosty, bez owijania, ale dotkliwy. Dziękuję Johny raz jeszcze i życzę miłego:)
  6. @Ilona Rutkowska dziękuję pięknie :) Klaniam się :)
  7. @milczenie owiec a Ty, jak zwykle milczący, dziękuję bardzo:)
  8. @fregamo Dzięki :) no, nie oglądam, ale wiesz pamięć komórek.....nerwowych:))))) Nie przeszkadzam, pozdrawiam
  9. @Somalija Dziękuję:) Tak trzeba być odpornym, ale i pozwalać sobie na bycie słabym....czasami. Pozdrawiam również z zieleni :) "Chwilo trwaj, jesteś piękna"!!!! @8fun dziękuję, miłej niedzieli :)
  10. stoisz w kuchni i płoniesz zaklinasz deszcz a tu figa z markiem płaczą że chcą do mamy w telewizji śniadaniowej fotogeniczny prowadzący kontynuuje wątek z fotogenicznym terapeutą w życiu najważniejsza jest droga i niedrogie a skuteczne kremy pod oczy dorzuca równie fotogeniczna współprowadząca terapeuta rozpina koszulę wyciąga nabrzmiałą mlekiem pierś przerwa na karmienie i nie ma domu bez ognia puentują rozmowę z gościem przesympatyczni fotogeniczni zapraszając wszystkich do kuchni z gwiazdami włączasz odkurzacz 190620
  11. @Czarek Płatak ojej, to ja Ci serca nie dałam? Ale ze mnie gapa! Świetnie się to czyta :)
  12. @fregamo Se Pan bierz :) o tym curry zapomniałam :) Pozdrawiam, miłego dnia.....no przecież wiadomo z tym przepisssssssssem, miłego:)
  13. @lena2_ leno, ja nie pisałam o wszystkich twoich tekstach, jeszcze ich nie znam, tylko o tym jednym :) z tym bólem, to też nie przesadzajmy i za nic nie przepraszaj!!!!! Pozdrawiam serdecznie :::))))
  14. @fregamo "dwa angielskie ziela liść laurowy dwa razy papryka, kolendra i pieprz dla odwagi" jak dla mnie tyle bym zostawiła z tej cząstki....ale jest fajnie :) Pozdrawiam :)
  15. @notabeneable Si, pisałam o warstwie literackiej tekstu :)
  16. @Father Punguenty słabe to :(
  17. @lena2_ tak, "różne bywają jesienie (...) tylko co z tego wynika?... że "każda przez własny pryzmat spoziera w stronę zachodu" To chyba bardzo odkrywcza myśl????.... bolą mnie takie teksty swoją naiwnością, przepraszam, że to piszę...ale no cóż....tak myślę. Pozdrawiam.
  18. @M.A.R.G.O.T Dziękuję, cieszę się!
  19. @Somalija dzięki to biorem??? @Somalija i dla Ciebie miłego:)
  20. @Somalija Przepiękny komentarz, dziękuję:) Wykorzystaj to w jakimś wierszu.... kresomózgowie... Pozdrawiam:)
  21. @fregamo Ciekawość, to pierwszy stopień..... dziękuję i pozdrawiam:)
  22. @notabeneable Cześć, "Jej oczy błękitne, zwierciadło jej duszy" Wiersz zaczynasz od banału, bo zwykle się mówi, że oczy są zwierciadłem duszy. "łączących się z sercem ogromnych rozmiarów" tutaj, albo chodzi o kogoś, kto ma przerośnięte serce, czyli choruje, albo metaforycznie kocha za bardzo, oba przypadki nie są najlepsze, dla posiadacza serca. "spojrzały na mnie w momentach mej burzy i chmury z nad mojej głowy rozwiały" Chodzi tutaj o kogoś, kto dla podmiotu lirycznego jest kimś bardzo ważnym, kobieta, albo matka, też kobieta oczywiście, troskliwa i kochająca. "Jej uśmiech do twarzy wciąż przyklejony" tak się zwykle mówi, o osobach nieszczerych. "i na moją twarz w końcu został przesłany", czyli Peel stał się równie nieszczery. "Pod skrzydłami prawdziwe szczęście poznałem po raz pierwszy w życiu, tak długo czekałem" To mi, w kontekście tego, ci napisałam wcześniej, trudno zrozumieć. Dalszej części Twojego wiersza już nie będę tak szczegółowo omawiać, myślałam, że chodzi o syna i matkę, ale słowo Kochanie, zdradza jednak, że chodzi o kobietę i Piotrusia Pana. Końcówki o Himalajach i takiego zapisu nie rozumiem, i nie czytam. Pozdrawiam serdecznie, początki zwykle bywają trudne, a i później też bywa pod górkę, trzymam kciuki i życzę miłej zabawy :)
  23. @Somalija ale proszę bardzo :) napisałam tylko to, co mi się odczuło i wcale nie chcę i nie muszę mieć racji, zresztą na rację swoją i innych też mam...... pozdrawiam :)
  24. rzeka której wczoraj jeszcze nie było zgasiła młodą jabłonkę w sadzie utopiła słońce zmyła z mojej twarzy jest jak jest w mule znalazłam jajo dinozaura powiedziałeś żeby nie ruszać wróciły czarne pszczoły czarne bociany połykają wróble w całości siedzimy przed domem rozmawiając o smaku wina smaku aktorów czytających poezję o poetach skaczących na główkę dopalasz papierosa opuszczam kurtynę idziemy spać śnią nam się pękające skorupki 230520
  25. @Somalija mnie się nie podoba to"zamocowana tensegralnie" sprawdziłam sobie u wujka google, co to znaczy i obawiam się, że wielu czytelników zrobi to samo, brzmi to bardzo technicznie i nie chodzi o to, że to mało liryczne, bo ja osobiście czniam lirykę, czasami ;) ale.....jak dla mnie trochę wzięte z trąby. Najbardziej podobają mi się ostatnie trzy wersy !!!!! Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...