-
Postów
6 712 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Treść opublikowana przez Somalija
-
@Pan Ropuch Taki miałam sen ???, że jestem nudna i odtwórcza, ale tylko Ty mogłeś mi to powiedzieć na jawie. Dzięki, cóż muszę to dokończyć, skoro zdecydowałam się zacząć ?. Pozdrawiam słonecznie.
-
@Pan Ropuch Światło ma to do siebie, że dociera nawet do błotnej, szkaradnej norki gdzie zimę spędza, każda szanująca się ropuszka i wyciąga ją na powierzchnię, zachęcając do życia ???. Dziękuję, nieznany z imienia Panie Ropuszku ???. Czy widziałeś moj opowiadanie w prozie, podjęłam pracę innego rodzaju? ?. Pozdrawiam serdecznie ?.
-
Inne spojrzenie, część 10
Somalija odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Corleone 11 @Corleone 11 Oczywiście, kieruję się i dążę do mądrości Jezusa, każdego dnia szukam w sobie rozwiązania, jak to wszystko połapać żeby było dobrze. Jego mądrość, duchowość i pokora jest wzorem. Pewnie to brzmi pyszałkowato, ale duszę mam piewotną i ona jest blisko nauki Jezusa. -
Inne spojrzenie, część 10
Somalija odpowiedział(a) na Corleone 11 utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
@Corleone 11 Michał potrząsasz podstawami chrześcijaństwa, jak dziecięcą grzechotką, nie wiem czy nasz krajowy czytelnik jest na to gotowy... -
@Michał_78 To dobrze, że jednym tchem bo u mnie słabo z przecinkami ?. Dziękuję Ci ???
-
@Michał_78 Tak Gudrun to bardzo przebiegła wiedźmia, odrodzi się jako piękność, dorównując urodą Ragnie... ???.
-
@Corleone 11 No i nie waż się... Nawet nie wiesz, jak ciężko się z nim zaprzyjaźnić... ?.
-
Michaś,dziękuję Ci bardzo, bardzo ???.
-
@jan_komułzykant Dziękuję ?, sprawiłeś mi przyjemność ?. Dziękuję Ci Michasiu ???. Na Włodzia mi nie krzycz, bo tylko dwie osoby mogą, to robić bezkarnie ?
-
@Corleone 11 Nie bądź dla niego surowy, on byle komu nie proponuje???.
-
@Dag My kobiety to kłącza, bulwy, żelazne liście. Dziękuję za komentarz ?. Dag, czy widziałeś mnie w prozie ?? @Sylwester_Lasota Dzień dobry, po Twoim wierszu odszukałam swoje stare zapiski ?, o spacerach po wspólnej przestrzeni, że nie dają mi odpoczynku... Dziękuję za odwiedziny tu i w prozie, bo widzę Twój ślad po moim opowiadaniem. Dziękuję za wszystko ?.
-
@Arsis Włodek, zbliża się pełnia księżyca, więc wrażliwy człowiek odczuwa przeróżne bezsilności, ale żeby od razu pić wódkę, to bardzo brzydko. Trzeba napisać się ze smakiem kieliszeczek i pomyśleć, że jeśli księżyc się dopełni to poczujemy ulgę i uśmiechnąć się w środku, nie jesteśmy tu na świecie od zarządzania tylko niestety zależni od czynników zewnętrznych. Czasem trzeba walczyć a czasem odpuścić i zebrać siły, nadmiar alkoholu w tym nie pomaga ...
-
@Arsis Włodziu połóż się spać, masz juz dość. Bo jak nie to będziesz jutro cierpiał...
-
@Arsis Postaraj się, jak na mężczyznę przystało. Wie kiedy koniec i grzecznie odmawia kolejnego.
-
@Arsis Włodek, nie pij łobuzie... i jeszcze kusisz koleżankę ?.
-
uwolnij mnie bo umieram ogniem nie chcę wiosny tej plątaniny alejek ty z waszym psem ja z twoim synem ona z waszym dzieckiem starasz się być zabawny to trudne podkrąża mi tylko oczy zabiera dech uwolnij nie mam już łez
-
@Arsis Włodek moja koleżanka urodziła córkę z poplątanymi nerwami czaszkowymi, które normalnie obsługują słuch, wzrok i mowę, węch. Do tego ma wadę serca, zakleszczoną krtań ( ma rurkę do oddychania), nie ma czucia w mięśniach, więc wykonuje tylko ruchy mimowolne, nie chodzi, nie siedzi, ma spacjalną zewnętrzną protezę, nie potrafi nawet płakać, ma dzwoneczek na ręce żeby komunikować, że np. nie śpi. Nie ma odruchu zamykania źrenic, więc światło bombarduje jej oczy, nie słyszy, bardzo słabo czuje dotyk, tylko bodziec bólowy. Więc nie marudź, że Ci źle bo odbiegasz od normy, ale czy tak naprawdę chciałbyś być w normie, szary, zwykły, jeśli możesz być wyjątkowy? Uwierz trochę w siebie ?.
-
@Corleone 11 @Corleone 11 Sześć godzin wcześniej odpowiedziałam Ci, że synek zdrowieje. Jutro go pośle do przedszkola, chyba że zacznie gorączkować lub kaszleć, bo z dziećmi to nigdy nie wiadomo...
-
@Arsis Kto Ci zdiagnozował zespół Aspergera? Spektrum tej choroby jest ogromne... niekoniecznie jest się wtedy potworem, czasem tylko osobą, która sobie słabiej radzi. A ja widzę, że Ty radzisz sobie wspaniale ?.
-
Włodek... przecież to nie o Tobie ???. Chociaż, jak chcesz to mogę Ci dać postać, ale po stronie Przeznaczonych, obok Jaruy ?. A na baby, to uważaj bo jutro ,,Dzień św Walentego" i wiesz jakie one mają wymagania ???, nie zgap się ?.
-
@Annuszka Ooo?, nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za pochylenie się nad moim pisaniem??. Zaraz się biorę za Twoją łapankę ?. Dziękuję ???...
-
@huzarc Głodnemu chleb na myśl ?, tak to chyba szło... ???. Dawidzie, czy widziałeś mnie w prozie? Podjęłam nowe wyzwanie ???.
-
* Do sali tronowej wbiegł przestraszony Hardva, jego wtargnięcie wprawiło w rozbawienie i jednocześnie zdziwiło, władcę Czarnoziemców, który w napięciu wyczekiwał przybycia swoich Wodzów, Służnych oraz całej reszty wyższych żołdaków na nocną naradę. - Panie! - krzyknął już od drzwi i wykonując serię dziwnych ruchów, jakby chciał przywołać go do siebie. Władca nie zwracając uwagi na pijackie ruchy swego, najwyższego z Jasnowidzących przywitał go z kpiną w głosie. - Doprawdy? Hardva? Zadziwia mnie twoje przybycie przed czasem. Mam nadzieję, że spoglądając w swoje wszechwidzące lustra zorientujesz się w szeregach faktów i wskażesz mi szpiegujących oraz zdrajców na dzisiejszą egzekucję. Sam, w podzięce za służbę, też do nich dołączysz, już od dawna mam dla ciebie zaproszenie. Twój czas minął, bierz się do roboty a oszczędzę Ci cierpienia i nie wrzucę w podziemne żarna, będzie mógł się kiedyś znów odrodzić. - Panie... - szepnął Hardva niespodziewanie przybliżył się do władcy. - Dawaj mi nazwiska zdrajców, a skrócę to twoje pijackie delirium - powiedział władca. - Panie...- i już Hardva nic nie powiedział, tylko wyciągnął spod kurty miedzianą wypolerowaną blachę. Władca zaskoczony skierował mimowolnie twarz w jej stronę. Hardva wymownie patrzył na władcę i wskazał blachę, na której przemknął jakiś cień, być może młodego mężczyzny. Patrząc z ogromnym natężeniem na władcę przelał mu w umysł myśl ,,Panie, tu nie jesteś bezpieczny. Spotkamy się na Ostrej Skale". W tej chwili niespodzianie wypuścił z rąk rozgrzane do czerwoności miedziane zwierciadło, które nie zdążyło upaść na posadzkę. Zaczęło wrzeć w powietrzu, wyparowało, mgła która w ten sposób powstała uniosła się w górę i spadła metalicznym deszczem na władcę, plamiąc jego ubranie, tron i posadzkę. Hardva z natężeniem jeszcze raz spojrzał na władcę, ruchem ręki wskazał Ostrą Skałę, po czym rozpłynął się w powietrzu, zanim władca zdążył mu przeszkodzić. - Tępy, bezużyteczny kuglarz! - wykrzyczał za nim władca. - Jeszcze dziś posłużysz za smar do podziemnych żaren... - dodał i skinął na zamkowych Służnych, aby rozpoczęli pościg. W sali tronowej zbierali się już przybyli na naradę Czarnoziemcy. Gwar podnosił się minuty na minutę, co raz wybuchały salwy śmiechu i okrzyki powitalne. - Głupcy, banda skołtuniałych żłobów - powiedział sam do siebie władca i przebierał właśnie płaszcz, gdy wszedł do niego były uczeń Hardva z bardzo przejętym wyrazem twarzy. - Bolą cię zęby czy za dużo przebywasz z babami?- zagadnął władca - tylko nie mów że żałujesz Hardva, ścierwo... - Nic z tych, Panie - przerwał mu młody Jasnowidzący. - Nie udaje się rzucić zaklęcia wyciszenia, ktoś nas śledzi i przejmuje nasze moce, nie możemy tu zostać i to, co teraz mówimy, też jest już przechwycone... - Niech siedzą i radzą, chyba nie będziemy im przerywać - powiedział władca. - Ty, pójdziesz ze mną.
-
@Corleone 11 To słowo ,,wywala" jest ostatnio modne, sama je używam, gdy łączę się internetowo i nagle tracę kontakt, w wyniku braku internetu. Wywala mnie z zabrania lub szkolenia, stąd pomysł na wywalenie z dziwacznego teraz... Wiesz, że piszę siódmą cześć opowiadania ?.
-
@Corleone 11 Mnie cały czas ktoś poprawia i przywołuje do porządku, najczęściej córka i moja matka...???. Życie Michaś ?. Już poprawiłam, generalnie rozumiem twój upór, chcesz wiersz, nie słowną siekankę, co u mnie częste...?. Synek zdrowieje, dziękuję i mi też ciut lepiej, bo odczuwałam ,,omikrinowe" bóle, ale gdy się dowiedziałam, że moi ukraińscy znajomi dostali powołanie do wojska, jakoś od razu wyzdrowiałam...