Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Somalija

Użytkownicy
  • Postów

    6 530
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Treść opublikowana przez Somalija

  1. @Annuszka Ooo?, nawet nie wiesz jak jestem Ci wdzięczna za pochylenie się nad moim pisaniem??. Zaraz się biorę za Twoją łapankę ?. Dziękuję ???...
  2. @huzarc Głodnemu chleb na myśl ?, tak to chyba szło... ???. Dawidzie, czy widziałeś mnie w prozie? Podjęłam nowe wyzwanie ???.
  3. * Do sali tronowej wbiegł przestraszony Hardva, jego wtargnięcie wprawiło w rozbawienie i jednocześnie zdziwiło, władcę Czarnoziemców, który w napięciu wyczekiwał przybycia swoich Wodzów, Służnych oraz całej reszty wyższych żołdaków na nocną naradę. - Panie! - krzyknął już od drzwi i wykonując serię dziwnych ruchów, jakby chciał przywołać go do siebie. Władca nie zwracając uwagi na pijackie ruchy swego, najwyższego z Jasnowidzących przywitał go z kpiną w głosie. - Doprawdy? Hardva? Zadziwia mnie twoje przybycie przed czasem. Mam nadzieję, że spoglądając w swoje wszechwidzące lustra zorientujesz się w szeregach faktów i wskażesz mi szpiegujących oraz zdrajców na dzisiejszą egzekucję. Sam, w podzięce za służbę, też do nich dołączysz, już od dawna mam dla ciebie zaproszenie. Twój czas minął, bierz się do roboty a oszczędzę Ci cierpienia i nie wrzucę w podziemne żarna, będzie mógł się kiedyś znów odrodzić. - Panie... - szepnął Hardva niespodziewanie przybliżył się do władcy. - Dawaj mi nazwiska zdrajców, a skrócę to twoje pijackie delirium - powiedział władca. - Panie...- i już Hardva nic nie powiedział, tylko wyciągnął spod kurty miedzianą wypolerowaną blachę. Władca zaskoczony skierował mimowolnie twarz w jej stronę. Hardva wymownie patrzył na władcę i wskazał blachę, na której przemknął jakiś cień, być może młodego mężczyzny. Patrząc z ogromnym natężeniem na władcę przelał mu w umysł myśl ,,Panie, tu nie jesteś bezpieczny. Spotkamy się na Ostrej Skale". W tej chwili niespodzianie wypuścił z rąk rozgrzane do czerwoności miedziane zwierciadło, które nie zdążyło upaść na posadzkę. Zaczęło wrzeć w powietrzu, wyparowało, mgła która w ten sposób powstała uniosła się w górę i spadła metalicznym deszczem na władcę, plamiąc jego ubranie, tron i posadzkę. Hardva z natężeniem jeszcze raz spojrzał na władcę, ruchem ręki wskazał Ostrą Skałę, po czym rozpłynął się w powietrzu, zanim władca zdążył mu przeszkodzić. - Tępy, bezużyteczny kuglarz! - wykrzyczał za nim władca. - Jeszcze dziś posłużysz za smar do podziemnych żaren... - dodał i skinął na zamkowych Służnych, aby rozpoczęli pościg. W sali tronowej zbierali się już przybyli na naradę Czarnoziemcy. Gwar podnosił się minuty na minutę, co raz wybuchały salwy śmiechu i okrzyki powitalne. - Głupcy, banda skołtuniałych żłobów - powiedział sam do siebie władca i przebierał właśnie płaszcz, gdy wszedł do niego były uczeń Hardva z bardzo przejętym wyrazem twarzy. - Bolą cię zęby czy za dużo przebywasz z babami?- zagadnął władca - tylko nie mów że żałujesz Hardva, ścierwo... - Nic z tych, Panie - przerwał mu młody Jasnowidzący. - Nie udaje się rzucić zaklęcia wyciszenia, ktoś nas śledzi i przejmuje nasze moce, nie możemy tu zostać i to, co teraz mówimy, też jest już przechwycone... - Niech siedzą i radzą, chyba nie będziemy im przerywać - powiedział władca. - Ty, pójdziesz ze mną.
  4. @Corleone 11 To słowo ,,wywala" jest ostatnio modne, sama je używam, gdy łączę się internetowo i nagle tracę kontakt, w wyniku braku internetu. Wywala mnie z zabrania lub szkolenia, stąd pomysł na wywalenie z dziwacznego teraz... Wiesz, że piszę siódmą cześć opowiadania ?.
  5. @Corleone 11 Mnie cały czas ktoś poprawia i przywołuje do porządku, najczęściej córka i moja matka...???. Życie Michaś ?. Już poprawiłam, generalnie rozumiem twój upór, chcesz wiersz, nie słowną siekankę, co u mnie częste...?. Synek zdrowieje, dziękuję i mi też ciut lepiej, bo odczuwałam ,,omikrinowe" bóle, ale gdy się dowiedziałam, że moi ukraińscy znajomi dostali powołanie do wojska, jakoś od razu wyzdrowiałam...
  6. @Corleone 11 Dobrze, przekonałeś mnie, zmieniłam ?.
  7. @Sylwester_Lasota Zmień tytuł na ,,Szczęście..." i koniecznie powiedz peelowi, że przeżył piękne uczucie. Tamci we dwoje wdeplali miłość w podłogę, rozmienili na szarą monetę codzienności, a on szczęśliwszy bo kocha nieprzerwanie. Gdybyśmy mogli mówić co chcemy, a nie co możemy, ona powiedziałaby, że z tamtym łączy ją instytucja a z peelem magiczna nic... Pozdrawiam serdecznie ?.
  8. @Corleone 11 Użyłam tego słowa do określenia przestrzeni, w której znajduje się peelka. To tu i teraz wydaje jej się ,,dziwaczne" ( dziwne, nienormalne, niefajne, niemiłe, jakże nienaturalne ) w porównaniu ze stanem zakochania i ekstycacji, który odczuwa pod wpływem ukochanego. Przenosi on ją w ,,stan odrębny", coś na kształt snu, który jest silnym wzburzeniem erotycznym, taką halucynacyjną pod wpływem hormonów... Oj... ?.
  9. @Gosława Piękni... w sensie połączenia mądrości, siły i uroku ?. Michał... a jeśli ja taka ,,ciężka i dziwaczna" jestem?
  10. @Gosława Ja? Na swoją obronę mogę tylko jedno powiedzieć: to nie moja wina, że mężczyźni piękni... ???. Pozdrawiam ? i dziękuję ???.
  11. @Corleone 11 Dziękuję Michaś za komentarz ?.
  12. @Corleone 11 Na drugiej ?.
  13. @Corleone 11 Jest na forum z wierszami. Łap link, tylko nie połam nóg przy skoku ???.
  14. @Arsis Ale mi wtedy narobiłeś ambarasu, ja Ci tylko, tak coś byle jak odpisałam, bo myślałam że to złodziej Twojego konta do mnie napisał ???. Ale jaja ???.
  15. @Arsis Znam te historie, nie tylko z Twojej prozy... jesteśmy pyłkiem...
  16. @Arsis Zaiste w odchłani... Włodek, gdy napiszesz coś optymistycznego, to pewnie znów pomyślę, że Włodkowi ktoś ukradł konto, jak wtedy gdy do mnie napisałeś ???. Pamiętasz?
  17. @Corleone 11 Obejrzyj mój nowy wiersz, tam nie ma przecinków, więc nie będziesz musiał się udzielać i tropić ich w mozole ???. A sobota w domu, bo mój synek jest chory...
  18. @Arsis Moje oko już wyzdrowiało, ale dla równowagi synek mi się rozchorował. A wojny owszem, też się boję. Może niekoniecznie bomb wodorowych, co miliona uchodźców, podwyżek i ogólnie kryzysu.
  19. @Corleone 11 Dziękuję za listę byków i byczków ?, jesteś taki precyzyjny... jak moja pani od polskiego ?.
  20. * Umysł Jaruy wzruszony doznaniem nagiego, ozdobionego jedynie sutkami, ciała ukochanej cofnął się gwałtownie w niebyt, gdy zamiast Ragny, złotego wspomnienia, odebrał twarzy Gudrun. Przyczynę zrywania sojuszy, przeciągania wojen, co rusz zmieniającego się układu sił na mapie światów i rozlicznego, zwłaszcza ludzkiego cierpienia. Jedna z najsilniejszych Przeznaczonych, niezdolna zupełnie do wielkich czynów, nigdy nie stanęła do walki o wspólne dobro. Zawsze wybierała drogę, w najlepszym razie ucieczki, dbając o własne interesy i pomnażanie bogactwa, przejmowała moce, wykradała talizmany, nie wspominając o zdradach, których się dopuściła przez cztery epoki swego istnienia. Otoczona ślepowronami i gwardią nietoperzyc, skrajnie zachłanna, wnikliwym intelektem potrafiła ubiec wielu władców. Rozpalała namiętności, nawet u tych, co nie mieli ich w naturze, jak u tych, którzy zajęci prawemi i innymi naukami, uważali kobiety za niepotrzebne splątanie myśli i stratę czasu. Zdołała posiąść takie wpływy, że znane światy nie wspominały o niej inaczej, niż o Wielkiej Pani Gudrun. W sidła jej bioder i umysłu wpadali władcy, królowie lub ci, którzy w danym monencie mieli coś, co pragnęła: zdobyć, nauczyć się lub zwyczajnie ukraść. Posyłała krzywdę za krzywdą, najczęściej ludziom, istotom najbardziej bezbronnym o poddatnej na urazy skórze, zgarbionych plecach i umysłach zupełnie niepotrafiących rzucać zaklęć, granicznie odpornych na naukę magii. Kiedyś ukradła ludziom kopalnię krzemienia, w drugiej epoce zamykała igły, kościane i te mozolnie odlane z wydartego ziemi metalu. Znikały wydrążone lub uformowane otwory i ludzie nie mogli łączyć skór zwierzęcych, co znacznie zahamowało i obniżyło ich kulturę. Największym jej osiągnięciem było wyczarowanie magicznej wężowej skóry, w której miała przejść przemianę i zaczekać na czasy, w których Jarua będzie zmuszony do powrotu. Dzisiejszego wieczoru, szara przez ostatnie setki lat skóra, z lekka zaczęła zmieniać się w odcienie zieleni i pojawiły się złote błyski. Gudrun znów była blisko.
  21. @Annuszka Dziękuję ?, za wyłapanie literówek również... patrzę i nie bardzo widzę swoje błędy... Pozdrawiam ?.
  22. @Corleone 11 Piękne ?, jak z mojego najnowszego wiersza... nadkonarowe niebo. Dziękuję ???. Dziś może dodam szóstą część...
  23. @Corleone 11 Dziękuję Michasiu, gdzie widzisz literę zjedzoną? ?
  24. @Arsis Osz Ty... Tytuł mnie zwiódł, myślałam, że będzie romantyczniej ?.
  25. @Michał_78 ? rozumiesz nadkonarowe niebo, bo jesteś przyrodnikiem... Dziękuję za odwiedziny ???.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...