Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Moondog

Użytkownicy
  • Postów

    1 024
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Moondog

  1. @Berenika97 wiesz żadko się zdarza żeby tekst zmieniał percepcję ale tobie się to udało będę jeszcze nie raz wracał do niego Pozdrawiam
  2. Grunt Jak katarynka nakręcam się znowu Jak zdarta płyta bez gramofonu Jak alpinista pnę się ku końcu Tak znowu zapadam się w środku Jak dobry pies nie puszczam tropu Jak znaleźć sens i nie kusić losu Jak atmosfera ciąży na ostrzu Za którą granicą stawia się opór
  3. @huzarc Wiesz ja stanę w opozycji do tego tekstu ponieważ dyskredytacja a stawia Cię na wyższym szczeblu w oczach drugiego co jest odbierane protekcjonalnie i nie sprzyja rozwiązaniu konfliktu a może go pogłębić lepsza jast rozmowa przedstawienie argumentów w mojej opinii Pozdrawiam
  4. @Alicja_Wysocka dzięki
  5. @Whisper of loves rain "żyjemy tak jak śnimy samotnie"
  6. Róże Że się słowik rozśpiewał nad tobą W ten czas gdy kwitła łąka i maj A słońce które dało ci kolor Widziało krew czerwieńszą niż kwiat By ciernie co rdzeń plotły ku górze Chciały marzenia oddać niebiosom Mogły na strzępy potargać uczucie Bo ich błękity wziąć same nie mogą
  7. @JuzDawnoUmarlem sprawnie napisane i przemyślane Pozdrawiam
  8. Gniew I choćbyś spalił wszystko po drodzę I po obu stronach miał przestrzeń Czujesz że biegniesz ciągle na oślep Tak długo demony stygną w popiele Nagle instynktownie przejmuje głowę Oddech ciężko wbija się w ziemię Słabniesz kiedy przejmuje kontrolę Już nie jak kiedyś brzmi nobody's perfeck
  9. @Robert Witold Gorzkowski można i tak to interpretować Pozdrawiam @Wiesław J.K. Dobre :)
  10. @Migrena bardzo Ci dziękuję Pozdrawiam
  11. @Berenika97 @Berenika97 wolności się nie pragnie wolności się pożąda. Pozdrawiam
  12. Ballada o Cyganach Synowie ulicy spod łuny księżyca kloszardzi Etos zdartych butów zza rogu biegła melodia Miechem rozciągnięte drogi którymi stąpali Czy grzały ich promienie czy obmyła ich słota Ref Hej już cyganie się tabunem przewalają Przez miast brukowane wąskie ulice I czarne jak węgle swe oczy mają Sieją wkoło wiatr i zbierają ciszę Tylko w tańcu się mieniły pstrokate cekiny Niczym szkliste oczy które mogą zmienić świat Jak gołębie okruchy rozsiane po bruku Których nie chcesz mieć lecz chcesz je kraść
  13. @Rafael Marius mi nie jest to obce ale jak ktoś już napisał "że łączą się ludzie według tej specyfiki ktoś lubi zapalić ktoś wciągnąć ktoś więcej wypić" @violetta dla wielu @viola arvensis bardzo dzięki @Witalisa jak zwykle dzięki też
  14. Porwała mnie jeśeń porwały wiatry Do knajpy w tle słysząc psów ujadanie Gdzie tania wóda i sprośne żarty Mają umilić wszystkim poranek Tu jedni piją od lat ten sam toasat Ale mnie w kącie pochłania wiersz We wszystkich tutaj jest inny obraz We wszystkich podobny sens Obok latarnie w których gasły zorze Stoją cierpliwie czekając swej warty Nim sny się wysypią niedokończone I w ślepych uliczek wpełzną katarakty
  15. Do buntiwników Nie będziesz mówić co robić mam Jak tworzyć i pisać wiersze Gdzie jego siła ale mój żal Przelewa się teraz przez ręcę Nie będziesz mówić co robić mam Gdy spadam leciutko jak deszcz Bo zbłądze pośród sztormów i fal I krzyk swój znów poślę na żer Nie będziesz mówić co robić mam Choćby bunt był to bez powodu To słoną ciszę oraz chłód skał Ze sobą zabiorę do grobu
  16. @huzarc @huzarc chyba masz rację pozdrawiam @MIROSŁAW C. Dzięki i pozdrawiam również
  17. Dintojra od misjonarzy Wchodzą jak splendor pomiędzy drzwi Srebrne tłumiki brody i pejsy Nie drgnie powieka ni ręka po kwit Żydom co przyszli zrobić tu Meksyk Mimo intencji to błogosławieństwo Bracha od braci prosto ze wschodu Za wspólne zimne ziemiste piekło I by przed śmiercią zaufać Bogu
  18. @Berenika97 jeszcze dopiszę dwa wersy do tej zwrotki a puenta jest jakby połączona z górnym wersem odnośnie wyższego celu w kontekście wiary jakim kieruję się ta postać
  19. @Marek.zak1 jak zwykle dzięki Pozdrawiam @E.T. Tak u mnie się często to zdarza Pozdrawiam
  20. Mistrz szeptów Nie jestem lordem zza wąskiego morza Ni możnym panem wedle tamtych obyczajów I wedle plotek nie gustuję w chłopcach Chociaż ze szeptów uczyniłem atut Ja w tych skrajnościach zręcznie lawiruję Chociaż cel mi przyświeca nie tkliwe serce W domysłach skrywam prawdziwą naturę Pojołem że nie można przejrzeć się w śwetle W nawiązaniu do jednej z moich ulubionych postaci z wiadomo jakiego uniwersum
  21. @Migrena dobrze się odnajdujesz językowo w tekście typu "jazda po bandzie" i wyszedł z tego niezły standapowy monolog przerysowany i przez to zabawny Podoba się
  22. @Annna2 dziękuję @Manek u mnie to często się zdarza dzięki @Nata_Kruk zatem miło mi@Berenika97 wnikliwa analiza nic dodać nic ująć @MIROSŁAW C. A zrobiłem to niechcący :) @Jacek_Suchowicz dzięki miło że się zgadzasz Pozdrawiam
  23. @Leszczym dzięki :)
  24. Od dziś przechodzę na ścisłą dietę Tylko słowa mięsiste spożywam A na dodatek nawet nie pieprzę Kiedy szept działa jak afrodyzjak Minimalizm wyzwala wyobraźnię Więc słucham piosenek o wolności Nim świat mnie znowu okradnie Bo docenia gdy zazdrości
  25. @Andrzej P. Zajączkowski Tak mi się skojarzyło Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...