Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Adriana Pindel

Użytkownicy
  • Postów

    4
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Adriana Pindel

  1. Adriana Pindel

    Umysł

    "Umysł" Idź, stój, biegnij, gnaj Nie, STOP! Koniec, STÓJ. Wciąż mi mówisz jak mam żyć, co wybierać i z kim iść. Kiedy robię krok doprzodu, Ty mi każesz znów zawrócić. Zostaw w końcu mnie w spokoju . Pozwól życ mi po swojemu . Pozwól uczyć się na błędach. I odzywać się do ludzi. Nie chce dalej tkwić w tej klatce.
  2. Wkradł się jakiś błąd, już poprawiam.
  3. Zapach jego ciała, ręka na jej pośladku, usta przywierające wprost do jej ust. Dreszcze na myśl o fali rozkoszy, która zaraz otuli ich nagie ciała. Czuły szept i gorący oddech na karku był jak narkotyk. Uzależniał. A kiedy wydawało się że stan euforii pomału opadał, on muskał jej delikatne niczym jedwab ciało, by to na nowo zaczęło żyć. Byli dla siebie namiętnymi kochankami, najlepszymi przyjaciółmi i swoją lepszą połową. Pożądali się jak nigdy wcześniej, nie ukrywali tego, żyli chwilą, która zdawała się trwać wiecznie.
  4. Prosze nie dotykaj mnie, mówiłeś żebym walczyła, a w tym czasie Ty odszedłeś. Dlaczego? To jest takie przerażające , skąpana promieniami słońca odtwarzam w głowie jak znowu i znowu i znowu kazałeś mi walczyć, kazałeś mi być. Gdy mnie poznałeś byłam wrakiem człowieka. Czułam się beznadziejna, a Ty twierdziłeś że jestem piękna. Podążałam ślepo za Toba, wierzac ze zycie moze miec sens. Byłeś wariatem a ja zatracałam sie w tym szaleństwie. Prosze nie dotykaj mnie, mówiłeś żebym walczyła, a w tym czasie Ty odszedłeś. Dlaczego? To jest takie przerażające , skąpana promieniami słońca odtwarzam w głowie jak znowu i znowu i znowu kazałeś mi walczyć, kazałeś mi być. Miałeś piękny umysł , szkoda że tak krótko. Dlaczego nigdy nie powiedziałes mi jaka jest prawda? Hej! Jak sie czujesz? Mam nadzieje ze lepiej niz ja teraz. Dałeś mi siłę, obdarowałeś mnie wiarą i wyrwałes serce. Dlaczego? Prosze nie dotykaj mnie, mówiłeś żebym walczyła, a w tym czasie Ty odszedłeś. Dlaczego? To jest takie przerażające , skąpana promieniami słońca odtwarzam w głowie jak znowu i znowu i znowu kazałeś mi walczyć, kazałeś mi być. Napisałeś mi życie na nowo. Gdy ja probowałam uciec Ty dotrzymywałes mi kroku, Gdy nie mialam sily isc, ty pchałeś mnie do przodu.Stałam się silna a Ty siny. Podązam nową droga gdy ty lezysz na cmentarzu. Prosze nie dotykaj mnie, mówiłeś żebym walczyła, a w tym czasie Ty odszedłeś. Dlaczego? To jest takie przerażające , skąpana promieniami słońca odtwarzam w głowie jak znowu i znowu i znowu kazałeś mi walczyć, kazałeś mi być. Wracam do chwil gdy powtarzales ze ludzie sa piekni a swiat brzydki. Chciales zmieniac swiat, by stal sie lepszym miejscem.Byles pelen wiary, wierzyles w lepsze jutro. Kochanie byles szalencem a ja to kochalam. Prosze nie dotykaj mnie, mówiłeś żebym walczyła, a w tym czasie Ty odszedłeś. Dlaczego? To jest takie przerażające , skąpana promieniami słońca odtwarzam w głowie jak znowu i znowu i znowu kazałeś mi walczyć, kazałeś mi być. Teraz przecieram nagrobek z Twoim nazwiskiem. Odszedłes tak mlodo. Swiat mial pasc u Twych stop a tym czasem Ty padles u stop swiata. Wystawiles mnie na wielka probe , rzuciles na gleboka wode. Wybacz ale odwiedzam Cie po raz ostatni. Musze dokonczyc to co zaczelismy razem. Prosze nie dotykaj mnie, mówiłeś żebym walczyła, a w tym czasie Ty odszedłeś. Dlaczego? To jest takie przerażające , skąpana promieniami słońca odtwarzam w głowie jak znowu i znowu i znowu kazałeś mi walczyć, kazałeś mi być.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...