-
Postów
94 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez eMy
-
Takim to w życiu dobrze, choć do brzydkiego przywykłem, przydałby mi się taki ładny zapach!
-
Ciekawa interpretacja, jednak pozwolę sobie napomknąć, iż chodzi również o to, że pl wolałby czasem być bezdomnym( spać w kartonach), niż robić coś z przymusu, w pogoni za pieniędzmi.
-
Nie obrażając niczyich uczuć religijnych- zabrzmiało jak coś z cyklu "pytania je-ho-we". Zawsze odpowiadam takim "jasne!", czasem mają coś ciekawego do powiedzenia. Jaka była twoja kupa? ps żaden pan
-
Wybacz, rozbawiłaś mnie. ;) Pomysł przyszedł wraz z czasem. Ogólnie rzecz biorąc, przysłowiowe gówno ma dla mnie nieco inne znaczenie. Teoretycznie wszyscy mamy nad sobą pewną kontrolę, każdy kieruje swoim losem. Pomimo tego, coś sprawia, że nieważne jak bardzo byśmy chcieli, nigdy nie możemy mieć pewności, że osiągniemy swój wymarzony cel. W pewnym stopniu się z tym pogodziłem, co przelałem na postać z wiersza. Nie wiem na ile jest to skuteczne jeśli chodzi o ostateczną interpretację.
-
Z czego wynika te przekonanie? Za część po "i" dziękuję!
-
Czasem pozornie nic do siebie nie pasuje, a na złość ze sobą współgra. ;)
-
To jakiś sklep pewnie! Ale nie wchodziłbym tam na trzeźwo.
-
Każdy to robi i nikt jeszcze nie przestał. Przyznaj, że to mistyczne!
-
Cały świat nie, chociaż wszyscy czasem ją robią! Jest w tym coś normalnego, a jednocześnie mistycznego. Dziękuję za komentarz! ;)
-
Pomyślę nad tym, jeśli wpadnę na coś ciekawego to poprawię. Najważniejsze, że mimo wszystko ostateczny zapach nie był taki zły! ;) Również pozdrawiam!
-
Dziękuję za opinię, cieszę się, że się podoba! A tytuł, no cóż...
-
Robie pik pik w chwilach gdy mam kasę No ale cześciej mam tutaj transport czasem wolałbym gdzieś w kartonach zasnąć Godziny lecą szkoda, że to nie moja pensja ja jak one ale w drugą stronę sprawdzam z bliska czy dokładnie zmyłem podłogę dziewiąta dziesięć Niezadowolony klient czego jeszcze brakuje mi tu do szczęścia? pyta czy są zwroty na bilet który nabiłem Prosz iść do kierownika Codzień ktoś pyta już nawet nie myślę czy sprzedajemy jakieś wymysły Ja jestem jak robot pooping and looping A oni myślą, że myślę Dobija piąta trwało to dłużej nieco niż zapamiętanie kodu z obrazka zrezygnowałem z własnego zegarka a oni powiesili mi na ścianie Kolejny dzień w pampersie zabezpieczenie przed smutną prawdą taplam się w swoim bagnie a oni, jak gdyby nic, przez cały dzień na mnie patrzą przecież umiem wychodzić wtedy gdy wszyscy!
-
Świetnie! Jeszcze jedno i poczuję spełnienie. chyba
-
Co ty mi pierdolisz za uszami, Robacha?
-
Jesteś jak papieros Nic mi nie dajesz W dodatku sprawiasz że moja obecność na tym świecie może ulec skróceniu Wiem że robię źle gdy Cię podpalam Bez tego nie ma żadnego toksycznego związku pomimo tego z dziwnego powodu chcę wrócić dla tych krótkich dostaw dopaminy To chyba uzależnienie