Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

eMy

Użytkownicy
  • Postów

    94
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez eMy

  1. eMy

    Drzewo

    @Alexandra O. Dziękuję :)
  2. eMy

    Drzewo

    Drzewo samotne drzewo stojące pośród pustki które dotyku obcej choć wydawałoby się bliskiej ręki zaznało Dlaczego jesteś jak ja? czujesz dreszcze jak te gdy powiew wiatru muska twą skórę choć w miłości skąpane żyć bez nich ci przyszło Dlaczego tak sie stało?
  3. eMy

    Seks z nogami na czworaka

    @Magdalena o gustach też się nie dyskutuje.
  4. Przyszła do mnie kom tu dadi wyszeptać nie zdążyłem rozłożyła ślepia swe brązowe na mym wzroku miłe już się wierci nęci ale nie powie że pragnie bym zerżnął ją jak hindus krowę no co? na ostro trochę curry bo lubi klapsy widziałem młócąc ją już od jedenastu że uśmiecha się gdy biję że na złość robi by dostać bo chłosta jest dla niej radosna i lubi tak czasem... dostać po plecach drapanie to dla niej gratka gdy widzi błysk flesza całuje i przeprasza przyznam- mnie to rozprasza ale nie powiem przestań bo nie wypada trudno przecież by wypadł jak zmieściły się dwa to myślałem- kończy się świat dałem jej przeczytać wiersz przeraziła ją relacja jak to dwa, tato? czy ty wiesz co to emancypacja? już sobie myślę co ona chce znowu a ta na czworaka jak samochód do mnie cofa co kierowca w nim ma dwa promile i luz na drążku kierowniczym dadi pi- bippp bo cię zaraz przejadę! a ja tak siedzę dalej piszę i siorbię kawę wiem to nieładnie tak z Kendi pogrywać ale cóż poradzę z nastolatką nie da się wygrać
  5. eMy

    Byt

    Ty, bestio która patrzysz z lustra jak czujesz się z tym że od psa różnisz się Ty mówisz a on szczeka gdyby mógł bać się jak Ty jego Łuaf- łuaf zapewniałby opiekę zupełnie jak Tobie Jesteś lepsza, prawda? jest niegrzeczny- skracasz łańcuch to nie zapłać podatku prawdziwy z ciebie postrach król lew miejskiej dżungli rodzisz się i pozostajesz pod tonami kamieni dokąd zmierzasz? dobrze, że chociaż ty masz cel
  6. eMy

    wpadka

    Jak saczynam to nje ot rasu s krupej rury tszepa tafkofać emosje, po sie lucie pokupiom.
  7. eMy

    wpadka

    kiedyś so to pyo kietyś tyle sie ciao a f sumie jak fczoraj cisiaj jusz nie fiem sam co kce i niektuszy tesz nie wiedzom teko a szas puynie i nje pyta szy folisz frytki szy kepap
  8. eMy

    Jeden z dziesięciu

    Tak! A później pobawimy się jeszcze w śmierdziela! Ale to innym razem
  9. eMy

    Oda do głupota

    Niezrozumiała koncepcja której fala roztrzaskana została tam gdzie stała ściana wymurowana świeżo przez pewnego murarza a dopieszczona z pomocą jego tynkarza błąka się po całym świecie szuka palcomowa którego łeb wielki drzwi otworzyć zdoła a oczy choć zamknie je pojmą że wojną na lepszego muratora nie ma sensu wojować z cząstką konstruktora bo wzrok jest ślepy gdy nie widzi że każdy krok ktoś inny tutaj ^..^ chowa jak myszka kable ale bez przewodu przeciw swemu narodu bezprzewodowa myszka nie rozsieje terroru bo marny siewca który zbiera nieswe żniwo lepszy już taki który skibą wyjałowione użyźni ziemie i mnie, innych, a przede wszystko sobie najbardziej ostrą i z metalu częścią zdzieli po głowie
  10. eMy

    Jeden z dziesięciu

    Czysta ciekawość, wertowanie nieznanego?
  11. eMy

    Jeden z dziesięciu

    Czy to chęć poznania opinii innych o sobie samym?
  12. eMy

    Jeden z dziesięciu

    Zawsze zastanawiałem się: co sprawia, że z taką żaliwością czytacie komentarze?
  13. eMy

    Jeden z dziesięciu

    Pewnie nawet, rzekłbym: nie zobaczy tego; ale tego nie powiem, bo sam nie wiem co przyniesie czas i ona też tego nie wie. W tym miejscu chciałbym tylko przeprosić. Ciebie też, jeśli poczułeś się w jakiś sposób urażony, mój wojowniku obserwacji, bądź to ja sam ciebie obraziłem to wiedz, iż naprawdę mi przykro. W głębi duszy wiem, że wcale nie chciałem tego zrobić, lecz czasem działamy zbyt pochopnie, by zdążyć zareagować i zawalczyć z naszym czarnym przyjacielem. Ps Czarny to złe słowo, gdyż może przybrać rasistowski wydźwięk. W powyższym stwierdzeniu chodzi mi o ciemność i jej siłę, swoisty brak światła i jej konsekwencje. Nie pejoratywne skojarzenie z czarnoskórym osobnikiem.
  14. eMy

    Jeden z dziesięciu

    Poznałem kiedyś dziewczynę. Spytasz teraz co mnie to obchodzi? - Nie wiem. Wracając, spotkałem kiedyś dziewczynę, ale troszeczkę się pokłóciliśmy. Była jak szalony wiatr, który targa włosy a one oddają się mu bezwiednie- nieprzewidywalna i bezkompromisowa. Za to my, byliśmy jak dwa różne kontynenty, bo każde z osobna. W dodatku coś z półkulami na bakier, bo u mnie woda w prawo, u niej w lewo. A- jak wiadomo- (bądź nie, jedni wiedzą więcej, inni mniej, ale każdy może wiedzieć tyle samo) gdy coś jest bardzo blisko siebie, ale obraca się w zupełnie inne strony to nie da się tego obserwować. Niby można byłoby zrobić swego rodzaju pokrętnego zeza, ale obracanie prawej gałki ocznej w lewo, a drugiej w prawo to istny masochizm. No, chyba, że ktoś ma jedno oko, to najwyżej mu się od tego w głowie zakręci. Ale jak to tak, dłubać sobie w oczodole? Właściwie to sam nie wiem o co. Właśnie!
  15. eMy

    Jeden z dziesięciu

    chciałbym w tej chwili powrócić do tych ruchów, widzicie, a w zasadzie to czujecie... Są zasadniczo takie, jak te, które teraz wykonujecie czytając ten tekst i powracając do lewej strony wraz z końcem poprzedniego wersu. To zupełnie tak, jakby jedne naśladowały drugie, jakby każda śnieżynka chciała być indywidualną literką, opowiedzieć przez siebie historię, a gdy już tego dokona, wprawić obserwatora w pewnego rodzaju amok i sprawić, by powrócił do pierwotnego punktu- ruchem w kierunku przeciwnym do wykonanego- ale nie po to, by kolejny raz zobaczyć to samo! Każdy taki cykl to początek nowej historii.
  16. eMy

    Jeden z dziesięciu

    czasem, gdy patrzę w dal, takiej nocy jak ta, a w tle świecą latarnie, zastanawiam się czy to złudzenie optyczne, czy może z moim wzrokiem jest coś nie tak? Łupieżowe gromadki spadające z nieba nie pozwalają mi siebie po prostu obserwować. Wymuszają we mnie pewien rodzaj skupienia, z którym nie potrafię walczyć- moje gałki oczne podążają ciągle za chmarkami i przez jakiś czas obserwują fragmenty ich pozornie chaotycznej drogi- spojrzenie na ogół, a już w ogóle jakiekolwiek skupienie na jednym punkcie jest zupełnie niemożliwe. Pewnie zastanawiacie się dlaczego przytoczyłem tę historię, gdyż zupełnie nie wiecie o co mi chodzi, ale nie martwcie się, ja też! W tym wszystkim, gdzieś, ukryty jest sens. A tak właściwie to go nie ma, ale to nie ma znaczenia, dlatego, że- tak jak już sami kiedyś zrobiliście- możemy go sobie nadać!
  17. eMy

    Jeden z dziesięciu

    U mnie też dzisiaj spadł śnieg i było tak niesamowicie cicho przysiągłbym, że mógłbym usłyszeć szelest każdego płatka a, a, a! wszystkie płatki są wyjątkowe! one są zupełnie jak my, upadają tak nisko ale gdy tylko jest ich wystarczająco dużo to tworzą niezwykle piękną całość
×
×
  • Dodaj nową pozycję...