Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Patryk Robacha

Użytkownicy
  • Postów

    598
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Treść opublikowana przez Patryk Robacha

  1. To jest umyślny błąd językowy. Stylistyka liryki na prozę liryczną. Można to zapisac tak (ale nie wolno): bo posiadam obfitość tego, co nie jest mi potrzebne dziękuję za głos i czas
  2. Mam plan wydać swoją prozę tego roku. Cieszę się, że się podobało. Usunąłem, uznając za zbytnie przejaskrawienie treści.
  3. @Deonix_ dwa wersy z rzędu będzie tego. Jak to słyszysz?
  4. @Deonix_ choćbym patrzył razy sto i tak nie dopatrzę wszystkiego. Słuszna uwaga. Wziąłem do serca i wniosków praktycznych
  5. Uznałem, że jest niepotrzebne. Racja. A wiec nie zmiana, a rezygnacja z tego wersu.
  6. Marlett, podoba mi się ta propozycja, ale pozostawię jak jest z przyczyn bardziej obiektywnych. Być może odpowiedz znajdziesz w moim opowiadaniu (jest na orgu, w prozie - tytuł „Z serii opowiadań chodzenie”
  7. Poczytam trochę bez tego wersu. Nie wykluczam, że możesz mieć rację.
  8. Tu nie o wódkę przecież chodzi. Ta jest dobra, albo bardzo dobra. Wczytaj się w treść.
  9. byłem czysty kiedy przychodziłem do nich witali mnie pocałunkami biblijnymi i scenicznymi gestami rąk byłem czysty i schludnie ubrany ale brudny byłem dla nich miałem pył księżycowy pod paznokciami w kącikach ust resztki tęczy jadłem ją zachłannie bo obfitość posiadam która mi niepotrzebna jest i niedosyt odwieczny tego co nie ma polewali wódki mówili pij wódka jest dobra ukradkiem wydłubywałem ze swetra sierść pegaza polewali wódki mówili pij wódka jest zimna a ja piłem wódkę z nimi bo jestem tym kim jestem ufałem że oni byli tym którym jestem ja poetą kobietom z pleców nie spadały białe pióra nie słyszałem pieśni przymilnych że pragnąłbym zapamiętać mówili pij wódkę jest dobra mówiły pieprz mnie a ja miałem pył księżycowy pod paznokciami i w kącikach ust resztki tęczy
  10. Marysia! Oczywistości oczywistości :-) Tobie wolno ))
  11. Wszak jeśli Cię powielają, to czyż nie jest już istnienie? Oby epigon, choć kongenialny, nie przerósł mistrza ;-)
  12. Polman, cudowna trawestacja nawet jakaś, a nie parafraza!
  13. Jeśli pytasz o mój stosunek do człowieka - człowiek zawsze pozostanie dla mnie najwyższą wartością. Moim zdaniem należy tu i teraz zrezygnować z pogardy dla bliźniego. A wiersz? To tylko sztuka, człowiekowi dedykowana, nie psom - takim chociażby - przecież.
  14. Ja bym powiedział tak, że wiersz zespolił trzy płaszczyzny: temat, treść i formę i jedynie w tym sprzężeniu stanowi zrozumiały dla odbiorcy przekaz. Taki był mój cel. Dokładnie owo zespolenie. Dziękuję za komentarz i urywek filmu. pozdrawiam
  15. Waldku, wszystko co nowe wywołuje drgawki. Tak już jest zbudowany ten świat. Nim docenią - oplują, wzgardzą wielokrotnie jak te Orwellowskie świnie z „Folwarku” zamalują stare inwektywy, żeby namalować piękne peany. Czytałem Twój wiersz. Jest dobry. Pozdrawiam ciepło
  16. Moja znajomość kinematografii zatrzymała się na roku 39’. Żart dobry, ale możesz śmiało rozwinąć skrzydła w kwestii mojego „wiersza”. Ja krytykę lubię, zwłaszcza w kontekście analizatorsko-merytorycznym, a nie interpretacyjnym, jak to na orgu głównie bywa.
  17. Janku, nie zgodzę się, że tendencyjne.
  18. Jak wyżej, w odp do Waldka. Wiersz to nie tylko piękne słowa, rym, rytm i sens. Moim zdaniem wiersz to potęga słowa. Ileż znaczeń i emocji jest zamkniętych w temacie i tej krótkiej odpowiedzi „nie”? Mylę się?
  19. Waldku, ależ proszę. Erotema to figura retoryczna, w której mówiący zadaje pytanie zamknięte interlokutorowi, oczekując wyłącznie odpowiedzi: tak lub nie. Erotema wzajemności? Jakież to musiało być pytanie i co jest zamknięte w odpowiedzi „nie”, że wyczerpała ona temat?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...