Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

iwonaroma

Mecenasi
  • Postów

    11 824
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez iwonaroma

  1. Czasem dobrze jest być samotnym i się spokojnie wypłakać, ale tłum na to nie pozwala :( Chce zaraz interweniować, organizować pomoc, podaje chusteczki, klepie po plecach itd. Ale płacz z natury rzeczy jest indywidualny. Pewnie piszę nie na temat ;)
  2. Tak, to na pewno bardziej skomplikowane, niż w moim wierszyku. Jednak nie zawsze jest tak, że kataklizm/choroba osłabia. Jednych osłabia a innych wzmacnia. Wzmacnia na zasadzie odchorowania i nabycia odporności; przejścia kataklizmu i nabycia pewnych umiejętności, radzenia sobie w sytuacjach kryzysowych. Nie zawsze jest też tak, że ci, którzy przestają walczyć - giną. Może zależy to od zasobów duchowych. Czytałam relację żołnierza amerykańskiego walczącego w Wietnamie. Na linii frontu pojawili się mnisi wietnamscy i spokojnie sobie przeszli gdy tymczasem żołnierzom amerykańskim opadła (dosłownie) broń. Ten żołnierz opowiadał później, że zupełnie nie wie, jak to się stało - po prostu nie potrafili strzelać. Człowiek, który nie walczy ale się boi - staje się ofiarą. Człowiek, który nie walczy ale jest w 100% spokojny- neutralizuje agresję. Tak to ponoć wygląda. Na mniejszą skalę (nie wojna :)) pewnie każdy z nas miał okazję zaobserwować, gdy ktoś potrafił załagodzić jakąś zadymę. Wcale nie marudziłeś :) Również pozdrawiam No tak, politycy znajdą wytłumaczenie na każdą swoją działalność :) Mistrzowie ;) Również pozdrawiam
  3. ;) Franku. Potrafisz mnie sprowadzić na ziemię :) Krew może i moja ale ciałko komara ;) Tak czy siak można mieć krew na rękach zabijając np.'tylko' słowem...
  4. Ja też mam wątpliwości... Jednak istnieje coś takiego jak eskalacja, którą trzeba przerwać. To tak jak puknięcie się w czoło (bądź walnięcie w głowę:)) w 'zwyczajnych' sytuacjach. Dzięki :) Też nie jestem pewna... Choć czy kataklizm jest akceleratorem? Może dla drobnych złodziejaszków, rozrabiaków jednak w całości przeważa mobilizacja sił dobra. Oczywiście tylko na pewien czas... człowiek uczy się przez całe swoje życie ;) Też jestem zdania, że należy dawać odpór agresorom. Ale to musi być poprowadzone mądrze, by nie doprowadzić do ogólnego zniszczenia zarówno jednej jak i drugiej strony. Dzięki i pozdrawiam również
  5. od czasu do czasu z Góry spuszcza się łomot i ludzie przez chwilę są cichsi w katakliźmie nie wszczyna się wojen
  6. :) ścian mi trochę szkoda...;) zwłaszcza jak świeżo malowane :) w sumie skórę łatwiej zmyć... Dzięki :) :) wyczaiłeś mój podstęp :) Tak, każdy z nas ma swoich ludzio - komarów , nie jest tak słodko, że tylko dawcy nas otaczają... Dzięki za docenienie słów moich ostatnich :) Zdrówka również No właśnie. Co mają począć alergicy? :) Dać się zniszczyć roztoczom? Czytałam gdzieś o czymś kuriozalnym. W Indiach ortodoksyjni mnisi (nie pamiętam odłamu) polecają kłaść się na zapluskwionych materacach, by pluskwy mogły się najeść :) Oto miłość ;) Dzięki To zazdroszczę... mnie żrą na potęgę :( Dzięki @huzarc :) podziękowania
  7. Oczywiście :) nie mam zamiaru mieć :) Fakt... który ujawnia, czy mamy być cały czas ofiarami... No jasne :) nie idźmy tą drogą ;) Dzięki Oj, mam nadzieję, że Cię nie przestraszyłam tym tytułem ;) Kochać tylko - nie w sensie, że mało ale w sensie, że ta Osoba nie doświadcza innych uczuć poza miłością (tj.złości, nienawiści itd.) Dzięki i również pozdrawiam . Dzięki za zrozumienie i docenienie :) Również zdrówka
  8. dziesiątek komarów jestem morderczynią krwiopijców nie zabijam płochej sarny psa wiernego i Ciebie który tylko kochasz
  9. Fajne z tą czekającą falą i lawiną... Trochę mi się nie podoba użycie "człek" ... czy tak się jeszcze mówi?
  10. odpocznę dziś przy Twoim wierszu od pędu nowoczesności odpocznę w Twoim ogrodzie (Emily Dickinson)
  11. Racja, przekonałaś mnie. Dzięki :) Również zdrówka ;) już nie ma znaku zapytania. A że czarno - biało... to taka wiersza uroda ;) Również pozdrowienia
  12. Jest klimat. Wg mnie tematyka jak najbardziej poetycka - :)) droga, tęsknota. A nawet ten ciężar :);) Ostatnio "przez przypadek" oglądałam program o Iwonie Blecharczyk. Piękna blondynka (a jednak wyedukowana :) - po studiach) za kierownicą wielkogabarytowej ciężarowki. Cały świat, nawet droga lodowa w Kanadzie... Opowiadała o swojej pracy z natchnieniem godnym poetki :) Pozdrawiam
  13. :) Dzięki, również pozdrawiam @Leszczym @Sennek podziękowania
  14. rozsiani gdzieniegdzie po przysiółkach wioskach miasteczkach w wielkich miastach jest ich jak na lekarstwo ale tonizują są lekarstwem
  15. Wahałam się, czy wpisywać co myślę. Bo wiersz zapisany świetnie, ale to u Ciebie norma. Jednak w treści wyczuwam pewną tęsknotę za młodością? Ja uważam, że jeśli młodość była pełna takich iluzji i mrzonek - to dobrze, że minęła, że nas takich już nie ma. Ważne, co zrobimy z naszą dorosłością. Jakkolwiek - wiersz do zapamiętania i przemyślenia. Pozdrawiam :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...