"Tej próby nie można przerwać.
Kiedy wystartuję, nie będzie odwrotu."
Dario Costa - pilot akrobacyjny
Nie zawsze idę.
Czasem człapię. Cofam się.
Migam.
Leniuchuję.
Nie powiem, wstydzę się
czołgania, ale bywało.
Lot? Akrobacja?
Owszem
w trudnościach, problemach
bólach, chorobach
śmierciach i pogrzebach -
śmigałam.
Trzeba się było sprężać
ale to akrobacja
nieprzyjemna
z presją, wysiłkiem
lękiem, cierpieniem
smutkiem i rozpaczą.
Na szczęście po -
ulga.
Spokojny równy lot.
Oby na końcu
bez zderzenia z ziemią
udane lądowanie
już nie tu.