Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

WarszawiAnka

Użytkownicy
  • Postów

    7 258
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    36

Treść opublikowana przez WarszawiAnka

  1. @Joachim Burbank : Dziękuję za Twój głos. :)
  2. @Luule : Dziękuję za Twój głos. :) Dziękuję, cieszę się, że zobaczyłaś to słońce przebłyskujące przez korony drzew - dokładnie takie było źródło inspiracji. :) Wyciszenie natomiast było wynikiem urlopu - teraz już będzie trudniej... Pozdrawiam
  3. Piękny i przejmujący obraz. Bardzo mi się podoba "płomienny zaprzęg" - to bardzo plastyczna metafora i idealnie oddaje wizję szalejącego pożaru. W historię każdego starego zamku wpisany jest przynajmniej jeden pożar, który go zniszczył. Wiele zamków później odbudowywano, choć niektóre pozostały w ruinie. Czytając wiersz pomyślałam jednak dokładnie o tym, o czym wspomniełeś w komentarzu powyżej: że nieraz moment zniszczenia lub śmierci staje się powodem rozgłosu. O wielu ludziach nie dowiedzielibyśmy się wcale, gdyby nie zginęli w tragicznych okolicznościach. W przypadku człowieka jednak taka śmierć może być bohaterska lub tragiczna, albo też bezsensowna, gdy ktoś z własnej winy niepotrzebnie szafował własnym życiem. Jeśli chodzi o budowle, czy inne miejsca, ich zniszczenie jest najczęściej tragiczne - bo padają ofiarą albo niszczycielskich skłonności człowieka, albo żywiołów. Chyba że służyły złym celom... W pierwszym wersie, po frazie "Jak słońce" dodałabym przecinek. Wers 8 zmieniłabym tak: Który z wolna zamieniał się w strzępy popiołu. Pozdrawiam
  4. @Waldemar_Talar_Talar : Dziękuję za Twój głos. :) Dziękuję, cieszę się, że się podobało. :) Pozdrawiam
  5. @Marek.zak1 : Dziękuję. :) Zważ jeno, że ktoś mądry powiedział był zrazu, że ambicja nie daje człekowi od razu stanowiska; zaś z czasem każdy się przekona: za wywyższeniem męża stoi jego żona. :)
  6. @Marek.zak1 : Dziękuję za Twój głos. :) Dziękuję. Ależ Peelka marzy - o nadziei... :) Pozdrawiam
  7. Pytasz mnie, o czym myślę; na szczęście – o niczym; po jasnym tle umysłu żeglują obłoki, gną się wdzięcznie na wietrze pnie sosen wysokich jedna korona drugiej dnia dobrego życzy. Pytasz mnie, dokąd idę; obecnie – bez celu; odurzona zieleni bujnej odcieniami; między drzewami błądzę, jak pomiędzy snami, jak w morzu brodzę w gęstym i pachnącym zielu. Pytasz mnie, o czym marzę; pewnie o nadziei, która układa myśli w osobliwe wzory, wytycza na pustkowiach całkiem nowe tory dla jutrzejszej, nieznanej życia odysei.
  8. Bardzo lubię naczynia - i wysmukłe, i pękate. :) Każde naczynie można napełnić, powstaje tylko pytanie: czym? Pozdrawiam
  9. Dnia pewnego do mistrza zaszedł człowiek młody: "Poznałem wczoraj pannę wybitnej urody, lecz jej się nie podobam, co mam czynić teraz?" Mistrz na to; "Niech cię, synu, nadto nie uwiera jej obojętność - panien ci u nas dostatek: bacz jeno, byś nie latał ty z kwiatka na kwiatek! Szukaj szczerze - a ciebie nie minie nagroda: panna, u której rozum jest i jest uroda."
  10. @>Marianna< : Dziękuję. :) O, TA KĘS, A TO SĘK!
  11. Chyba rozumiem Peela, ale wiersz można różnie interpretowć, bo różne może być wzlatywanie. Wers "w jednej chwili pojmujesz nienapisane" ociera się niemalże o doświadczenie mistyczne. Puenta mi jednak nie pasuje - pachnie nirwaną? Pozdrawiam
  12. @Pan Ropuch : Dziękuję za Twój głos. :)
  13. @Gathas : Dziękuję za Twój głos. :)
  14. spływa płacz deszczu na skaczący wesoło strumień fontanny
  15. Ten niepokój się trochę udziela czytelnikowi. Podobają mi się "cudze pory roku". Pozdrawiam
  16. O, ILU! JEJU, LECI I CELUJE, JULIO!
  17. @>Marianna< : Dziękuję. :) ILE DO DNA LORNETA? A TEN ROLAND OD ELI?
  18. @Ilona Rutkowska : :) @Tomasz Kucina : Dziękuję za Twój głos. :)
  19. @Ilona Rutkowska : ...i jeszcze raz. :)
  20. @Ilona Rutkowska , @Pan Ropuch : Dziękuję za serduszka i za refleksje. :) Pozdrawiam :)
  21. @jan_komułzykant : ADO, TY ZŁOTO IM? MI OTO ŁZY TO DA.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...