do pomysłu @jan_komułzykant
Wioska w dolinie na wschód niesie domy,
od zabudowań na północ, południe
wąziutkie pola biegną paseczkami,
nieregularnie przez wzgórza, przecudnie.
Każde poletko jak wstążka falista
w kolorach ziemi, zielonych odcieniach
niekiedy deszcze częstują błękitem
ściągniętym prosto z nadchmurnego nieba.
Jednym wyraźnym pociągnięciem pędzla
rześki wiatr pieści i maluje łany,
wietrznie, a lekko złocienie mieszając,
kładzie na żyta kłosowy aksamit.
A miedze sterczą jak broda Szymszela,
by pooddzielać piaski i rędziny
włości zamożnych mieszkańców Roztocza
bogatych w uśmiech, szczerych i gościnnych.
W przepychu sadów, ogrodów warzywnych
przy zboczu wzgórza rośnie stara brzoza,
mchem porośnięty wokół cichy skrawek,
to miejsce moje, często tam podążam.
Siadam i marzę by zostać Rusałką,
płatkami róży ozdabiam warkocze
wokoło drzewa to kuszę, to tańczę,
a później stopy w wodzie Świerszcza moczę.
16.11.2018r.