Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Justyna Adamczewska

Użytkownicy
  • Postów

    6 866
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    73

Treść opublikowana przez Justyna Adamczewska

  1. Pięknie opisujesz, masz talent. Ja zazdroszczę, bo jakoś nic mi nie wychodzi, ale powoli, powoli i może też opiszę co tam mi w duszy gra, oby się udało. Na razie się rozglądam, dzięki za Twoją poezję.
  2. Stare są najlepsze, jak wino. A tu podrygują w rytm cudnej poezji.
  3. No tak, jak ze wszystkim trzeba mieć szczęście.
  4. Brak działania - brak skutków, Ja to przez ostatni rok testowałam i nijak nie pomogło, tylko stagnacja. Zatem co robić?
  5. Czekam na tekst zatem. Pozdrawiam. Dobry tytuł. Pozdr.
  6. No i o to chodzi, Radosławie, dziękuję. :)))
  7. No tak. Tytuł też pokazuje wiele, ba nawet staje się przewodnikiem. Ja coś jeszcze od siebie Leszczym. Pewna panna w związkach denna, w rozstaniach bardzo nieprzyjemna, lubiła mówić: na co mi to? jestem samowystarczalną kobitą.
  8. Mowa o niewątpliwym przestępstwie - to poruszyło. Przestępstwo zostało ukarane? Kto tu żałuje? Ano napisano niejako odczucia jednej ze stron.
  9. Oby nigdy nie zrobiło się wszystko jedno :)) Letnie dziewczyny to maliny Zimowe dziewczyny drwa osiny :))) Wszystko w swoim czasie, ale powtarzam: obojętności nie dać się przeżywać pięknie każdy dzień.
  10. Piękne zjednoczenie, Duszko.
  11. Świetne. Zawierzyć sobie za radą Mistrza. Sama mądrość, samoleczenie, no przy pewnej pomocy. Pozdrawiam Marku.
  12. Myszki małe, robią porządki stale. Teraz rozumiem w kropki bordo.
  13. "za często używanych papierosów" - dobre. Słówko, o którym piszesz, "wyuważyła" jakoś mnie kłuje, ale pewnie niepotrzebnie. "z zawiasów nie wyważyła". Jak przysłowiowe drzwi? Co to się dzieje? Pozdrawiam Leszczym, J.
  14. To taniec godowy Grzesiu, albo i inny. Ta pani pnąca - więdnąca, mam nadzieję, że nie bez końca. Chociaż może i lepiej gdyby końca nie było. Kimanie w ciszy, lira, słowo, dymać(nie wydymam), o trąbie nie ma Trochę mi zadrżało serce przy tym odpoczynku przy grobie, bo wcześniej jest o kimaniu. Żniwa jakoweś w przedostatniej zwrotce, tyle że bez ziaren, tak tu wszystko pląsa, jak wspomniałam wyżej. Menuet mi w duszy gra jak powyżej.
  15. Oby sen przychodził, Waldku - chodzi mi o ostatnie pięć wersów. Jak zwykle u Ciebie z nadzieją. Cenię Twoją poezję.
  16. Ojej , nie wiedziałam. Które 50 proc.? Miłego.
  17. Duszko witaj. Ile dobra, ile miłości, ile współistnienia. Kaplica Sykstyńska i Geniusz. Dzięki za ten wiersz. J.
  18. Fajne są te rozmowy z Mistrzem. Każdy wers na wagę złota, całość mądra i rzeczowa. Eh.
  19. Wędrowcze, pięknie, jak zwykle u Ciebie. "BĄDŹŻE" Lubię czytać Twoje sonety, dają moc, mimo iż czasami przepełnione smutkiem, ale tak u romantyków. Pozdrawiam w ten letni dzień.
  20. Justyna Adamczewska

    skwar

    U mnie 30. W końcu lato. Miłego.
  21. Grześ, dziękuję za obecność. Tak długo nie pisałam, nie było mnie w działaniu, ale teraz jestem może coś o kochaniu? Udziergają moje myśli, może coś się przyśni?
  22. Tak swoich miłości się nie zapomina. Dwa ostatnie wersy - oczywiste, ale poruszają.
  23. Cześć. Smutek, no ale taki wiersz. Depresja...znam to, mam w nadmiarze.(nie wiem, czy można tak powiedzieć-napisać?). Wiersz bliski mi. Razem z piosenką poniższą dla mnie całość. Pozdrawiam Giorgio.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...