-
Postów
348 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Połeta
-
Znowu zmieniłem bo ilość sylab się nie zgadzała. Wersja ostateczna musi zostać taka jak jest, od początku miał być tam wyraz maja Maja – w hinduizmie oszałamiająca moc Boga lub iluzja, ułuda < w tym znaczeniu Jeszcze dopiszę zwrotkę bo to noc, tylko nie wiem czy z przodu czy z tyłu :) Dzięki za czytanie i sugestie. Pozdrawiam Deonix
-
Cześć, Twoja propozycja ma sens. Ukryłem coś w tym ostatnim wersie. Zmienię tak aby było nie ukryte. Od razu zauważyłaś że coś tam nie gra:)
-
Blaski pełni w noc śpiew ciszy przez eony po człowieka czas Tratwa na morzu kołysze się w bezruchu maja czy lądy
-
Coś mnie męczy
Połeta odpowiedział(a) na Taco Valverde utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nawet trochę przypomina Taco Hemingwaya. -
Ja dostrzegam potencjał. Czemu miałbyś nie pisać. Pisanie czasem pomaga wydobyć na światło to co ukryte i zrozumieć więcej. Zdejmij ten niebieski i poświęć więcej czasu na szczegóły. Więcej ci nie powiem bo sam nie jestem "miszczem" pisarstwa.
-
Luule , bardzo mi miło czytać tak pozytywny komentarz. Po prostu napisałem o tym co frasuje moją głowę. Mam nadzieję że kiedyś ludzie wezmą odpowiedzialność za swoje losy w własne ręce.
-
Mi się zdawało że MaksMarze chodziło o myślnik który dostawiłem a nie wytłuszczenie tekstu. Teraz już nie mam pewności. Miło mi że jesteś na tak masz rację jest tego dużo więcej.
-
Nie uciekam
Połeta odpowiedział(a) na Krzysic4 czarno bialym utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dobre, od razu mi się ta piosenka przypomniała. -
Może to taka pomyłka że, ojej ja wcale nie chcę spać poduszka sucha za oknem wiosna czas by żyć.
-
potrząsnę sadem wiosny niech spadną prosto na głowę zaczarowane pręciki i płatki migdałowe oblepią twarz i oczy pierwsze zalążki śliwy Bardzo ładna zwrotka i przypomniała mi pewną magiczną chwilę z dzieciństwa :)
-
Dziękuję za przeczytanie i komentarz, miło mi bardzo. Pozdrawiam MaksMaro :)
-
to jest super. Dzięki za słowa otuchy, aż spróbuję coś napisać dzisiaj. :) Pozdrawiam
-
-
ciary :)
-
Cześć, Justyno. Dzięki za docenienie to dla mnie dużo znaczy. Ja po przeczytaniu stwierdziłem, że jeszcze parę tekstów muszę napisać aby w końcu zrozumieć że się do pisania nie nadaję. No chyba że się nauczę :) a tu youtube daje do myślenia
-
Rzeczywistość nie zadziwia swym istnieniem, sieje nas, potem torturuje i zbiera plon, jest artystką która kształtuje nasze dusze, Pieniądze świata w rękach garstki chorych na ego, obok kości zwycięzców zastygłe w pozycji lotosu, kości gigantów, spodki i świadectwa pilotów, ciała wskazane przez jasnowidza, piramidy, bardo Dharmaty, dziecięce porno zalewa tora, rakiety lecą już przez twitera! Głowy państw marionetkami, narkotyki promowane przez muzykę dzieci, Źrenice wpatrzone w ojcowski pas Oriona, wypierają się grzechu po trzykroć, a bierność, nienawiść, chciwość, głupota-to mało.
-
Bardzo piękny i wzruszający. To ważne żeby czasem posłuchać co mają do powiedzenia nam bliscy. Pomaga na stygmaty. Pozdrawiam.
-
Może "ten obraz nienawiść zrodziła,zrobiła"
-
Bez Atu
Połeta odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Justyno, nie wiem co Ci odpisać. Nie chcę znać przyszłości i nie umiem latać. Granie kiepsko mi się kojarzy bo słaby ze mnie gracz. Dlatego traktuję życie poważnie. Ekran komputera i gra potrafi wygłuszyć wiele rzeczy. Zakłamuje rzeczywistość i robi coś dziwnego z komunikacją. Kiedy nie patrzysz komuś w oczy jest inaczej. To tak jakby grać w pokera przez internet albo przy jednym stole. To są już dwie inne gry. -
Bez Atu
Połeta odpowiedział(a) na Justyna Adamczewska utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Nie lubię gry w karty bo kojarzy mi się z dorosłymi dziećmi. Szczególnie brydż choć nie znam zasad i wiem że jest dość trudny. Twój wiersz dobrze oddaje ten klimat, a te dwa wersy malują mi szyderczy uśmiech na twarzy po którym przychodzi mi smutna myśl -czym ja się od tych graczy różnie Drżące karty w ostrych dłoniach, rogi sterczą, talia odrzucona Pozdrawiam :) -
Cześć, Justyno. Właśnie, dobrze zauważyłaś dziecięce postrzeganie pomieszało mi się z dorosłym. Ta końcówka to prawdziwe wspomnienie opłakiwania amnezji. Dzięki za przeczytanie i wpis. Pozdrawiam
-
Dzięki za przeczytanie i szczerą punktację. U mnie też 2/10 dlatego dodałem filmik :) Myślę że interpunkcja tego tekstu nie uratuje, ale się nie poddaję i jeszcze napiszę coś innego.
-
Nie lubię dawać polubień :) Bo to u mnie zwykle znaczy, że wiersz mi się podoba a zupełnie nie umiem nic sensownego na jego temat napisać. Poprawiać też nie umiem. Więc może napiszę że ten fragment jest super dla mnie i szkoda że całość nie kończy się trzykropkiem. w nostalgicznej ciszy — po raz enty — odtwarzam wszystko pierwsze nieklejące się rozmowy tkliwość w półciemności oswajany wzrok ekscytacje były też chwile gdy nocą park kortowski zastygł i czekał — i się nie doczekał bo my stygliśmy schładzani czerwcowym deszczem
-
Taką mam refleksję co do tego wiersza, że pierwsza miłość i troska o Nią, nigdy nie umiera. Tylko czasem chowa się w zakamarkach psychiki i czasem powstaje z tego wiersz. Miłość, ból, Bóg, Szczęście.Twój wiersz jest jak pierś "przeżytym, przeżywanym" życiem wypełniona.
-
Mi to przypomina Terminatora :) test turinga już nie stanowi problemu.