Krzysic4 czarno bialym

Mówisz, że nie wierzysz wcale. Ja się z tobą nie chcę sprzeczać lecz odpowiedz na pytanie, Czy w tym roku byłaś grzeczna? Chociaż raźno kiwasz głową w twoich oczach ogień płonie i zaczynam powątpiewać czy ta rózga na coś zda się. Ona miała być za karę, a ty krzyczysz: "jeszcze, jeszcze.." ciężko być w tych czasach nawet Sprawiedliwym Mikołajem

Dzięki zmieniłem

A ja już myślałem że to o Samolotowych rozterkach Przy wyjściu do kibelka Co sąsiadowi pokazać

Bardziej pasowało by chyba Wzburzone :)

Ależ oczywiście, że nie czemu wszyscy wszędzie widzą seks pod wszystkim co napiszę :) Po prostu jakoś widzę ten taniec taki bajkowy. A w bajkach nawet zima jest ciepła. Po takim czytaniu człowiek chce wybiec w śnieżyce ale UPS jednak życie to niejebajka :)

ogień trawi trzewia krzyczysz chociaż wiesz że nikt tego nie usłyszy wszyscy winni na rękach krew bliźnich lecz krystaliczna łza spływa po policzkach to nie ja nie moja wina żywy ogień płonie lecz ślepym łatwo przyznać że nic nie słyszeli taka ironia losu kłody i źdźbła

Heh nie wiem jak to ugryźć pomysł fajny rymy trochę bolą bo nie ma konsekwencji.

Super jak zawsze lubię jak prowadzisz czytelnika i rymy które nie są wymuszone ale dzięki nim się płynie :)

Gdy tak się czyta ten twój wiersz magiczna chwila chwyta serce I chciałbym na dwór w taniec iść Lecz mróz już w drzwiach za jaja ściska Aż z bólu zalśni się źrenica :D Super magiczny klimat aż się gorąco robi

Nie ma za co dobrze jest Ciebie czytać :)

Faktycznie może być :D Chociaż na ciepło nie jest tak dobra ja wolę zimny lód i gorąca szarlotkę

Z takim uśmiechem Może być Nawet nie racjonalne Wytłumaczenie

Podobno jest takie twierdzenie Że czasem umieramy trzy kwartały Od miejsca urodzenia Nie którym czasem udaje się Uciec Smutnie tu trochę i Trochę dumnie Jak dla mnie super

Piękny A co do strony technicznej po co kropki w wersach?

I tupnie nóżką z podkówką

Faktycznie ponocach W pończochach :P Cieszę się że mogłem Ciebie gościć w moich skromnych progach Anna jest super i śledzę ją z ciekawością chłopca :)

bo tylko tak potrafię odnaleźć siebie pomiędzy codziennym zgiełkiem spraw ważnych siedzę myślę piszę co ślina na język przyniesie czy łatwo jest wystawić siebie? na pośmiewisko przychylność zawiść czerpać garściami narkotykowy zastrzyk poezji carpe diem bo przecież tylko raz się żyje dlatego dopóki piszę czytam jestem

@Lidia Maria Concertina dziękuję za serducho :)

Czasem nie ma co Dzielić przyjemności Na małe kąski Czasem się przyda Mózgowi lodowy Reset

No szok tak jeszcze Ciebie nie czytałem Super forma i treść czytam po raz X i heh nie potrafię wyjść z podziwu

Czasem potrzeba Trzęsienia ziemi Tylko nie zawsze Można je Docenić

Pomimo że dzieli odległość przyciągasz przyciskasz do ściany i chociaż wyzywam okrutnie złośnico maupo paskudo Ty zamiast na pięcie zawrócić z uśmiechem rozrywasz mój wierszyk na strzępy

Przecież nie mój to utwór tylko twój robisz z nim co zechcesz poddajesz na forum krytyce i jak się z nią mierzysz to twoja sprawa. Już więcej nie męczę

Więc pokaż mi konsekwencje We własnym tekście Piszesz o jednym rymujesz inaczej Leży pręży Wyjęte przeze mnie Potem w tekście jeszcze kilka zaznaczyłem Ja czytam Ciebie i pisze komentarz do Twojego utworu nie do Tetmajera Beniowskiego Tuwima Whitmana czy Tennysona ;)

Skromność to zaleta Ale z ciebie nie patrząc Równie dobry poeta Więc nie ma co Uchylam czapkę przesyłam serducho Niech się młodzi uczą ;)