Hmm, ja bym tu polemizowała :) bo wydaje mi się, że kwiaty rosną w ciszy, jeżeli już.
Nocą, z reguły. Rano pojawiają się nowe piękne, rozkwitnięte.
Wiec dla mnie, lepiej by brzmiało:
w ciszy
rosną kwiaty,
z ciszy
wyrastają słowa.
ale to tylko moja interpretacja.
sam pomysł na miniaturę, bardzo na tak.