-
Postów
2 385 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
6
Treść opublikowana przez bronmus45
-
Maciek z miejscowości Zimna Woda do kościoła chciał dzisiaj się udać Założył odświętne ubranie Zjadł także obfite śniadanie Nie doszedł. Spotkała go ...ruda (Mańka, oczywiście)
-
Święto Zmarłych
bronmus45 odpowiedział(a) na bronmus45 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
. [center][img]https://2.bp.blogspot.com/-QvS0elPoQtQ/WBic8mpRGDI/AAAAAAAAbBc/XkhXnkShJNoxK3UbryJQVOmP3yMKhO4WwCLcB/s1600/nagrobek%2Bx%2B560%2Bczarny.jpg[/img][/center] -
@Marlet - takie "cóś" nazywa się kaligram, albo przynajmniej "otarło" się o niego... Dzięki za odwiedziny - zapraszam częściej 3msie
-
[img]https://2.bp.blogspot.com/-owKVZtweJrw/WBZq0H2IXiI/AAAAAAAAa_o/Mb_b6wgtQGYcO1A9Na3_speqpdoCZCf6ACLcB/s1600/prostok%25C4%2585t%2B3%2B%252B%252B%252B.jpg[/img] zasady tworzenia WOLEI (wolejów?) pod adresem: [url]http://www.miniatury.fora.pl/w-o-l-e-j-e,21/wprowadzenie,63.html[/url]
-
Tak - dla hecy - aby odczytanie "fte, czy we fte" miało podobny sens. A na dodatek w lustrze... . [center][img]https://4.bp.blogspot.com/-Qq8MJX4h2z8/WBRJ8ZIT3ZI/AAAAAAAAa7w/3kXrVYOqbm8wKnm8Xch_UTfaTX_OSE7tQCLcB/s1600/a%2Bx%2B2%2B%252B.jpg[/img][/center]
-
[center][img]https://3.bp.blogspot.com/-8MA-TpxBdXk/VzYF-lgCeHI/AAAAAAAAaKY/LTvr3SCeUr0Zh5vo_nc4Fa2koe-q4bBkgCLcB/s1600/panda%2Bx%2B200.jpg[/img] Urok istoty. Prostym jest życie PANDY - gałązka w mordce - # przysmak niedźwiadka młode pędy bambusa w uroczej mordce[/center]
-
[img]https://2.bp.blogspot.com/-Fope5PEGjLA/VNNaHsoI7AI/AAAAAAAAVYY/vDM0_zCxL_U/s1600/krzy%C5%BC%2Bw%2Bpolu.jpg[/img] pośmiertny znacznik zbity z brzozowych żerdek tędy przeszła śmierć
-
@Maciej_Jackiewicz wytknięcie podstawowego błędu nazywasz odwetem?... a w stosunku do czego, bo nie bardzo rozumiem. Jesteś nietykalnym, kolejnym "miszczem", wierzącym w swoją nieomylność?
-
@Maciej_Jackiewicz Nie widzę żadnego powodu, dla którego musiałbym w krytyce omijać szerokim łukiem osoby ogólnie zwane duchownymi. Szczególnie w Polsce, gdzie ich szpony wyciągają się coraz bardziej łakomie do stanowienia prawa cywilnego. P.S - tak tęsknisz za PRL, czy też życzysz sobie żeby PRL-bis Kaczyńskiego wprowadził taką cenzurę, jako segment "dobrej zmiany"...?
-
@Maciej_Jackiewicz To "toto" z całą pewnością nie jest limerykiem... przeczytaj sobie zasady budowy limeryków, a w tym przypadku rolę ostatniego wersu
-
@Maciej_Jackiewicz ...bardziej żałosną wydaje się być Twoja wypowiedź
-
@A_B Zieleniejesz coraz bardziej - tym razem zapewne z bezsilnej złości (bezradności). Odkąd powstała możliwość kopiowania fotografii na inny nośnik, ta metoda zapisu haiga "weszła do porządku dziennego" dla jej twórców. Jeśli jeszcze nie dotarła w zakątki twojego mózgu, że insynuujesz mi jakieś "nowatorskie" rozwiązania powodowane lenistwem, to już nie moja wina... Brak podstawowych wiadomości na temat literatury haiku próbujesz pokryć pokrętną wypowiedzią. Jesteś żałosnym w każdym calu...
-
[img]https://3.bp.blogspot.com/-vfZCkbD1jBY/V1TzIKTxW5I/AAAAAAAAak8/yPYGz_ny9foihdmzR-swoflCDhdMvY8zgCLcB/s1600/perlista%2Bkolia%2Bx%2B200.jpg[/img] poranna rosa schwytana w sieć pająka perłowa kolia
-
@A_B Ta - według ciebie - nowatorska forma obrazkowa - jest prawie tak samo stara jak podstawowa hokku. Jedynie co je różni, to sam obrazek - niegdyś odręczny, a teraz fotka. Zapewne też nie słyszałeś o tanka i haibun - to dopiero miałbyś nad czym się pastwić... Żałosny jesteś. Coraz bardziej przekonujesz mnie w ocenie, że doprawdy jesteś całkowicie zielonym adeptem tej formy sztuki. Poczytaj trochę na ten temat, bo aż wstyd... Ty nadal kompletnie "nie kumasz bazy". Przyjmij więc do wiadomości - co byłoby "oczywistą oczywistością" dla "znawców przedmiotu" - że ja jestem nadal wyznawcą klasycznej szkoły haiku z jej kanonami, a Ty zachłysnąłeś się nowoczesną, uproszczoną formą, przyjętą przez zachód. I tyle - nie zawracaj mnie i sobie głowy dalszą korespondencją - to jest moja ostatnia odpowiedź.
-
@A_B Ty nadal kompletnie "nie kumasz bazy". Przyjm więc do wiadomości - co byłoby "oczywistą oczywistością" dla "znawców przedmiotu" - że ja jestem nadal wyznawcą klasycznej szkoły haiku z jej kanonami, a Ty zachłysnąłeś się nowoczesną, uproszczoną formą, przyjętą przez zachód. I tyle - nie zawracaj mnie i sobie głowy dalszą korespondencją - to jest moja ostatnia odpowiedź.
-
[img]https://2.bp.blogspot.com/-eg11q6aUEPg/WAw64QJm8LI/AAAAAAAAa4k/mSGFoxoV4IkBics2Lo-xoe4bmhS3LEYzwCLcB/s1600/li%25C5%259Bcie%2Bx%2B250.jpg[/img] przed zimowym snem kolorowe dywany urok jesieni
-
@A_B A kto jest tym "prawdziwym mistrzem"...? Ja mam lepszą i jedyną propozycję - Ty sobie uważaj po swojemu - ja po swojemu. I na tym kończę z Tobą korespondencję. Nie zamierzam również komentować Twoich publikacji. EOT
-
@A_B ...no więc, pozostajemy przy swoich zdaniach P.S - Oczywiście, przez Ciebie popełniony poniższy tekst byłby również przez samego siebie uznany za haiku... bo przecież zachowuje metrum 5+7+5 # A_B pisz jak chcesz bowiem uważać będziesz że jesteś "miszczem"
-
@A_B ...a pisz sobie, co tylko zechcesz - jakiś czas temu oceniłem, że Twoje czucie literatury haiku (ogólnie pojętej) jest na poziomie akurat kreseczki, rozdzielającej w Twoim nicku dwie litery. Więc jedynie mnie możesz rozbawić Twoimi pseudonaukowymi komentarzami... 3msie i... pisz
-
[img]https://1.bp.blogspot.com/-m6skFb4Vmus/WA8j4Zp4bEI/AAAAAAAAa5A/CIAs0jRj0x4HQH26nupCE77Dw-CwEO4HwCLcB/s1600/dwie%2Bmewy%2Bx%2B250%2B%252B%2Bpodpis.JPG[/img] sztormowe fale potęga Posejdona mewy granicą
-
Pryszczaty żulik z miasta Medyka woli na piwo, niż na mszę pomykać. Zamiast na tacę powalczy z kacem - - raz nawet spotkał kumpla... kleryka
-
[img]https://2.bp.blogspot.com/-aHPEEISiJH0/WAPGgLpdFdI/AAAAAAAAa2k/de7gLiZojfoehLGh9sW703Uz5y1weNVlQCLcB/s1600/mg%25C5%2582a%2Bx%2B250.jpg[/img] kropelki wody rozpylone nad łąką życiodajna mgła # [img]https://3.bp.blogspot.com/-wo368TvlCvY/WAF3BdqMl4I/AAAAAAAAa1Y/MXAjxj_miTcYdr2fJ4yJEaZTvyosoiyCgCLcB/s1600/staw%2Bwe%2Bmgle%2Bx%2B150.jpg[/img] wśród porannej mgły słychać chóralne głosy kumkanie żabek
-
@Marlett Dzięki Marlett... A_B szuka po prostu guza, nie pojmując istoty haiku jako mgnienia migawki aparatu fotograficznego, albo oka. Nawet kolory mu nie pasują. Ja już mu nie odpowiem - szkoda nerwów.
-
@A_B Nie mam zamiaru dyskutować z Tobą nadal. Po prostu szukasz zaczepki... To moja ostatnia odpowiedź: księżycowa noc przy ścieżce błyszczy szronem kwiat chryzantemy
-
@A_B ... - po prostu się czepiasz. Nie mam pojęcia z jakiego powodu, ale się czepiasz wszystkiego, co tylko Tobie się nie podoba. No więc kolejny już raz przedstawiam tutaj moje rozumienie haiku, którego się trzymałem, trzymam i nadal będę to czynił, bo z kolei mnie tak się podoba. Haiku to prostota. Jego obrazy to natura uchwycona tu i teraz migawką aparatu fotograficznego i zarejestrowana w naszym mózgu. Ilość sylab użytych w wierszu, to tylko ustalona wiekową tradycją forma, lecz szanując ową klasyczną odmianę, należałoby się jej trzymać. W haiku należy unikać takich środków poetyckich jak porównanie, personifikacja i rym. Powinno też zawierać odniesienia do poszczególnych pór roku. Musi jednak przekazać obraz w sposób zrozumiały dla wielu. Nie tylko samego autora. Jednak treść haiku nie może narzucać ewentualnych konsekwencji toczącej się na obrazku akcji. Nie możemy zatem orzekać o celu dziejącej się tam akcji. Do tego powinien dojść sam odbiorca/czytelnik. Wypowiedzieć się w treści haiku o czymś, że pachnie lub coś "rozdziera", jest typowym przykładem "antyhaiku" Dla innych bowiem ten zapach może być niemiłym odorem, a owo rozdzieranie zwykłą ciekawością. Jak w Zen czy samym satori, nie istnieje przecież wykładnia zjawiska. Tu musi zaistnieć przebudzenie, oświecenie samoistne. A haiku winno być właśnie takim przekazem. Nie może to być również opowieść o "byle czym". Bo te wszystkie inne to po prostu miniaturki, wiersze wolne lub białe. Moje tutaj objaśnienia są z rodzaju prostych porad, wierzę jednak, że mogą się przydać wielu początkującym. I mnie też - dla przypomnienia zasad tej wielowiekowej tradycji, aby jej nie postponować... Proszę sobie wyobrazić scenkę, w której przyprowadzacie ociemniałego niedawno przyjaciela pod krzak jaśminu. On go nie widzi, lecz zapewne poczuje ten urzekający zapach. Więc rysujecie mu obrazki swoimi słowami, otwierające jego zmysłową wyobraźnię: przydrożny jaśmin osadzone wśród krzewów kolory bieli * kwitnący jaśmin nieskazitelnie biały wśród kwiatów motyl