-
Postów
104 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Mateusz_Wojciechowski
-
Grabarz uczuć
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Grabarz uczuć trzyma grabie w dłoni Grabarz uczuć wije się na stole Grabarz uczuć zbliża się do galopujących koni Grabarz uczuć pogrzebie nasze marzenia w stodole Pokrytej przegniła strzechą Zbudowaną z podłych i przegniłych pali Tam gdzie świat nasze szczęście spali A naszą wędrówkę opierzchłą Pokryje sadza z kominów Tam gdzie spada gwiazda najjaśniejsza Tam gdzie błoto tam gotów Poświęcić nasze dusze By powiedzieć do posłuszeństwa ich zmuszę Grabarz grzebie grabarz grabi Grabarz nigdy nas nie zbawi -
Grad otchłani który serce rani
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Korzenie nicości o wzywam was! Korzenie nicości budujące otchłani las Do walki do boju już czas Słowo wypowiedziane tylko raz Kroczy biegnie przewala istnienie Choć krzyczysz ryczysz głośno nie Możesz marzyć możesz mieć nadzieje Lecz wiesz czujesz że stąd nie zwieje Krąże wokół jak sęp szukający padliny Jak samobójca szukający liny i winy Jak lodowaty topiący życie wiatr niezgody Jak biedak szukający wody Tak ty tylko szukasz... ja również widzę Tak ty tylko szukasz...ja również błądze To taki skutku sarkastyczny wydźwięk... Dźwięk rozpadających się drzew po prostu dźwięk Dama kuli się król biegnący Kat i klaun z ich nieszczęścia drwiący Życie otchłanią...otchłani topiących Choć każdy lgnie do krain gorących Topiąc się od żalu, który ogołaca ich serca -
Wszystko wokół jednego
Mateusz_Wojciechowski opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Słyszysz w radiu słyszę w telewizji Czytasz w książce czujesz w poezji Wszędzie płynie prąd uwodzenia A piękno i brzydota nie istnieje bez ramienia Które otuli mnie ciebie w niebieskim łożu Na ludzkiej tylko natury podłożu Gdzie uczucia giną umysł blednie Gdzie w nocy gdzie we dnie Wszystko kusi wszystko złoRzeczyĆ Wciąż twą głowę dręczy Wspinając się jak kot zuchwały Szybko i leniwie pakując cie w opały Mówiąc na ucho ja rozpalę twe zmysły A ja uciekam uciekam stad biegnę obijam się o ścianę W końcu kończą mi się pomysły I opieram się o ścianę -
Zakochałam się
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na La_Fée_Verte utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Świetny wiersz :-) -
Bez ciebie... Znów błądze
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
W stronę słońca Ku tułaczki końca W stronę drzew w stronę zielonych polan Krocząc do celu dotykam swych kolan Które płoną ze zmęczenia Szukając strumyku ukojenia Wstaje znów się wywracam Myśląc że drogę sobie skracam Idąc po skałach bosymi stopami Wyciągam rękę myślę żę dotknę jej swymi palcami Lecz znów drżąca dłoń odmawia mi posłuszeństwa I znów spadam w dołu przekleństwa Do czasu gdy Jej obrazu nie ujrzę Nie nie będę wspinał się na górę -
Gniew
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Na to odpowiedziom jest ma innosc Swiatla otulajace mrok maja dosc Myslac wciarz ze karzdy moj krok Kieruje na mnie swoj zwrok Czarujac serce swe otchlani mrokiem Wciaz mrogam okiem By znalesc w swej innosci takich samych Bym przerzyc wiele chwil udanych Nie zrozumnie nikt mej innosci Doputy sam on nie przejdzie ja do szpiku kosci Dlatego jam rozgadany Bym wypedzil z siebie zle czary -
Utrata po raz pierwszy
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Monika_Myszka utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiers bardzo przesiakniety uczuciem utraty pisany z sercem napewno obudzi wyobraznie czytacza. A w moim odczuciu ten wiersz jest wlasnie taki. Poprostu pieknie oddaje te te uczucia ktore przewijaja sie w glowie autora. NIE WARTO POSWIECAC SIEBIE DLA CZEGOS CZEGO NIE MA Wedlug mojego odczucia po pierwszy raz przeczytaniu ten wers jest takim rozpaczliwom pruba zapomnienia by sobie ulrzyc w jakis sposob wiec jeszcze bardziej i doglebniej poruszyl moja wyobraznie. Lecz warto pamietac o utraconych -
Gniew
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Gniew umysł mój wypacza Burza w mojej głowie trwa Złość wciąż to nowe armaty wytacza Bije w mur pięść pęka a on stoi po prostu trwa Wzlatuje w powierzę wybucha krwawym ogniem Zabija wzrokiem zabiję cię nim mrugniesz okiem Trwa to o sekund trwa to całe życie Nie wiesz co to znaczy mną bycie Choć nienawidzisz mnie skrycie Ja nie skończę ja nie cofnę się takie to moje życie Ciągły wiatr wiejący w przeciwną stronę Życie wyścig po mamonę Przegrana to zwycięstwo które zamieni się w chwalę A ty spróbuj zgnieść moje serce zuchwałe Palący ogień Pustynie ujrzysz Gdy dookoła spojrzysz Zechcesz zginąć zechcesz zobaczyć wiatr otchłani Gdy ujrzysz co serce rani -
JEśli bóg istnieje
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeśli bóg istnieje to jest złodziejem Który kradnie wszystko co kocham Jeśli bóg istniej to patrzy z dumą na cierpienie innych Wciąż szukając swej złości winnych Jeśli bóg istnieje to znieczulicą karci nas co dziennie Jeśli bóg istnieje zabija nas a my wciąż klękamy wiernie Jeśli jest taki sprawiedliwy niech szczęście nam odda Niech w końcu skończy się nienawistna moda Ogacająca ludzkie serca Która strachem do grobu nas wpędza -
ciemny las odchlani
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Moj telefon nie ma polskich znakow a pisze z telefonu -
ciemny las odchlani
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ciemny las odchlani gluche drzewa Nad nim wolna szybujaca mewa Ktora rozbija sie o szklany mor Wpadajac w ciemny zakurzony wor Ktory sie rozrywa... Proch rosypujac na pustyni zycia Zatrowajac obraz bycia Dajac pustke dajac mrok Topiac kazdy moj krok W odchlani... Odchlani , odchlani Ktore zycie me rani -
Uwierz mi w końcu
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Piorun twych ust we mnie uderza Kare za me grzechy wciąż wymierza Choć mnie jest żal ty tego nie dostrzegasz Wciąż o prawdę która nie istnieje się ubiegasz A ja jak wór dziurawy szukam po prawdę spieszę Myśląc że promykiem mych myśli cię uciesze Lecz czas działa kończy swe odnogi Topiąc mnie w otchłani w czasie którego nie niedogonie I brnę prawdy szukam Dla ciebie dla nas obojga Do twych drzwi wciąż stykam By w końcu szczęście dotarło do nas dwojga Tak szukam tak do przepaści brnę I swoją nie moc klnę -
Do krainy mokrych płacy
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Płacy czyli chodziło mi o to że wciąż życie odpłaca nam się cierpieniem mokrych dlatego gdy tak się dzieje człowiekowi się chce tylko płakać -
Do krainy mokrych płacy
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Płacy czyli chodziło mi o to że wciąż życie odpłaca nam się cierpieniem mokrych dlatego gdy tak się dzieje człowiekowi się chce tylko płakać -
W oddali od ciebie
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ląd się obsuwa ziemia jest krucha Wzlatuje się i opadam zgnieciony jak mucha Mój umysł w oddali koło ciebie Czeka tęskniąc aż serce twe przytuli do siebie Czas staje się wiecznością zegar tyka dniami Chodź serce me bije cieknie otwartymi ranami Które zagoją się gdy tylko ujrzę ciebie Znów wzbije się w powietrze będę w niebie Chce znów ujrzeć twoje niebieskie oczy Chce widzieć twój uśmiech uroczy Przytulić ciebie złapać cię za rękę By znów poczuć miłości rzekę By szczęście znów nam grało By przez życie znów mogli byśmy iść śmiało -
Chicago (lawina łez)
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Kroki w ciemnej uliczce Chicago Stukają buty bije ciernisty deszcz Deszcz goryczy kapelusz smaga Czuje przechodzący znienacka dreszcz Wąż syczy miażdżąc zaplecione dłonie Biegnę z nadzieją lecz czuje że jej niedogonie Chowam się znów w ulicy bez wyjścia Oczekując duszy czyśćca Lecz znów trafiam pod łez lawinę Oczekując aż kat wskaże mą winę Która goryczą po gardle spłynie Czując znów jak życie ze mnie ubywa Dusząc w sobie krzyk grając swoją role Bym w końcu odebrał swoje beznadziei dole -
Wiatr wyrywa moje korzenie
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Może rzeczywiście są trochę jak rapowe teksty nigdy nad tym się nie zastanawiałem dlatego że osobiście nie stykam się z tym gatunkiem na co dzień bo jakoś nie przekonuje mnie ta muzyka. Choć kiedyś pisałem teksty do muzyki metalowej -
Uderzam w skałę
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tonę na skraju lasu Nie widzę chwil szczęścia Nie mam czasu Nie zdogonie już nie widzę przejścia Lgnę jak mucha do owocu słodkiego Chcąc wybawienia mego Uderzam w skałę niczym pisklę Które zostało wyrzucone w pierwszy lot Me kości pękają kruszą się wściekle Tworząc na mych ustach nowy splot Który zamyka mi usta -
Wiatr wyrywa moje korzenie
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Wiatr wyrywa moje korzenie Czuję wciąż smutku pustki brzemię Każda chwila ciągnie się wiekami Krwawe krople goryczy spływają między oczami Bije w mur zlepiony z szaleństwa Rozbijając pięść pozbywając się odwagi męstwa Noc uderza swą bezsilnością Krwawiąc ja kwiat oschnięty samotnością Nie rozumiem nie wiem dlaczego Wiruję kroczę łzy same same się leją...dlaczego Kocham lecz usycham biegnę ale się nie męczę I tylko serce umysł płacze I chodź z tym walczę to przegrywam Wciąż płacz ukrywam By nikt nie widział nikt nie słyszał Bym na wieczność sam milczał -
Piekło się otwiera
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Liście spadają z drzew...Noc Księżyc zachodzi za chmurami Świt ucieka przed mroku jeźdźcami Zegar waruje...Zbliża się północ Czerwone oczy zza rogu zerkają Ptaki ciężkim łopotem skrzydeł w powietrze uderzają Rozpalając ogień strachu Wytłukując płytki z nadziei dachu Czas zachodzi czas znika Budząc we mnie płacz wilka Opuszczając kotarę żalu Otwierając drzwi do krwi balu Ognistym cierniem smagając moją dusze Nim w podróż po piekle ruszę -
Do krainy mokrych płacy
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Prolog zmartwień prolog żali Już chwila... Moment słońce mnie spali Ma głowa tonie w smoły dole Uwiązując mych myśli wole Siedząc.. sam w tłumie Nie wiem czy cokolwiek umiem Czy to wszystko zdaje mi się tylko I zamiast wnosić się spadam jak kometa rozpaczy szybko Brodząc w czarnej wodzie Zaprzeczając zwiewnej modzie Nie wiem co czuje Po prostu pustka me serce ujmuje Doprowadzając do rozpaczy Do krainy mokrych płacy -
Śmiertelna wyliczanka
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Jeden Dwa trzy płynie Cztery pięć sześć na dnie Siedem osiem dziewięć chwyta Dziesięć nas już strażnik pyta Strażnik w szarym mundurze Zacznijmy jeszcze raz póki nikt nie umrze Jeden dwa trzy stuka Cztery pięć sześć do drzwi naszych puka Siedem osiem dziewięć kostucha Dziesięć śpiewa ci do ucha Choć to złe policzmy jeszcze raz Jeden dwa trzy żołnierz otwiera właz Cztery pięć sześć atom do góry się pnie Siedem osiem dziewięć śmierć siekierą tnie Dziesięć czy ludzkość opamięta się Świecie nasz przeprosimy cię Lecz zacznijmy od nowa Jeden dwa trzy mowa Cztery pięć sześć pęka Siedem osiem dziewięć stęka Dziesięć dyktator pieśń tyrtejską śpiewa Świat nasz krwią oblewa Choć historia się powtarza Znów ludzkość lgnie do ołtarza Wyliczając śmiertelną wyliczankę Wojnę mając za najpiękniejszą kochankę Wiersz inspirowany sytuacją na Ukrainie i w Rosji -
Tęskniąc
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Pusty pokój nędza serce bije Wąż kusząc jadem tęsknoty zabija Co minute co godzinę każdego razu Niczego nie dostrzegam prócz jej obrazu Z pokoju do pokoju trwa wędrówka Czas mija niczym wieczność By zadzwonić z problemem to wymówka Żeby usłyszeć twój głos by pokonać samotność -
Jak proch i dym
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ulotny jak dym świt życia Ulotne jak dym ptaki szczęścia Jak dym ulatujemy Jak dym wciąż żyjemy Rozpłyniemy się w powietrzu jak dym Uwierz słowom mym Jesteśmy tyle warci co dym Na nic nasz pośpiech na nic poetów rym Przecież i tak w proch się obrócimy Rozsypując się na piasku nie powrócimy Nasze marzenia zginą bez powrotnie Po prostu uniesiemy się rozpłyniemy się bez powrotnie -
Stoje na ziemi nagrzanej słońcem lodowym
Mateusz_Wojciechowski odpowiedział(a) na Mateusz_Wojciechowski utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Dziękuje za zwrócenie uwagi za BŁĘDY. Postaram się już czytać 10 razy zanim wstawię na tą i inną stronę oraz eliminować jakie kolwiek BŁĘDY.