Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Mateusz

Administratorzy
  • Postów

    1 825
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez Mateusz

  1. Jolanta S:ok:Może masz rację. Jeśli tak myślisz, to wrócę do mojej poprzedniej wersji. Postaram się później, coś tam jeszcze zmienić. Pozdr.b; J.S
  2. właśnie przeszła procesja za oknami wciąż słychać chwalebne śpiewy pod baldachimem hostia błyszczy w słońcu ksiądz i szeregi ludzi idą z pokorą małe dzieci sypią kwiaty pod stopy kolorowe pachnące łąkami zabrane ogrodom idzie młodzież dziadkowie babcie i wnuczęta ciotki z wujkami - nawet na wózkach i nie kalecy wyszedł pan przed apostołów nauczać bożych słów owe owieczki grzeszne które w ten czas oświecił i był tam z nimi wolnym duchem uczynną myślą pasterza zabłąkanych grzeszników ucałował dzwony zabiły w tony i dzwoneczki tobie panie na chwałę tobie panie za to ciało ukrzyżowane za mękę cierpienie za ból i krew milionów uśmiech dzieci zbawiały aniołki gipsowe
  3. właśnie przeszła procesja za oknami wciąż słychać chwalebne śpiewy pod baldachimem hostia błyszczy w słońcu ksiądz i szeregi ludzi idą z pokorą małe dzieci sypią kwiaty pod stopy kolorowe pachnące łąkami zabrane ogrodom idzie młodzież dziadkowie babcie i wnuczęta ciotki z wujkami - nawet na wózkach i nie kalecy wyszedł pan przed apostołów nauczać bożych słów owe owieczki grzeszne które w ten czas oświecił i był tam z nimi wolnym duchem uczynną myślą pasterza zabłąkanych grzeszników ucałował dzwony zabiły w tony i dzwoneczki tobie panie na chwałę tobie panie za to ciało ukrzyżowane za mękę cierpienie za ból i krew milionów uśmiech dzieci zbawiał aniołki gipsowe
  4. Jolanta S:nie jestem zwolennikiem takiego nurtu poezji, ale raz posłucham Twojej rady i zmienię, na Twój skrócony zapis z tej korekty. Pozdr.b; J.S
  5. Mateusz

    najdłuższy

    O...o zima każe, lato Mat, las, a tu i fika! Jeż na jeżu leży: Rapt! - Paryż, Elu, że Jan? Że jak? I fiut? A salta mota leżakami: zoo?
  6. Jesteś młoda, piękna i elegancka mogłabyś rozbić orbitę ziemską rozkładając nogi. Tak rozbudziłaś we mnie, każdą cząstkę życia. Dzięki tobie mój umysł uwolnił się od trosk i zahamowań. Jesteś zdolna do wszystkiego, jak światło jest szybsze od ognia, by cisza zaczęła brzmieć melodią. Wówczas budzi się we mnie wiosna wtedy czuję inny wymiar. A samotność nie jest taka samotna, jest dobra, aby poznać bliżej siebie.
  7. Jesteś młoda, piękną kobietą mogłabyś rozbić orbitę ziemską rozkładając nogi. Tak rozbudziłaś we mnie, każdą cząstkę życia. Dzięki tobie mój umysł uwolnił się od trosk i zahamowań. Jesteś zdolna do wszystkiego, jak światło jest szybsze od ognia, by cisza zaczęła brzmieć melodią. Wówczas budzi się we mnie wiosna wtedy czuję inny wymiar. A samotność nie jest taka samotna, jest dobra, aby poznać bliżej siebie.
  8. Mateusz

    A baba jaga gaj, a baba

    Cała patera każe jar o boa, truj Aresa. Dom; Ala, kolonia barda. Draba ino lokal, a moda. Seraj jurta, a obora jeża, kareta pałac.
  9. Mer: Aza brat, na Jeża na wieżę klimat. Pot syn, a grot o łuk. Ot Kamil kotkę, buty, matę raz, co oko? Czarę, tamy tubę, kto klim? Akt kuł, ot organy? Stop! Ta Milkę, że Iwana, że jantar, bazarem.
  10. Mateusz

    A baba jaga gaj, a baba

    A baba jaga woda i bosi. Targa mir, piwo popęd rat z sumę. Ja dodam, e i kosz, ar w rum o dzika. Batonika, saki, no tabaki z domu. Razem wraz sokiem. A dodaję musztardę popowi prima - gratis obiad. O waga gaj, a baba?
  11. O czar! Ułana, kino. zerwała wał woda sad. O w ława-ław rezon i kanał uraz co?
  12. A kalesony: nos, e laka.
  13. Sad raz; co Bóbr - ów? I wór bób o czardasz.
  14. O typ oka, wór, a złoty, że to, arab gnat. Sumy wart. A i masa lin: ogier wre! I goni lasami, a trawy. O te żyto, łza, rów, a kopyto.
  15. Met; ropa, ci wała! Metro, pizda. sika, jaka locha? Cap o pac, hola! Kajak i sadz i ławica portem.
  16. Rai muza raju wyspa. Da Kazi, Leonardo Arkę. Tam potop, matę kra. Odra, Noe, lizaka da, psy wuja: raz umiar.
  17. A Wartą dowala wodą trawa.
  18. Ala fani walą sami górami, za to kasą koks i spala wół? I popu mur? I Iwa ban! U Kamera, jaka Boska ta łza? A kra, potop, arka, a zła. Tak sobaka jarem. A kuna bawi i rumu popił ów. Ala psisko kąsa kota zima róg i masą, lawina, fala.
  19. Że jada ino melona prima z buraka cukier. O rei kuca kar, u bza, mir. Pan o lemoniada, jeż. I ma z buraka cukier. O rei kuca kar, u bzami.
  20. Akta, breha, żyro buja z czaru bak, ni mat? A Kajan raz, co? Taka jawa, kino lata, balon. A i siara: Boże; jaki Sopot? O paleta, lotka, welon. Araba jajka, ja ci para? Kot, San, nip maciory wyro. I campinas, to kara pica? Jak jaja baran olewa, kto lat Ela potop o sika? Jeż o bara i siano laba, talon i kawa. Jaka to? Czarna, jaka tam Inka? Bura z czaju, bo ryża herbatka.
  21. Kręte dna, Ty złe jady wina pana wara plag Orawa ładna "re"..., wydra gna. W. A. Cała pic z Can, a pani, loka, jard. A za kino - K. ja! Lasem Ola, Hanna. A kroki sad - o mig, ona migdał, kwas oka, dar o czar! Opada w róg Wanda łani, lama, relaks i skaler. A malina ładna. W akty złote, że i wino tabun, u bat koni wieże, to łzy tka w relaks i skal, era. Malina ładna w gór wada po raz, co rada kosa wkład. Gim, a nogi, moda, sikorka. Anna: Halo! Mesa lajkonika zadra. Jako lina pana czci pałac. Awangardy, weranda, ława, rogal, parawan. A pani wydaje, łzy, tandetę - R.K.
  22. Cała proteina za kozła loki? To kuty wał! Sino grad ogni raz, co Kaja ma moce żaru? Tan, a maj, on kolec. A cel okno jama natura, że co ma Maja koc za ring? O dar goni sławy, tu kot i Kola? Łzo kazanie - tor pałac.
  23. Tola na pokaz, okaz, a ławy sądy da zwiad, u naparem, a tokaju, bat. A Mamona i siano, mama, ta buja kota? Mera panu da. I w zady, dąsy wała, za koza kopa nalot.
  24. Mateusz

    ja, ty - potopicie?

    O łza kra; kusa, kto Kain, Ela? Wała capu kroi sabat kara? Taka Toma pilaw. Ta mgła, wał gmatwa, lipa mota? Katarakta, basior, kupa, cała. Walenia kotka, suk arka zła.
  25. wymień je proszę bo jestem dyslektykiem i dysgrafikiem i ich nie widzę i nic więcej nie widzisz?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...