Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'smog' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 4 wyniki

  1. Rzuć wzrokiem w dal - oto tajemna łuna spowijająca miasto niczym odwieczne fatum przyniesione przez produkt myśli wielkiej i technicznej - cywilizację... A nie, to tylko smog. XII 2021
  2. Dusza smętnie się snuje pod całunem smogu, Usmolona w żelazkach i oparach rtęci. Po dusznych alejczynach bezwiednie się kręci, Omija suche grzędy betonów odłogu. Przystaje przy witrynie oszklonej soczyście- Z rodzinnego zapiecka tam leżą fajerki, Zestaw szachów bez pionka, znad rzeki muszelki I jesienią zebrane, zasuszone liście. "Graj muzyko! Trwaj chwilo! Ale iść już muszę." Odwraca się i spluwa na ściekową kratę. Powietrze zaś tężeje i w krtań gryzie duszę. Wysysa z niej ostatnie przebłyski skrzydlate, Tak, że nigdy nie wzleci. To co pozostanie, To codzienne pod szybę jej pielgrzymowanie.
  3. "Już od czasów dziecięcych pamiętam ten jakże mi miły, zapach zimy! Towarzyszył mi zawsze, we wszystkich wspomnieniach, Niezwykle ważną rolę odgrywał zmysł powonienia. Tak, pamiętam! Czym prędzej chodźmy, się pomrozimy! To były dobre czasy, lecz tyle się w kilka lat zmienia, I teraz już inną rolę odgrywa zmysł powonienia. Albowiem, jako ludzie błądzimy! Ten zapach, dziecięcy ten zapach się spienia, W mych nozdrzach, i już wie mój zmysł powonienia. Trzeba z tym skończyć nim się zaczadzimy! Bo, z czasem gdy życie człowieka ubiega, Często, świadomość jego się zmienia. I ja dla przykładu wiem już że ten zapach miły, Który mnie zbudzał w świąteczny poranek, Który równoważył mi tysiąc zachcianek, To smog, dla wielu z nas ckliwy."
  4. Marek.zak1

    Polonus economicus

    Palimy oponami, To towar bardzo tani. Dym leci na sąsiada I go cholera zjada. Jak śmieci, to do pieca, Bo taniość nas podnieca. Z komina straszne dymy, Lecz po to są kominy. By dymy odprowadzać, Nie warto się zaczadzać. Niech inni smród wąchają, Lub okna zamykają. Do pieca też plastiki, A wtedy są wyniki, Gdy kasy więcej w domu, Nie wadzi to nikomu. Mój diesel nie nawala I wszystko świetnie spala, Smród straszny produkuje, Ten za mną niech się truje. Zrobiłem w szambie dziury I ścieki do natury Spływają bezkosztowo. To działa, daję słowo. Polacy oszczędzają, I lepsze życie mają. Oszczędnością i pracą, Narody się bogacą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...