Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'radość życia' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 4 wyniki

  1. Twarzą do słońca, tyłem do cienia, idę i spełniam swoje marzenia realizuję się jak życzenie twardo w pokera gram z przeznaczeniem. Plotę warkocze włosów nie zetnę ominę wszystko co podłe, szpetne swoje sekrety puszczę dla hecy założę suknię odsłonię plecy. A potem z wiatrem poromansuję on zawsze we mnie piękno znajduje pójdę przed siebie niczym zajęta beztroska, miła i uśmiechnięta. Pójdę przed siebie wydeptam drogę nową i moją bo wszystko mogę i nie przelęknę się, nie zawrócę wczorajszą siebie na zawsze rzucę.
  2. Mam jeszcze swoją polną ścieżkę, gdzie mnie nasyca śpiew skowronka. Gdzie pachną maki, kwitną trawy, gdzie się przymila mała biedronka. Cisza jak makiem zasiał i maczkiem, w głowie się piszą najprostsze słowa. Choć przez dzień cały jak półprzytomna, tutaj się czuję jak całkiem nowa. Zaczynam składać ciało do tańca i tańczę rumbę, maki się śmieją. Szepczą pod płatkiem, że niezłe kroki, wiatr je rozbujał, pachną nadzieją. Tu wielka radość z polnych sekretów, cóż więcej trzeba, niż być z naturą. Ten wielki problem co gniótł dzień cały, na polnej ścieżce, jest śmieszną bzdurą. Dzisiaj mi maki wyznały miłość, bo je urzekłam swoim tańczeniem. I ja je kocham, więc będę wracać, nasycać duszę natury tchnieniem.
  3. na łąki kocyk opadam miękko niczym z dmuchawca strącony puszek póki twarz pieści trawy ździebełko za żadne skarby się stąd nie ruszę nie drgnę ni dłonią ni palcem stopy aby nie mącić świata harmonii las wyszumuje z głowy kłopoty i ptaszek śliczny przysiadł koło mnie wietrzyk pytaniem ucho mi ziębi: gdzie niż na ziemi lepiej ci będzie? - ach wiem wietrzyku - gdzie: otóż pod nią pięć stóp poniżej - albo i głębiej
  4. Gość

    Słoneczko

    cudnie grzejesz mnie słoneczko ale chciałbym byś już zaszło a najlepiej - za daleko: niech wykipi mózg pod czaszką
×
×
  • Dodaj nową pozycję...