Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'quidem' .
-
Powolny cień przetapia złoto. Przyglądam się, jak patrzysz w milczeniu. Świat zasypia, a sen falami się mieni. Nasza chwila, Pięknoto. Wczoraj jest jutro, kiedy jutra nie ma. …Ile jeszcze minie dni Zanim domu otworzę drzwi?... Dziś jest tylko między nimi drżeniem. Kiedy traci się wszystko nie mając nic Wolność rozbija najpiękniejsze gamy, Cisza tańczy ze snami A marmur smakuje jak pył. Nie ma już tego słońca i ciebie, kochana… Słowa jak bursztyny, Miłość do dziewczyny. Tyle zostało z nas w zasypiających falach. Reszta poszła z dymem. Dlatego bez końca Śnię o ostatnim zachodzie słońca, A świat za horyzontem ginie. Kiedyś wszystko to minie. Pozostanie miłość gorąca. Pozostaniesz przy mnie.
-
2
-
- wspomnienie
- quidem
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
1 informacja po ogłoszeniu przerwy w proteście głodowym
Quidem.art opublikował(a) utwór w Proza - opowiadania i nie tylko
Posłuchajcie, proszę Przekażcie dalej. Dziękuję. https://anchor.fm/quidem/episodes/1-Informacja-po-przerwie-w-protecie-e1ebjsu-
- protest
- protest głodowy
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Kiedy przerwałem głodówkę, jakiś qtas włamał się na konto Quidem na FB, być może też na konta Gmail.. Kiedy rozpaczliwie błagałem o kontakt z moją utraconą ukochaną odezwały się tylko pełne flegmy szakale. Autorka wszystkiego, kwoka "posłuchaj mały, tępy, prosty człowieczku, to jest numer konta..." I gnom "PASZOŁ WON bolszewiku" I szantaż... Jaki musi być ten qrewski świat splugawiony, że pozwala chodzić po ziemi takim kreaturom. Dodam, że gnom oficjalnie jest członkiem katolickiej braci, chłopcem różańcowym... Tą religijnością ujął moją ukochaną i uwiódł. Im dwojgu dedykuję ten wiersz, z całego serca i duszy przeklinając oboje, oby cierpieli choć połowę tego co ja przez nich. Obecnie nie mam siły i woli pisać więcej. Dla beaty i grzesia: Cały ten zgiełk i wielkie słowa, Pociecha, troska i blade lica.. Tylko tyle ci wykrzyczę, Żeś niewart, by za ciebie skonać. Pejzaże, smak owoców i ciepło słońca Łzy bólu i krew płynąca cicho Po jakie licho? Jesteś przecież sk…synem do końca. Ty zimny, podły i gorzki w smaku draniu, Świecie wypluty z pęknięcia w oku, Nie jesteś wart jednej kropli moich soków. Sprzedałeś mnie śmierci tak tanio.
-
- rozczarowanie
- podłość
-
(i 4 więcej)
Oznaczone tagami: