Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'porównania' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 2 wyniki

  1. graphics CC0 ludzkość wiosłuje z mątwą braku sumienia - przymyka oczy nie wybacza - a dusza czasem szlocha i lamentuje wcielona w coś z nicości - ukrywa się w zarodku albo w kryptokosmosie akwenów w kamieniach na dnie oceanu przez peryskop obserwując świat akwen skażony mątw cyberatakiem upite jodem syreny - ciągle fantazjują grzywacze pokoju to mewy - dotykają tych słonych oceanów wciąż ludzkie powietrze podsyca blade barwy nad uporczywym światem morskim wstaje jutrzenka jak zieleń Veronese’a jurny azymut głowonogów - punkty i linie w przestrzennej geometrii strzelają z laserów do horyzontu duszy która w nas się przemieszcza w odczynach krwi w cysternach ambitnych charakterów dotankowanych pod gilzą z tkanki sumienia - czai się blade światło nadziei podlega naturyzmowi prawdy - oniemiało jak szklane centrum oka żarłoczne mątwy z worka czernidłowego ciągle strzelają kałem za duży lej na powierzchni - ta żółć zrewoltowanych ludzików zmanierowana gorycz odczłowieczenia - zamierza dosięgnąć dna --
  2. Jeden z niedawno napisanych utworów. Wydaje mi się, że lekki i przyjemny. Do księżniczki. Bardzo mnie uspokajasz; twoja czarno-biała symfonia barw przelewających się w najcudowniejsze umaszczenie długich wąsów. Prawdopodobnie zielone, wielkie jak leśne jezioro oczy tak często naburmuszone. Nie gniewaj się księżniczko, och proszę! Jeden ruch twojej czarno-różowej witki i już nie potrzebujesz ostrzyc zadbanych pazurków. Wszyscy my wiemy jak bardzo niezadowolona jest jej łaskawość. Och, piękna. Nawet jak jesz świecisz dostojnością nie byle dachowca spadającego gdzieś tam w odległym świecie z rynny. Śpisz teraz obok i śnisz. O źdźbłach, harcach czy polowaniach. Takiej księżniczce... to wszystko wypada. Miodowe mruczando wypływa gdzieś spod twojej zdobnej szaty, wdziecznie przeciągasz się aż do zaróżowionego jak wyblakła farba noska. Za uszkiem cie podrapać, najjaśniejsza? Wszystko jest spokojnie, a potem znów znikamy w swoich zajęciach ty odchodzisz do świata królewskiej śmietanki na salaterce ja odchodzę do świata filiżanek z czarną herbatą.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...