graj duszo
graj spragnionym uszom
śpiewaj ogniu
nuć pisklętom
bo jesteśmy w domu
graj azylu
graj naszym brzuchom
by motyle wirowały
budząc pąki
upojone ciszą
zero tańczy z dramą
i przewlekłym stresem
bo zadzwonił dzwonek
na krótką przerwę
czas na drzemkę
pod wiśniowym drzewem