Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'nocne przemyślenia' .
-
Na zegarze wybiła już druga, a noc już taka głucha, Dzwoni telefon, a kot oczami mruga, Odbieram i cisza, no co za wstręciucha. Odzywa się wkońcu, to glos mężczyzny, Szeptem do mnie mówi, jest taki przyjazny. Niewiem co robić, mam mętlik w głowie. Czy ja majaczę po czwartej kawie. Nie zastanawiam się i nie pytam , tylko słucham szczerze, o nieznajomy, rozmawiaj ze mna nocą, a ja ci we wszystko uwierzę.
-
Ziemia, dom nasz wciąż wiruje bez wytchnienia. Nie chce dla nas zatracenia, Gdy obróci się od słońca twarzą w czerni, nie chce straszyć, lecz zaciemnić błyskawice wszędobylskie, gwarny zamęt. Noc zamienia trud ich w chwałę. Lekki wiatr ozdobił niebo gwiezdnym pyłem. Schola świerszczy w rytm kołysze. Gdy źrenica, choć zmęczona spojrzy szerzej, skąpie się w tej atmosferze. Myśl wypatrzy miłą, szczerą, dobrotliwą, że być może słabość siłą? Wszędzie wkoło leżą niezliczone dary. Zebrać zdoła tylko mały. Gdy energia nie zagłusza brzmieniem ciszy, pokój się płochliwie zbliży. Wtem pokora go powita ciepłym tańcem i do serca drzwi otwarte. Już dziękować chce za pulsujące życie W śmiechu, płaczu, dole, szczycie, twarz przyjazną, która stanie ramię w ramię i tę która jest wyzwaniem Tak przyjemnie dotknąć świata to oblicze. Jutro znowu będzie skryte.