Znajdź zawartość
Wyświetlanie wyników dla tagów 'materia' .
-
Bawi się szara ma końcówka Kutas Paznokieć Mokro Bordo czerwone A żelazo na niem Boję się Na bordzie Czerwone kocham! Ale mokro... Paznokieć Paznokieć jak oczy! Jak oczy niespokojne Szpieg niebieski Patrzy trzema oczami Chypie, bomba łepi... Ale ja wysunięty I ktoś obok Dobrze? Ostatnie dni… Most! Pod mostem!? Mak... luksus, prestiż... Bakalie drogie Mrożący liść zielony. Ja też! Bracia? Zerwij! Nie zerwij! Kurwa Majestatyczna Jak pieprz syczuański Źródło zdjęcia: https://depositphotos.com/pl/photos/mokre-ławki.html
- 1 odpowiedź
-
1
-
materia przyciąga człowieka i nie oderwałby się od niej gdyby nie śmierć Jezusa na Krzyżu i wątpiłby w nieśmiertelność swej Duszy gdyby nie zmartwychwstanie Jezusa Janusz Józef Adamczyk
-
tak zwani nowocześni wyśmiewają wszystko co jest święte a że człowiek sam w sobie jest święty więc wyśmiewają samych siebie jakże szybko można stać się tylko ciałem przemianą materii i prochem tutaj i na zawsze żeby być płomieniem to trzeba zapłonąć biorąc ogień ze Źródła Ognia Żywego i to nie jest tak że idziesz bo masz ochotę i czerpiesz bo zachciało ci się pić to jest tak że ciągle gotowym trzeba być Janusz Józef Adamczyk
- 4 odpowiedzi
-
- nowocześni
- materia
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dyktat ślepej materii może zabić tęsknotę duszy, tak, jak piorun odbiera życie wysokiemu drzewu, ale jest coś, co przewyższa materię, - drzewo odrasta, dusza odzyskuje blask. Boga nie interesują nasze kości, dusza - tak! Zdaniem Szekspira - "Reszta jest milczeniem." Ale czy na pewno? To właśnie w tym miejscu Krzak Rozbłyska Płomieniem, człowiek jest, a jakby go nie było (chyba, że postanowił być), jego dusza góruje nad ciałem, nie ma już miejsca na fałsz, czas ma inny wymiar, znika horyzont, oczy widzą prawie wszystko, Pełnia staje się faktem.
-
Z górki Większość przez większość uznana za znane, proste, powszechne Nie zabiera tchu nasze miejsce bycia otoczone tym, czego jeszcze nie odkryliśmy Nie zadziwia wyrafinowana harmonia funkcjonującego organizmu Nie fascynuje materia Nie ciekawią tajemnice Nie podniecają dziwności Po śnie, w którym widzieliśmy przyzwyczajając się, gwieździste niebo Noc bezsenna nie wzbudzi spłyconego, przerywanego oddechu na widok przyjętego już obrazu Nie chcę uważać za normalne zachodu słońca zmiany pory roku upadku jabłka wszystkiego, co powstało z myśli ludzkiej i odeszło w przyzwyczajenie w głowie ludzkiej