Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Znajdź zawartość

Wyświetlanie wyników dla tagów 'książki' .

  • Wyszukaj za pomocą tagów

    Wpisz tagi, oddzielając je przecinkami.
  • Wyszukaj przy użyciu nazwy użytkownika

Typ zawartości


Forum

  • Wiersze debiutanckie
    • Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
    • Warsztat - gdy utwór nie całkiem gotowy
  • Wiersze debiutanckie - inne
    • Fraszki i miniatury poetyckie
    • Limeryki
    • Palindromy
    • Satyra
    • Poezja śpiewana
    • Zabawy
  • Proza
    • Proza - opowiadania i nie tylko
    • Warsztat dla prozy
  • Konkursy
    • Konkursy literackie
  • Fora dyskusyjne
    • Hydepark
    • Forum dyskusyjne - ogólne
    • Forum dyskusyjne o portalu
  • Różne

Szukaj wyników w...

Znajdź wyniki, które zawierają...


Data utworzenia

  • Od tej daty

    Do tej daty


Ostatnia aktualizacja

  • Od tej daty

    Do tej daty


Filtruj po ilości...

Dołączył

  • Od tej daty

    Do tej daty


Grupa podstawowa


Znaleziono 4 wyniki

  1. Pisarz czasami się namyśla, a czasem coś szybko wymyśla, o czym książkę napisać, by kogoś interesowała, żeby jakaś osoba, współpracę zaproponowała. Bierze długopis, siada na krześle, a przedtem list do wydawnictwa prześle. Siedzi przy stole, i pisze, pisze i prosi o ciszę. Po wielu dniach i nocach, po niezobaczonych snach, Idzie do redakcji, by pilnować racji. Po kolejnych tygodniach, szczęśliwy i wesoły, odbiera dzieło, i nie jest goły. I tak to pisarze tworzą książeczki, które trafiają na wasze półeczki.
  2. Każda babka i kobita Greya w kółko sobie czyta bo w niej budzi pożądanie Czym to dla mnie ? To wyzwanie !! Wszędzie świeczki pozapalam, przecież trzeba się postarać Na to wchodzi moja żona lekko tylko jest zdziwiona i choć piękna z niej jest foczka wnet opaskę ma na oczkach -Dziś rozpalę zmysły twoje -Ależ mężu ja się boję -będziesz dziś krzyczała jeszcze i prowadzę ślepe dziewczę Lekko zwinnie stół omijam moja żona... się obija omal się nie przewróciła ale udo sobie zbiła Prędko mijam trzy przeszkody teraz będzie sama słodycz Pocałunki rozbieranie Wnet w bieliźnie żona stanie dupcią siada na krzesełku a ja słyszę "ty diabełku!" Szybko nóżki przywiązałem w rękę piórko już złapałem Skórkę żony pieszczę piórkiem mówię do niej trochę sprośnie -będziesz z Greya mieć powtórkę (Na jej udzie siniak rośnie) Nagle piórko przez pomyłkę lecz na pewno krótką chwilkę Smaga jej kochany nos W nosie drażni jakiś włos Jak nie kichnie żona moja Tak że aż się z krzesła zwali Huk potworny... nasi chłopcy przez to wstali Nóżki jej się wykręciły prysł gdzieś humor taki miły Na jej głowie rośnie guz Lód przyłożyć to jest mus Szybko też ją rozplątałem Lód ..piżamy także dałem Żona nie przestaje kichać Kawalerii tupot słychać Chłopcy wchodzą nam do łóżka Żona szepcze mi do uszka "Dziś wspaniały mężu byłeś Z Greya dobrze wyleczyłeś ...." --------------------------------- Teraz żona ukochana czyta tylko Don Juana
  3. Zbudził się Jakub pewnego dnia W głowie mu szumi Perełka ta nagle usłyszał to dziwne A!! Coś w ziemię rypło...zrobiło bach .. Wyjrzał na zewnątrz, a tam zły bies Proboszcz wnet biegnie, "ech... co za wieś" Już miał szykować, toporek swój Lecz chłopski rozum, krzyknął mu "Stój" "Chlusnę i po nim będzie raz dwa" I już wiaderko w swej łapie ma Wnet chlusnał diabła a po nim księdza tak w tym chlapaniu Się zapamiętał Lecz o matulu W wiadrze był bimber Słodki i silny Pędzony pilnie Więc się nie dziwcie Temu usilnie Diabeł się zważył A proboszcz upił Wnet i piosenkę Sobie zanucił "Po co kłótnie i niesnaski lepiej chlać bimber Podlaski" ---------------------- Tak śpiewali zawodzili Że Jakuba tym wkurzyli I już topór błyszczy w ręce Ciął raz ...i już po udręce
  4. Z toporem pan pogadać chciał lecz w ludziach wielka trwoga Bo lico złe ten topór i w tym gumofilcu noga Z uporem tym toporem swym idzie przez wieś szybciutko Nie tknie go pies ni chłop ni knur bo topór tnie równiutko Już jęków dźwięk i lecą łby, Czarownic, Szczurów, Trolli. Bo Jakub zły (uwierzcie mi) Szlachecki Rym... bełkocze
×
×
  • Dodaj nową pozycję...