On idzie, ty biegniesz.
Odległa droga do szczęścia.
Nadaje Ci tempo, jest zbyt szybkie
Zwalnia..
Łapię Cię za rękę,
prowadzi do celu.
Przekraczasz metę, podnosisz głowę
W oddali widzisz tylko delikatny zarys postaci zmierzającej do swoich pragnień.
On biegnie, ty go nie dogonisz.
Często nasze zamiary, cele, które niosą ze sobą wiele radości, mogą być czymś, co umacnia, odbudowuje popsute relacje. Jakież to rozczarowanie nas spotyka, gdy okazuję się, że nasza meta jest tylko przystankiem dla bliskiej osoby.