Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

nadia_romanof

Użytkownicy
  • Postów

    66
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez nadia_romanof

  1. czydziestek - pomyłka, nadia romanof, nie natalia:)
  2. nadia_romanof

    żołnierz

    to nie jest styl który lubie, ale wiersz mi się podoba, coś w nim jest takiego co zachęca do ponownego przeczytania:) pozdrawiam:)
  3. Natalio- to była miła chwila, ale własnie na niby, ona wydawała się chwilowo miła, tak jak mówi tytuł wiersza "placebo",To nie byla prawda, przynajmniej nie moja:) pozdrawiam i dziekuje za komentarze Nadia
  4. zostajemy razem przyjmując ją jak komunie pierwszą lecz nie ostatnią nadwrażliwi z otwartymi duszami dobrzy z niezrozumiałymi słowami skłóceni sami ze sobą w tłumie- samotni tak zwyczajni taK prawdziwi uleczamy się dzwiekiem dostając opłatek chwilowych przyjemności zastępując prawdę spoglądamy sobie w oczy na niby
  5. bardzo ładny wiersz, przeczytałam z prawdziwą przyjemnością:) pozdrawiam
  6. drobna pomyłka? ten "wiersz" to pomyłka:) pozdrawiam
  7. Pomiędzy potrzebami a zachciankami istnieje huśtawka dziecięcej legendy Nie odnoszę zwycięstwa Ani też nie czuje się Przegrana Co gorsza nawet Nie jestem nawet Horyzontalna Pochylam się Nie w tą stronę Imaginacji Zbyt wolna By kochać Zbyt zamknięta By czuć Cokolwiek
  8. nadia_romanof

    Niemoc

    uwodzę przesuwając białą kredką blisko linii papilarnych kreślę wzory pragnień nie zostawiając chwili szybkim oddechom w zniesmaczeniu innych spojrzeń wydobywam maskę możliwości z każdą minutą przybywa garstka infantylnych zazdrości płynących niemocą czynów
  9. nadia_romanof

    Wiatr

    no, no wiersz niczego sobie:) prawie cały mi się podoba poza tym jednym małym szczegółem "W szronistych kryształkach" lepiej by brzmiało 'w oszronionych ktyształkach" , ale to tylko moje skromniutkie zdanie pozdrawiam
  10. nadia_romanof

    Libido

    nie podbiegam nie proszę nie przyznaje się do zgwałconego nieokiełznanym libido życia wewnątrz komórkowego nawet nie śmiem twierdzić że sumienie ma racje oddając całą powinność kroplom spływających z przegubu spełnienia
  11. CYTAT (Adam Szadkowski @ Aug 4 2003, 03:03 PM) Stworzyłem sobie w głowie inna konstrukcje, z mniejszą ilością wyrazów, jednak jaj nie ujawnię - to Twój wiersz. Adamie interesujące.... to miłe że "jaj" nie ujawnisz:))) szczególnie przy tym wierszu:) Dawidzie masz racje z tą zmysłowościa, ale jednak tu ona była jak najbardziej na miejscu:) Seweryn...pozwalasz?
  12. nadia_romanof

    Być

    U mnie wzbudził troszke dziwne uczucia, czytałam, czytałam i niewiem czy dobrze zrozumiałam przekaz, chyba jeszcze poczytam...ale jest w nim coś co daje do myślenia pozdrawiam:)))
  13. Pozwalam Na dotyk suchymi dłońmi W zbieraniu okruszków Cielesnych fascynacji Pod płaszczem nocy Otwieram się dla Namiętnych spojrzeń Odziana w poranną Wilgoć Zmysłowo Osuwam się w dół Dla Ciebie
  14. nadia_romanof

    Dzień

    no tak złośliwość rzeczy martwych, jak nie kwadraciki to znowu mi teks ucieło jest już poprawione
  15. nadia_romanof

    Dzień

    no własnie, cholerka co z tymi kwadratami???((
  16. nadia_romanof

    Dzień

    W zaroœniętej mchem I rozkwitajšcej kwiatami Powierzchni Mojej ziemi Radoœć tryska Zieleniš A pod niš Piach Piekło pochłania dusze Goršca udręka Każdego dnia Pomału wyrastajš Kaktusy I pomimo Że porastajš pięknymi Kwiatami To raniš innych I usychajš W zapomnieniu
  17. własnie czasem tak się czuje, bezwolna, nie protestuje, do użycia w każdj chwili, och jak prawidłowo odebrałeś wiersz:) pozdrawiam:))) ps: pozmienialam z tym kodowaniem, mam nadzieje, że nastepnym razem lepiej wyjdzie
  18. Zawieszona pod œcianš Przybita gwoŸdziem rozmaitoœci Nie podnoszę się i nie spadam W głębokoœć kieliszka Nawet nie zerkam staram się Wisieć prosto Nieuchronnie zbliża się znów mnie zdejmuje Ubiera na siebie Przeszukuje kieszenie Wspomnień Odkurzy, ponosi I odwiesi Na gwóŸdŸ
  19. ten wiersz wywołał u mnie uśmiech, ale pozatym jest w nim wiekszy sens, tak przynajmniej ja go odbieram pozdrowionka:)))
  20. nadia_romanof

    ****

    zostawił krople nie wdzierając się zanadto w moje piersi zagnieździł się głęboko tworząc pustostany niezwykłych doznań przechadzając się drogami naczyń krwionośnych zostawił pajęczynę tkaną sarkazmem
  21. nadia_romanof

    A Tak

    w słomianych słowach zapalonych œwiec niczym knot wypalonego ciała układam nie poskładany byt w kosteczke chwilowych rozmaitoœci i nie prosze o wiecej
  22. Wybacz ksišżę Znów odkrywam w sobie Tš mała dziewczynkę Biegnšcš, karmišcš się Garstkš słodkich jagód W dziewiczym Ÿródle Mojej kobiecoœci Byłam chwilowo dorosła z tobš Tak dorosłym jak ja Pamiętasz? Oto rozumnoœć Oni stali się oprawcami czasu Zostałam sama z wycišgniętš Dłoniš i ciepłym sercem 356 kilometrów od ciebie
  23. nadia_romanof

    ****

    dziekuje za komentarz i twoje spostrzeżenia może i temat jałowy i pachnie banałem, ale to moj tekst i moje odczucia:) co do jednego napewno się nie zgadzam, nie jest to żaden plagiat tego mozesz byc pewny pozdrawiam:)
  24. nadia_romanof

    ****

    zostawił krople nie wdzierajšc się zanadto w moje piersi zagnieŸdził się głęboko tworzšc pustostany niezwykłych doznań przechadzajšc się drogami naczyń krwionoœnych zostawił pajęczynę tkanš sarkazmem
  25. leżę gałązką suszącą niedopowiedziane słowa z niechęcią do rozkwitu w czerwonych ustach naszej przyszłości odnosze przyniesione chwile na tacy odpoczynku udekorowane niebieską łzą znów zostaje czystą kartką
×
×
  • Dodaj nową pozycję...