Cóż, większość to chłam (vide nawiedzony Jehowa makarios_), a perełki zdarzają się rzadko, naprawdę rzadko. No, i ludzie też są zbyt leniwi... Pozdrawiam:)
Panuje dość zgodna opinia co do tego, że hipoteza, wedle której człowiek w całej swej chwale został stworzony, nie przechodząc żadnych etapów pośrednich, dnia szóstego, jest zbyt prosta i archaiczna, by mogła jeszcze kogokolwiek satysfakcjonować.
Właśnie, piszemy dla siebie- głównie. Lecz jeśli te "przemyślenia", wewnętrzne rozterki, dadzą komuś choćby trochę radości, nasuną kilka reflekcji, to są wtedy coś warte, prawda? Na tym właśnie opiera się prawdziwa poezja- ekspansji uczuć.
Jesteś pijaka łykiem alkoholu
Narkotyczną dawką ćpuna
Haustem czystego tlenu astmatyka
Liną, której się chwyta spadający alpinista
Ostatniej już...
Kropli wody alkoholik nie spije
Narkoman nigdy nie weźmie w żyłę
Udusi się chory pozbawiony oxygenu
Pękł sznurek z powodu ciała naporu
Takiej chcesz...
@Damiann_Bauerr
Cóż, widzę Twoją fascynację kulturą hip-hopową, więc zakładam, że rzecznego artystę znasz i jego twórczość nie jest Ci obca. Więc wniosek nasuwa się sam, sorry... Wesołych Świąt życzę, szczerze.
Innej układanki element
Nieprzypasowany
Niedostosowany
Odrębnej rzeczywistości ekwiwalent
Wnętrza Ziemi podróżnik
Duszę
Kruszę
Powietrza brak mi w próżni
Początek degradacji
Na stojąco owacji
Zero akceptacji
Koniec gratulacji
Zanikam
Milknę
Chorób mam nawrót
Znikam
Ucieknę
W głąb na powrót
Tych urojeń
Gra
Ran
Mych gojeń
Zdam?
Trwam
Sam...
Wygram!
Nie przyzwyczajaj do światła
Skoro chcesz je zabrać
Nie mogę go zatrzymać
Ma dusza się już przejadła
Błagam, skończ ją rwać
Proszę, całą chcę zatrzymać
Śnię- widzę matkę w sukience zielonej
Głupiec przyklęknięty, jestem u boku jej
Szeroko zamkniętymi oczyma widzę jak się oddala
Powieki rozchylam- jawy świt wita
Wypłowiałe odzienie ewy deprymujący odcień ma
Szarość tak zwana
Organ tłoczący powoli się zmienia... nieubłaganie
Oblewany nieprzerwanie
Strumieniem ciekłego azotu
Sopel lodu
Ulotna
Marzeń mgła
Uniosła
Rzeczywistości kotara
Świata każdego początek i koniec taki
Gdzie należy dostać pierwszy klaps
Zaświta wybrańcom świtu brzask
Konar się nie wzniesie, część ziaren pożrą ptaki
Pożoga wojny
Armageddon kosmiczny
Szczerze, nie dywaguj aspektu tego
Czy rozpoczniesz?
Z pewnością skończysz
Wszystko
Jesienną porą więdnie kwiat wiosenny
Wyżyna błękitna?
Dolina ognista?
Śmierć kresem jedynym nam znanym
Esencja wszelka kona
Pustka nieprzenikniona
Jak Triady zasady
Sekret morderczy
Prawda utajona
Niewyjaśniona
Nie zgłębiaj tematu, nie znasz odpowiedzi
Wszystkich spotka
Kolejki życia meta
Zrozumiesz, gdy zakapturzona postać cię wyśledzi