Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Kulok_the_Bo$$

Użytkownicy
  • Postów

    216
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Kulok_the_Bo$$

  1. Nie ma to jak wredna literówka pod sam koniec tekstu
  2. I chuj bombki strzelił, a potok rwie dalej, porywając kolejne drzewa o słabych korzeniach.
  3. Ja, z kolei, ośmielę się stwierdzić, że zrozumiałem ten jakże sugestywny obraz.
  4. No, i hejting murowany:)
  5. To pragnienie wiedzy czyni nas tym czym jesteśmy
  6. Zajebisty wiersz, zwłaszcza zestawienie miłości i starości + pustynia jako (zakładam) życie bez wyznaczonego konkretnego celu dla tych w wiecznej pogoni
  7. Gratulacje dla wysokopunktowanych! Nie udało mi się wygrać, hm... Najwyraźniej ciężko jest mi do dzieci przemówić- to znak, że należy szlifować fechtunek:) Pzdr 4all
  8. Honor to jedyna rzecz, której nie mogą nam zabrać- taka sentencja nasuwa się po tej minidebacie. A tak poza nawiasem to uważam, że to jedyna słuszna droga- słowo, honor. Ogółem zasady.
  9. "cisza jak makiem zasiał"- nazbyt sztampowo, za to przerywająca płyta winylowa do Mnie przemówiła;)
  10. Ból po niezdobytej, a już straconej, miłości to rana, która nigdy się nie zabliźni, a będzie krwawić do końca dni.
  11. Ujmujące, ale nasuwa się refleksja, iż nie ma co się załamywać, a szczęściu należy, w miarę możliwości, pomagać.
  12. Wiersz fajny, spodobał Mi się jego wydźwięk, tylko bolą Mnie te (mam nadzieję) literówki...
  13. Piękna miłość, całkiem szczera, Niczym Julii i Romea, Scenariusze różne ćwiczy, Nawet w sklepie ogrodniczym... Róży kwiaty i konwalie, Tulipany... piękne panie Pielęgnują takie cuda Miłość to największy cud- tak! To kawiarni miodny zapach Co unosi się też w snach, Pysznego ciasta poznaj smak. Uczucia też smakują tak. Niepotrzebne słodkie datki, Bo ma smak tej czekoladki. Tej najsłodszej z słodkich tych, Miłości dar najpiękniejszy. Właściwej drogi obranej, Serce sercu okazane. Kochać warto tobie ludzi, Wtedy życiem się nie trudzisz. Dla jedynej zrobisz wiele, Będzie twego szczęścia celem, Wszelkie pokonasz przeszkody. Zakochany- wiecznie młody! Szanujcie połówki swoje, Niech was będzie zawsze dwoje, Bieda czy choroby- trwajcie, Zawsze razem się trzymajcie. Ważne co wspólnie poczciecie, Razem się zestarzejecie, Zawsze będzie już tak pięknie, Ufajcie sobie wzajemnie... Do was należał będzie świat, Małego Księcia róży kwiat. Wszystko legnie wam do stópek, Tylko poczujcie jej oddech.
  14. @Anna_Wtorek Oj tam, oj tam. Już nie dramatyzuj, czasami trzeba coś rzucić dosadniej. Nie uważasz? Nie musisz:)
  15. Patrząc na nick zastanawiam się, czy to jeszcze erotyk, czy sen Hannibala:D Dobre (wiersz, nie ksywka)
  16. Śmieszne:)
  17. Kurwa "póki", zawsze Mi się to pierdoli xD
  18. Mocne. Ostatnie słowa działają jak red alert na podświadomość, by zaczęła się ewakuować, puki jeszcze jest czas przed nadejściem tsunami.
  19. Człowieku, przepraszam, muszę znów wpierdolić się w twe słowa, bo mniemam, że pijesz do mnie. Choć powiesz, oczywiście, iż ze mną to nie ma żadnego spoiwa. Powiem tak, a właściwie przypomnę, niedokładnie, słowa Howkinsa: Jesteśmy po prostu rasą nadwyraz inteligentnych małp w przeciętnej galaktyce, w nadprzeciętnej planecie. Ot, i aż...
  20. Życie niczym woda przelewa mi się między palcami W organicznym świecie miłość spierdala też czasami Błądziłem między postaciami szukając szczęścia łutu Można się nadziać nie tylko na zakrzywione ostrza drutów Ogarnięty rozpaczą zawitałem do obskurnego baru Gdzie zobaczyłem grono ludzi jak ja pogrążonych w żalu Bratnie dusze, czy nie- jest dla mnie to już nieistotne Smutki w szkle topię, wokół same twarze niepogodne Tu chleje się na umór i zapodaje złote strzały Wchodząc, nawet diabeł wytrzeszczałby swoje gały Jesteśmy zlepkiem atomów w niestabilnym ładzie Silniejszy zryw zamiata ciałem po ziemskim pokładzie Każdy ma oczy przekrwione, nikt nie czeka tu na cud Nasze życie pasmem bólu, serca już otoczył chłód Siadam przed ladą, bo dostałem nielimitowany kredyt Wiem, że to koniec, uwolni mnie już tylko krzyk mewy [Gwoli wyjaśnień: utwór to nie śpiewany, a rapowany, który napisałem jakoś w okolicy 2010 roku, już nie pamiętam dokładnie...]
  21. Choć mieszkamy tak blisko, Dzieli nas jedna ściana, Od siebie jesteśmy daleko, Przepaść nie do opisania. Kochałem? Przecież wciąż kocham! Jednak szacunek już straciłem, Serce rozerwane po bokach. Tamten czas pięknym był snem... Pora nastała, aby się zbudzić. Przejrzałem na oczy, a teraz pokusa, By z tym marnym życiem skończyć, Do działania ponownie podburza. Głupim, fakt, przeoczyłem znaki, Wrak zatopiłem w morzu martwych łez. Me buty wyznaczają nowe szlaki. Bez Ciebie niczym, eh... rób co chcesz...
  22. Po to mamy mózg, by go używać, więc poglądy/przekonania, do których w życiu doszedłem należą wyłacznie do mnie. A co do idei bytu wyższego... Teologiem nie jestem, bardzo więc nieżałuję, iż nie będziemy mieć możliwości wykłóceń w temacie.
  23. Masz rację, będziemy się różnić. Ja wierzę w ludzi, ty w byt nadprzyrodzony. A co do zrozumienia, cóż, tu się akurat mylisz. Pismo przeczytałem, a zrozumienie? Hm... widzę w tym po prostu, ot, zbiór zasad, którymi powinniśmy się kierować, by nie zwariować lub też nie pogrążyć świata w gównie. Tylko i aż tyle.
  24. Prawda, każdy ma prawo do swoich poglądów i dewiacji, nie przeczę. W sumie, to dla mnie Biblia to taka pierwsza, dość rozbudowana, powieść fantasy.
  25. Z tym odwracaniem się do wszystkiego zadkiem, to bym uważał, może boleć. A ogółem wiersz się spodobał, ma charakter, he he.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...