Po przeczytaniu komentarzy pod wierszem zastanawiam się nad ich "popsuciem". Jeśli śnią (marzą) one o prawdziwej miłości, to czy rzeczywiście są już popsute czy raczej bardzo zagubione? Czy popsucie będzie tutaj stanem nieodwracalnym, a dziewczyny automatycznie będą stały na przegranej pozycji wobec życia?