Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Henryk_Jakowiec

Użytkownicy
  • Postów

    10 570
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    42

Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec

  1. Chwila namysłu - o czym napisać? Jaką to postać wziąć na tapetę? Lecz niepotrzebnie, wszechwładna wena w mig podpowiada - obrób kobietę. Jej łatwo mówić, mi trudniej pisać bo brak przykładów aby wieczorem o każdej jednej lub pierwszej lepszej pisać peany, tryskać humorem. Bo niby czemu skoro od rana - w piekarni dała mi czerstwy chlebek, kupując w kiosku prasę i fajki - także dostałem od pani zjebek bom się ośmielił stanąć okoniem i nie kupiłem starej gazety, w tramwaju za to, że ustąpiłem miejsca dla chyba nie tej kobiety. Na dzisiaj starczy tych utyskiwań albowiem wena pełna zachwytu, że obrobiłem te trzy kobiety od czubka głowy aż do odbytu.
  2. Lecz na tej niwie tylko my dwoje jak w grze w ping-ponga z pola na pole wrzucając teksty toczymy dialog - niech choć raz inni staną przy stole. Serdecznie pozdrawiam HJ
  3. Więc dopiszę dalsze losy bowiem od rumianku jak rumiany blin pan doktor zeszedł o poranku lecz nie trzeba łez chusteczką ścierać z oczu, z twarzy bo pan doktor zszedł po schodach i z sąsiadką gwarzy o dzieciństwie i psikusach bowiem jako kajtek koleżance małą żabkę wpuścił w czeluść majtek jak się dalej potoczyły sprawy i następstwa nikt nic nie wie, wszyscy milczą, dżungla, puszcza, gęstwa ale my się domyślamy czemu ekologiem nie jest dzisiaj nasz pan doktor lecz ginekologiem. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  4. Przyszła baba do lekarza a tam drzwi zamknięte bo pan lekarz się odurza obwąchując miętę a że wącha przez rumianek w eter idą wieści że pan doktor to narkoman od siedmiu boleści. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  5. Już niebawem stal tych barier zacznie zżerać rdza a wżery spowodują spustoszenie bo są gorsze od cholery. Ministerstwo i otoczka służbę zdrowia nam uleczy bo jak dotąd to jedynie ciągle pieprzą coś od rzeczy. A to winne są hurtownie, dystrybucja, producenci, szpital, lekarz, pielęgniarka - Ministerstwo? Oni święci! Lecz gdy po nich przyjdą nowi pełni wiary i zapału to podniosą Służbę Zdrowia z ruin. Zwolna i pomału. Pozdrawiam i zapraszam ponownie HJ
  6. Żeby jeszcze była pewność, że obdarzą boską mocą, że postawią prócz diagnozy to co trzeba, że nie sknocą, człek by oddał nawet duszę i do cna opróżnił kieszeń byle tylko mieć możliwość do poczynań i uniesień. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  7. Lekarz może i mógłby jakąś wiagrę przepisać lecz gdzie pewność, że po niej już nie będzie mu zwisać? Gdyby zgłosił się ułan prostsza byłaby sprawa wbiło by mu się lancę, stałby niczym buława! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ No i właśnie są lekarze, co za cenę niebotyczną władni są mu wbić buławę lancą czysto chirurgiczną. Dziś nie ujrzysz tych lekarzy wyjechali hen za wodę bowiem u nas społeczeństwo według PO ciągle młode. Więc do spółki z PSL tak zawzięli się cwaniacy, że bez zgody społeczeństwa podwyższyli pułap pracy. Zaś z tą lancą też przesada, magazyny stoją puste a w dostatek opływają u nas tylko ryby tłuste. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  8. Lekarz może i mógłby jakąś wiagrę przepisać lecz gdzie pewność, że po niej już nie będzie mu zwisać? Gdyby zgłosił się ułan prostsza byłaby sprawa wbiło by mu się lancę, stałby niczym buława! Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  9. W porywie uniesień, tak szeptał dziewczynie - Pamiętaj Kwiatuszku, że leżysz na minie a mówił to saper (tu nikt nie zaprzeczy) fachowiec, co w małym paluszku te rzeczy ma, bo go uczono, o minie, wybuchu a owa dziewczyna leżała na brzuchu wiadomo, nie swoim a tego sapera UWAGA - za chwilę on ją sponiewiera bo już w nim buzują jak wulkan hormony i zaraz erupcji wytrysną pompony, lecz co to? NIEWYBUCH! Gdyż mina pod piachem została a saper zakończył obciachem tę akcję do której podchodził z zapałem a która skończyła się wprost niewypałem a ja sobie myślę - no tak, rzeczywiście wskazana rezerwa a ty rezerwiście nie ufaj dziewczyno, on szkolił techniki i niezły (przez lata) był także z praktyki lecz dzisiaj nie starcza i ikry i pary choć przecież bojowe ma saper zamiary.
  10. Nie zaprzeczam, że cwaniactwo jest przepisem na mamonę lecz ta forma mnie nie kręci, prędzej to ze wstydu spłonę niźli w gaciach w złote cętki w nuworysza wejdę rolę, - nie, nic z tego, stop i basta, takie złote ja chromolę. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  11. I nie tylko, jeszcze bowiem coś , lecz o tym nie opowiem lecz UWAGA cicho szepnę nim ponownie w gówno wdepnę. Pozdrawiam i zapraszam ponownie HJ
  12. Cel uświęca środki a środek płatniczy już sam w sobie celem a więc każdy liczy jak by tu go zdobyć, jak szybko pomnożyć (nie męcząc się przy tym) i na zaś odłożyć. Pozdrawiam i zapraszam ponownie HJ
  13. W (moim) tyglu analizy przeprowadzam dość istotne wychwytując co wesołe odrzucając precz markotne. Chociaż śmiechem was zarażam to pretensji nikt nie zgłosi bo jak można protestować gdy ktoś śmiechem się zanosi. Śmiejmy się więc dalej wspólnie powiększając wciąż szeregi, wypełniając puchar żartem od dna czaszy aż po brzegi. Dzięki za plusa. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam ponownie HJ
  14. Wyszydzam nasze wady wesoło i publicznie. Niech inni grzmią z mównicy poważnie, patetycznie. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do odwiedzin HJ
  15. Prosty i nie wydumany, a życiowy, utytłany. Cóż nie wszystko co się świeci opisywać chcą poeci. Jednym temat to za śliski inni bo z tej samej miski a ja walę (w cudzysłowie) i po dupie i po głowie. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  16. Bo i nasz samolot (życie samolotem?) często zrzuca bomby nie myśląc co potem. A taki niewypał co zalega w lesie ileż groźnych następstw może lub przyniesie. Rozbroiłem jedną, fakt, ekologiczną może niezbyt groźną lecz humorystyczną. Serdecznie pozdrawiam i zapraszam do czytania HJ
  17. Pod mym wierszem chętnie witam tych dla których pod przykrywką odgrzewany po raz trzeci (polski) bigos jest rozrywką a w bigosie jak w bigosie wymieszane wiktuały choć genezę mają różną dają posmak doskonały. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  18. Spotkali się w pralni właściciele gaci, pierwsi bardzo biedni zaś drudzy bogaci. Gacie biednych były szarawe i brudne a bogatych w cętki, złociste, przecudne. Po wypraniu gacie (biednych) bielą lśniły zaś gacie bogatych wzorki potraciły. Twierdzę i wy pewnie przyznacie mi rację, że te złote plamki to nie dekoracje. To efekt uboczny, bogaci albowiem i choć nie wypada to jednak to powiem. Skąpili na papier, stąd też ich bogactwo i alternatywa - skąpstwo czy cwaniactwo?
  19. Moja Droga Przyjaciółko - teraz kreślę te trzy słówka a dokończę (tak przyrzekam) kiedy skończy się majówka i powrócę do pieleszy bo tymczasem jak Cyganie - działka, piwko, grill, ognisko i majowe świętowanie. Pozdrawiam Cię serdecznie HJ
  20. Ciężko jest wypośrodkować bo i życie tnie nierówno. Jedni pławią się w luksusach a ci drudzy mają gówno. Pozdrawiam i zapraszam ponownie HJ
  21. W domu jest zwyczajna, szara, ludzka proza bo człek uwiązany (chociaż bez powroza) jest jak ta ptaszyna która, w złotej klatce nie chce nic na przekór zrobić, żonie, matce więc jak większość ludzi zwyczajnie rozmawia a tylko na ORG-u rymówki uprawia. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ Dziękuję ślicznie za zaspokojenie mojej ciekawości, pozdrawiam Małżonkę i Mamę, Ciebie również ponownie - Iza Dobrze, że mym rymowaniem inspiruję, zaciekawiam. Pytaj dalej, też odpowiem a tymczasem, pa. Pozdrawiam HJ
  22. Przed nami długi weekend , czekają mnie wojaże lecz kiedy z nich powrócę natychmiast się pokażę i wszystkie zaległości odrobię niczym lekcje traktując je sumiennie jak uczeń rekolekcje. HJ
  23. Lecz jeśli wiersz mój, trafi pod strzechy to prócz emocji, łez i uciechy czytelnik musi posiąść gaśnicę a po co, zaraz tę tajemnicę wyjaśnię w kilku (dosłownie) słowach otóż czasami zaiskrzy w głowach a wtedy iskra plus słoma sucha tak, tak - przezorny na zimne dmucha i ponton trzymać też nie zaszkodzi bo nieraz może dojść do powodzi gdy autor leje za dużo wody wtedy poezja przynosi szkody. Na koniec autor to jeszcze powie, niebezpieczeństwo jest też i w słowie, które to słowo źle przekazane miast być balsamem, rozjątrza ranę. Pozdrawiam serdecznie i ponownie zapraszam do słownej zabawy :) HJ
  24. W domu jest zwyczajna, szara, ludzka proza bo człek uwiązany (chociaż bez powroza) jest jak ta ptaszyna która, w złotej klatce nie chce nic na przekór zrobić, żonie, matce więc jak większość ludzi zwyczajnie rozmawia a tylko na ORG-u rymówki uprawia. Pozdrawiam serdecznie i zapraszam ponownie HJ
  25. Dwa bieguny, dwa nastroje uczestników jednak troje. Jest fatygant, jest kobieta i ten trzeci - pan poeta. Każdy z nich ma swoje racje stąd też różne komplikacje. Pozdrawiam i zapraszam ponownie HJ I czytelnik - to ten czwarty, co ma prawo do oceny, co jest stypą, co zabawą. :) Tak, przyznaję w pełni rację bowiem mamy demokrację i czytelnik też ma zdanie (swoje) o tym co się stanie i za jego to wskazówką autor wpisze nowe słówko, całe zdanie, zwrotkę, dwie, trzy jeśli w tym interes zwietrzy pozdrawiam serdecznie i zapraszam do dalszej zabawy. :) :) HJ
×
×
  • Dodaj nową pozycję...