Henryk_Jakowiec
Użytkownicy-
Postów
10 570 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
42
Treść opublikowana przez Henryk_Jakowiec
-
Siostry syjamskie
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Franek K Na Pomorzu też przypadek opowiadał o tym Władek że wypatrzył raz pod sceną jak się Magda zeszła z Leną. Okazało się, że, obie w jednej chciały być osobie zapłaciły pewną cenę no i mamy Magdalenę. Serdecznie pozdrawiam:) -
Może ktoś to już opisał lecz ja o tym nie słyszałem więc na temat sióstr syjamskich ten to wierszyk napisałem. Skąd wiem, że to są syjamskie bo literą a złączone no a gdyby nie ten łącznik wtedy każda w swoją stronę przecież poszłaby niechybnie wiodąc życie samodzielne a tak zaświadczają światu jakie z nich siostrzyczki dzielne. Czas wyjaśnić i przedstawić dwie panienki płci nadobnej identycznie kropla w kroplę niczym w lustrze są podobne. Dwa imiona w jednej zbitce połączyły Marię z Anną a rodzice dla wygody nazywają je Marianną. Jeżeli uraziłem kogoś treścią tego wiersza to bardzo przepraszam.
-
na drodze
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Jacek_Suchowicz utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Ja szczęścia nie zmieniam niech trwa we mnie wiecznie bo raz osiągnięte nie cofa się wstecznie galopem do przodu się też nie wyrywa podąża wraz ze mną z nim dusza poczciwa i jakby nie patrzeć to gramy w tercecie i dobrze jest nam z tym w rozpasanym świecie. Serdecznie pozdrawiam:) -
@Marianna- Ikra, werk, krew arki.
-
@Marianna- ... i luba, znajome demo, Jan zabuli.
-
Mały fragment z życia posła
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@[email protected] Zapewne gdyby miał więcej czasu a także bardzo liczną rodzinę to by wygłaszał swe pozdrowienia być może nawet i przez godzinę. Tym wystąpieniem obnażył tylko jak ważna posłom bywa prywata a przecież mógłby te pozdrowienia przekazać ludziom z całego świata. Co do blondynek to znam i takie, które to posła mają pod sobą lecz nie wiem czy to jest dowód na to, że są ważniejszą wtedy osobą. Serdecznie pozdrawiam:) -
Mały fragment z życia posła
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Waldemar_Talar_Talar Tutaj należy zadać się pytanie -, Kiedy polityk ma własne zdanie? Czy kiedy jadem innych opluwa i satysfakcję wtedy odczuwa? Być może nie ma zdania własnego bo prezes myśli także za niego a on powtarza tak jak papuga? Kończę, bo pytań jest lista długa. Serdecznie pozdrawiam:) -
Mały fragment z życia posła
Henryk_Jakowiec opublikował(a) utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Karmiła mnie nadzieją i przytaczała wizje dostaniesz dziś ode mnie pilota, telewizje obejrzysz na kanapie przyniosę tort, szampana i siebie dam w negliżu ażebyś mógł do rana. Cóż z tego, że ja mogłem i już się sposobiłem gdy budzik zaterkotał a ja się obudziłem przepadła senna wizja a dawka była spora i tylko głos małżonki do pracy wstawać pora przywołał mnie do pionu nadwątlił mi hormony poczułem się samotny i z marzeń wytrzebiony lecz nie skamlałem z żalu honorem się uniosłem udałem się do sejmu albowiem jestem posłem a w sejmie jak to w sejmie zebrania i narady komisje, podkomisje, czy mnożyć mam przykłady? Nie o to tutaj biega, lecz idzie o wygodę opuszczam, więc mównicę niech inni leją wodę Jej szmer mnie ukołysze na kłótnie jam odporny obudzi mnie dopiero głosowań blok wieczorny a potem tak jak zwykle do domu się poczłapie dostanę znów pilota, usiądę na kanapie... -
Ada i stokrotka, aktor, kot siada.
-
Łapa, zanik, samograj, argo ma skina zapał.
-
Pan kamieniarz, ten z Kairu na śniadanie miskę żwiru z mielonym boksytem zjadał z apetytem gdy powracał z gór Pamiru.
-
@dot. Mówił mi stajenny rano że gdy dawał koniom siano ogier na swych chrapach szminkę uzupełniał, co godzinę a klacz, która z boku stała wciąż mu szminkę zlizywała trzeci z koni okazały opowiadał im kawały czwarty swe diamenty drapał może biedak coś załapał bo nadzwyczaj brzydko woniał a to rzadkie jest u konia. Serdecznie pozdrawiam:)
-
W Ameryce, w Oregonie dały popis cztery konie bo dwa z nich szczekały kolejne miauczały wszystkie stojąc na ogonie.
-
A te i Karolina, a Nil? O, rakieta!
-
Uda, szabla, alba z sadu.
-
Prowodyr
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Magdalena_Blu W takim stanie upojenia nawet muszla klozetowa bywa najwspanialszym miejscem kiedy przy niej leży głowa a wraz z głową reszta ciała, która teraz trwa w bezruchu za wyjątkiem nosa, bo ten jest czujniejszy dziś od słuchu wychwytuje cały odór, który z braku wentylacji niewątpliwie zdominował całą przestrzeń ubikacji. Serdecznie pozdrawiam:) -
Prowodyr
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Marianna- Sytuacja trochę inna, choć ta sama dróżka wieczór, szaro, ale jego kac wygonił z łóżka a wiadomo wszem i wobec, że właśnie na kaca oprócz siarczystego klina jest najlepsza praca więc za klinem i za pracą idzie utrudzony nawet dostał krzyż na drogę, bo odszedł od żony i choć nieźle skacowany, lecz gdy ruszał w drogę to już wiedział, że po klina i po zapomogę. Serdecznie pozdrawiam:) -
Prowodyr
Henryk_Jakowiec odpowiedział(a) na Henryk_Jakowiec utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
@Lidia Maria Concertina Też lubię żartować więc przymrużam oko komentarz oceniam tak bardzo wysoko, jak tylko potrafię gdy słońce w zenicie i pytam, z kim jeszcze Wy mnie skojarzycie. Serdecznie pozdrawiam:) -
Sam siebie stanowczo zagrzewał do boju bo i sam przebywał w stołowym pokoju, wydał dziki okrzyk bierz się za psubrata otworzył lodówkę - czym chata bogata. Wyciągnął z ukrycia postawił na stole małpeczkę, dwa piwa a także jabole dał okrzyk bojowy - obróć to w perzynę i wziął się za małpkę, wlał w się butelczynę. Wykończywszy małpkę zabrał się za piwo, które wypił duszkiem a potem o dziwo chwyciwszy jabola do ust go przytyka i ciągnie i ciągnie i wino połyka. Już pusta butelka na drugą, więc pora lecz już nie dociągnął i znikł jak kamfora z łazienki dochodzi rytmiczne chrapanie bo tam nasz prowodyr tkwi na pierwszym planie. Czy we śnie się także do boju porywa my tego nie wiemy on kart nie odkrywa i choć to niepewne przypuszczać należy że nasz pan prowodyr tuż przy muszli leży.
-
Dają wał, dansker. Reks, nad ławą jad.
-
Jad. Co ma Adam? Ma. Da? A moc? Daj.
-
Samowar - prawo mas?
-
A tu i zad, albatros, sort, a Blada Ziuta?
-
Ada i sanna a Anna siada.
-
A dał koker? Arek okłada.