Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

islamic

Użytkownicy
  • Postów

    203
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez islamic

  1. Cytat

    Strasznie zabawne (epigoństwo, albo dziecinada). Pozdrawiam


    Doprawdy, właściwie, nie ma co - dziecinada. Innymi słowy: straszne, ale jednak zabawne. Czy ja już powiedziałem, że przynajmniej ekshibicjonizm? Być może nie omieszkałem dotychczas, jednakowoż obecnie sobie pozwolę; tym bardziej sobie pozwolę, że wcale się nie mylę, bo nie ma tutaj innego ekshibicjonizmu, jak poprzez wiersz, w samo centrum, bezpośrednio do autora, pod adres Wija, Wiesiu - ekshibicjonista. Pozdrawiam.

    PS

    Ekshibicjonizm.
    Czy ja Cię tykam pod innym imieniem niż pod którym się tu podpisujesz. Bo dla kogo ja jestem Wiesiu, to jestem, ale na pewno nie dla Ciebie. Pozdrawiam

    No nie wiem Wiesiu, ja nie chce być gburem, ja po prostu wiem, że ty masz na imię Wiesiu, ale skoro sobie wypraszasz, to ja będę mówił Wiesław - Ekshibicjonista. Dla mnie nie ma większej różnicy.
  2. Cytat
    Dot. ostatniego komentarza "Islamic"
    Przede wszystkim zachowania, które napiętnuję nie dotyczą moich wierszy więc trudno odnieść się do Pana stwierdzenia odnośnie nadwrażliwości czy braku dystansu do własnej twórczości, ponieważ nie o mnie chodzi.
    Uważam, że osoby zajmujące się twórczością (nie tylko literacką) powinny stanowić swojego rodzaju elitę kulturalną dającą przykład zachowania się w różnych sytuacjach, pozostałym grupom społeczeństwa. Dlatego ich sposób wyrażania się, odnoszenia do innych osób nie jest bez znaczenia.
    Sprawa "słabych poetów" - co to znaczy słabych wg. jakich zasad i kto jest autorytetem, żeby kwalifikować kogoś jako dobrego, czy złego? Mogę powiedzieć, że coś mi nie odpowiada, że nie jest w moim stylu, że mnie nie rusza, że nie wiem o co chodzi, ale biorąc pod uwagę różnorodność gustów jak i fakt, że każdy z nas jest odrębną jednostką z indywidualnym spojrzeniem na świat, ze swoistym tylko dla siebie sposobem postrzegania, czy możemy być aż tak zarozumiali, żeby swoje osądy przypisywać innym ludziom?
    Być może dla kogoś innego Pańska twórczość jest gniotem (zgodnie z używaną na tym forum terminologią) ale czy jest nim naprawdę? Poza tym wyciągajmy wnioski z historii - ile było przypadków dyskryminowania malarzy, muzyków, poetów, twórców wszelkich dziedzin tylko dlatego, że odbiegali od uznawanego w danym momencie poziomu, stylu, mody itd. Kpiono z nich, gardzono ich pracami a za kilka lat... no właśnie. Może więc pora na odrobinę szacunku i zastanowienia.
    Sądzę, że najskuteczniejszą i najzdrowszą metodą oceny jest brak zainteresowania jeśli uważamy, że czyjaś twórczość jest bezwartościowa.

    Gdyby ludzie tutaj (i na innych forach) kierowali się Pani wykładnią, to podejrzewam, że bardzo wielu ludzi, którzy sporo się nauczyli, nie nauczyłoby się niczego. A brak zainteresowania wywołuje frustracje. Nie słyszała Pani o tych ignorowanych nastolatkach, którzy potem mordują kolegę fajtłapę? :)

    No właśnie. Czy Pani uważa, że pedagogika /jakkolwiek niefortunnie i nietrafnie brzmi to słowo wobec zjawiska o którym mówimy/ to wyłącznie głaskanie po główce?
  3. Cytat
    Dot. ostatniego komentarza "Islamic"
    Przede wszystkim zachowania, które napiętnuję nie dotyczą moich wierszy więc trudno odnieść się do Pana stwierdzenia odnośnie nadwrażliwości czy braku dystansu do własnej twórczości, ponieważ nie o mnie chodzi.
    Uważam, że osoby zajmujące się twórczością (nie tylko literacką) powinny stanowić swojego rodzaju elitę kulturalną dającą przykład zachowania się w różnych sytuacjach, pozostałym grupom społeczeństwa. Dlatego ich sposób wyrażania się, odnoszenia do innych osób nie jest bez znaczenia.
    Sprawa "słabych poetów" - co to znaczy słabych wg. jakich zasad i kto jest autorytetem, żeby kwalifikować kogoś jako dobrego, czy złego? Mogę powiedzieć, że coś mi nie odpowiada, że nie jest w moim stylu, że mnie nie rusza, że nie wiem o co chodzi, ale biorąc pod uwagę różnorodność gustów jak i fakt, że każdy z nas jest odrębną jednostką z indywidualnym spojrzeniem na świat, ze swoistym tylko dla siebie sposobem postrzegania, czy możemy być aż tak zarozumiali, żeby swoje osądy przypisywać innym ludziom?
    Być może dla kogoś innego Pańska twórczość jest gniotem (zgodnie z używaną na tym forum terminologią) ale czy jest nim naprawdę? Poza tym wyciągajmy wnioski z historii - ile było przypadków dyskryminowania malarzy, muzyków, poetów, twórców wszelkich dziedzin tylko dlatego, że odbiegali od uznawanego w danym momencie poziomu, stylu, mody itd. Kpiono z nich, gardzono ich pracami a za kilka lat... no właśnie. Może więc pora na odrobinę szacunku i zastanowienia.
    Sądzę, że najskuteczniejszą i najzdrowszą metodą oceny jest brak zainteresowania jeśli uważamy, że czyjaś twórczość jest bezwartościowa.


    Ja mówię o sytuacji ogólnej, a nie o jednostkowym przykładzie Pani stosunku do własnej twórczości, dlatego też nie odnoszę się do Pani osoby, ale do zjawiska, które występuję, i które bardzo raczy się oburzać, kiedy ktoś zniecierpliwiony rzucaniem grochu w ścianę, wreszcie użyje nieco bardziej dosadnego sformułowania, które w rzeczy samej, wcale nie jest chamskim zachowaniem, lecz tak jak powiedziałem: dosadną opinią. Której wszakże można nie zauważyć, jeśli utrzymuję się pogląd, że takie opinie są zupełnie bezwartościowe. A lakoniczna opinia różni się tym od prowokacji, że dotyczy wiersza, po prostu.
    Wszystkie Pani wypowiedzi opierają się na jakichś uprzednio przeprowadzonych analizach psychologicznych, których zadaniem jest wyjaśnienie zwykłej oczywistości. Skoro uważa Pani że może Pani powiedzieć że coś Pani w danym wierszu nie odpowiada, to gdzie leży różnica, kiedy któryś uczestnik napiszę: gniot? Przecież wiadomo, że jest to gniot według jego oceny, a jednocześnie wiadomo także, że wszystko mu się w tym wierszu nie podoba. Czy Panią takie coś uraża?
    Być może dla Pani któryś wiersz jest poezją, ale czy jest nią naprawdę? Mnie akurat w ocenie wiersza nie idzie o styl czy poetykę współczesną, ale o wiarygodność emocji które są w nim zawarte; bo na zasadzie kryteriów które Pani odznacza, i przewrotności którą Pani stosuję, zaraz może okazać się, że ten człowiek którego krytyka uznała za pisarza, okazał się z czasem grafomanem, tylko według jakiego gremium? Kto ma decydować niby o jakości czegokolwiek skoro tak Pani stawia sprawę? Mnie też nie chodzi o to aby na forum publicznym szafować jedynie krótkimi, gburowatymi odzywkami, bo tego nie popieram; ale uważam, że mam prawo określić bardzo skrótowo mój stosunek do wiersza, zdając sobie sprawę, że wcale nie feruje żadnego wyroku, nie wysyłam wiersza na gilotynę, ani nikt nie musi się z moją opinią liczyć - po prostu piszę to, co czuję; i gdybym nie mógł tego zrobić, chyba byłbym czuł się wówczas cenzurowany, co wydaję mi się większym złem, aniżeli wypisywanie usilnie ugrzecznionych opinii własnych na temat wiersza, gdyż tak nakazuję ustalona linia krytyczna.
    A ja sądzę że taka metoda oceny nie jest żadną metodą oceny, tylko jest sposobem cichego przyzwolenia na wypisywanie niedopuszczalnie - DLA MNIE - pokracznych kulfonów. Pozdro
  4. Cytat

    Jeżeli mówisz o wierszu, to się mylisz, a jeżeli o autorze wiersza, to niekoniecznie, a przynajmniej nie za bardzo. Pozdrawiam


    Jeśli mówię o autorze, to przynajmniej ekshibicjonizm, ale z całą pewnością o autorze, ale przynajmniej ekshibicjonizm. Pozdrawiam.
    Strasznie zabawne (epigoństwo, albo dziecinada). Pozdrawiam

    Doprawdy, właściwie, nie ma co - dziecinada. Innymi słowy: straszne, ale jednak zabawne. Czy ja już powiedziałem, że przynajmniej ekshibicjonizm? Być może nie omieszkałem dotychczas, jednakowoż obecnie sobie pozwolę; tym bardziej sobie pozwolę, że wcale się nie mylę, bo nie ma tutaj innego ekshibicjonizmu, jak poprzez wiersz, w samo centrum, bezpośrednio do autora, pod adres Wija, Wiesiu - ekshibicjonista. Pozdrawiam.

    PS

    Ekshibicjonizm.
  5. Człowiek inteligentny, wrażliwy, człowiek dla którego poezja jest ważna, i dla którego literatura ma znaczenie, z trudem przygląda się pismakom, których wierszyki są skandalicznie brzydkie, i niespecjalnie bawi się wówczas w psychoanalityka, bo ważniejsza jest dla niego wtedy jakość wiersza, od smutnego pismaka, którego tatuś nie pogłaskał po główce. Naprawdę.

  6. Cytat



    Dałam sobie spokój na jakiś czas sądząc, że być może „opluwacze” znudzą się lub zmienią styl. Niestety nadal uprawiają swój proceder dlatego zgodnie z sugestią podaję przykłady zachowań, które nie są bynajmniej konstruktywnymi wypowiedziami, godzą jedynie pośrednio lub bezpośrednio w autora i są zwyczajnie chamskie.
    Nie odnoszę się do walorów wierszy lub ich braku – to kwestia preferencji, nie interesuje mnie również kto z kim i dlaczego trzyma, czy osoby te sympatyzują czy nie i z jakich powodów – jest miejsce na prywatną korespondencję i tam można sobie ubliżać ile wlezie jeśli taka jest wola, poziom autora i komentatora, ale na forum publicznym nie musimy być świadkami przepychanek i chamstwa.

    Autor: B.A.C. Stork Powiedz mi lipo

    Komentarze
    Mithotyn: ……. Gniot
    Marek Konarski ……….. Grafomański składak - kilka kiczowatych obrazków, podlanych ..itd.

    Autor: WiJa Wiersz: Rekomendacja (pewnego malarza i poety)

    Komentarz
    Jacek Skraba (Po zacytowaniu fragmentu wiersza) pisze ..... to znaczy od pisania takich bzdur

    Autor: B.A.C Stork Wiersz: Mistrzowie pióra

    Komentarze

    Mithotyn - kolejny z miliona bełkot o wyższości....pierdów nad bąkami ….

    Marek Konarski - Grafomania w stanie ekstazy

    Mithotyn ....ty tak na co dzień, czy tylko dzisiaj robisz z siebie durnia..? bo tak w "piórze" ......jak i wypowiedziach - nic mądrego nie obserwuję......bo skoro mam do czynienia z megawtórnością czyli gniotem to ałtor jest.................grafomanem


    Autor: Henryk Bukowski Wiersz: Rejs

    Komentarz
    Marek Konarski Pan to sam wymyśla, czy spisuje monologi z seriali ? - Niewydolna myśl w oparach grafomanii (jak widać wyrazy grafomania i gniot są ulubionymi określeniami Pana Konarskiego)

    Komentarz Dorota Jabłońska

    - tyle. Reszta do d.


    Autor: Czarna Dama Wiersz: Rezonans dla dwojga

    Komentarz Marek Konarski - Bzdety

    Autor: B.A.C. Stork Wiersz: Zachód słońca

    Komentarz Mithotyn: … treść infantylna i "podbudkowopiwna"................wiersz(?) nie - gniot(?) Tak...

    I kolejne odzywki osoby o Nicku Mithotyn tym razem do mojego komentarza:

    No tak kolejny mędrzec zwiastujący jedynie słuszną i nieodwracalną drogę ku wrażliwości i - głupocie. Stwórz rzeźbę z „gówna”, a ja zobaczę dzieło nie fekalia.


    Autor: Henryk Bukowski Wiersz: Żołnierze wyklęci

    Komentarze Mr. Żubr
    - Co za banał i beznadzieja. Matko. Dla dobra ludzkości wyrzuć klawiaturę.
    - Debil


    Autor: WiJa Wiersz: Jak to jest ze mną i między nami

    Komentarz Mithotyn - określenie gniot.......................byłoby jednak "określeniem" dla czegoś, co jest poza nazewnictwem...

    - niech mnie banują - bo już dzięki pustej polemice z tobą Krzywak się odgrażał..............Wija - jesteś IDIOTĄ ! ! !


    Autro: WiJa Wiersz: Na ziemi i na świecie

    Komentarz H.Lecter Bezmyślne stękanie...Kosz.

    Myślę, że starczy nie ma sensu babrać się więcej w niedojrzałych, obraźliwych odzywkach.
    To brak szacunku nie tylko dla autora lecz również do osób, którym dany tekst odpowiada.
    Świadczy to również o braku wychowania i wrażliwości tych osób.


    Wie pani co, tak sobie czytam te straszliwie obraźliwe i niemożebnie chamskie wypowiedzi i zastanawiam się, co w nich złego? W którym miejscu to chamstwo występuję? Tam, gdzie ktoś stwierdza że według niego, to co widzi i czyta, nie jest dla niego wierszem, lecz gniotem? A co w tym złego, że ktoś tak mówi, skoro tak uważa? Może i faktycznie nie jest to kompleksowa krytyka, konstruktywna przykładnie, ale nie wszystkie opinie muszą właśnie takie być; a Pani właściwie poza komentarzami Mithotyna, który dosyć grubiańsko sobie poczyna, żadnych przykładów na chamstwo nie przedłożyła.

    No cóż, każdy ma swoje kryteria oceny. Biorąc pod uwagę zdanie umieszczone przez Pana jako "motto" można by spodziewać się innej reakcji. Być może zrozumiałby Pan mój punkt widzenia gdyby to w odniesieniu do Pańskiej osoby i Pańskich tekstów ktoś użył określeń: debil, idiota, do dupy, gniot, bezmyślne stękanie, banał itd. Człowiek inteligentny i na poziomie nie pozwala sobie na takie odzywki, ponieważ zdaje sobie sprawę, że każdy kto tworzy jest emocjonalnie zaangażowany w to co robi, często dzieli się z nami, czytelnikami swoimi najbardziej intymnymi przeżyciami - potraktowanie go w taki sposób jest po prostu chamskie nie ma na to innego określenia. Ten kto uważa się za poetę chyba ma wystarczający zasób słownictwa, żeby w komentarzach unikać słów naruszających godność drugiej osoby i świadomie degradujących to co ona robi.

    Raczej powinna Pani powiedzieć że biorąc pod uwagę zdanie umieszczone przeze mnie jako motto Pani spodziewała się innej reakcji, ale za to jakiej reakcji Pani się spodziewała nie odpowiada zupełnie nikt. Ja też uważam dokładnie tak samo jak Pani że każdy ma swoje własne kryteria oceny, ale mimo tego iż wielokrotnie zdarzało się tak, że właśnie na tym konkretnym forum jakiś zapalony uczestnik niekoniecznie zdołał utrzymać swoje nerwy na wodzy i dał mi to odczuć niewybrednym sformułowaniem, to jednak nie jestem za tym aby w krytyce ugłaskiwać wszystkich uczestników, bo w takich okolicznościach ten portal mógłby przerodzić się w placówkę pedagogiczną z filantropijnym profilem wspomagania ludzi niedołężnych i przeczulonych. Niekiedy krytyka musi być ostra i zdecydowana, co radziłbym rozdzielić od chamstwa, i nie wpychać wszystkiego do jednego wora, bo w krytyce także liczy się kontekst. Jeśli Panią obraża /uraża/ słowo: banał, to chyba problem leży nie w tym iż to słowo jest chamskie, lecz w braku dystansu do własnej twórczości. Jednym słowem: naddrażliwość. Poza tym człowiek inteligentny i na poziomie faktycznie nie lży ludzi na prawo i lewo, ani też nie odczuwa satysfakcji z tego, że obraził innego człowieka, dlatego niektóre określenia są niedopuszczalne, przy czym nie wszystkie; a tak naprawdę nie liczy się rodzaj słowa, tylko poetyka agresji, której krytyk się dopuszcza. A tak w ogóle to mam wrażenie że na niektórych usilnych i natrętnie słabych poetów do których piękna mowa i anielska cierpliwość nie przemawia, działa jedynie ostre, lakoniczne stwierdzenie, które działa jak wiadro zimnej wody.
  7. Cytat
    Ekshibicjonizm. W gwoli wyjaśnienia, nie będzie uzasadnienia, bo uzasadnień było już wiele. Powtórzę tylko: ekshibicjonizm. Poza tym zupełnie nic.

    Jeżeli mówisz o wierszu, to się mylisz, a jeżeli o autorze wiersza, to niekoniecznie, a przynajmniej nie za bardzo. Pozdrawiam

    Jeśli mówię o autorze, to przynajmniej ekshibicjonizm, ale z całą pewnością o autorze, ale przynajmniej ekshibicjonizm. Pozdrawiam.
  8. Cytat
    Nie jestem nieopierzonym młokosem ani nastolatką, którzy muszą komukolwiek cokolwiek udowadniać. Poza tym to nie moje teksty były komentowane. Ja nie potrzebuję publiki, piszę bo taką mam ochotę i będę to robić bo to lubię, naprawdę nie obchodzi mnie co kto ma na ten temat do powiedzenia.
    Jeśli ktoś chce czytać i ma w tym przyjemność cieszy mnie to - jeśli nie podoba mu się, jego sprawa.
    Upodobania są różnorodne i całe szczęście, każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.

    Bronię natomiast wartości, które giną i nie ma to znaczenia kto i czyj tekst komentuje, lecz jak
    to robi. Chodzi o kulturę porozumiewania się, poczucie przyzwoitości i odpowiedzialność za słowa.
    Czy naprawdę tak trudno zrozumieć, że dla niektórych ludzi istnieją jeszcze jakieś wartości?


    OPISZ TE RAMY
    bo nie wiem komu kneblować, komu przywalić, komu komu...
    treści wartości się domagam bym mógł je streścić z naciskiem na treść (żołądkową)


    Dałam sobie spokój na jakiś czas sądząc, że być może „opluwacze” znudzą się lub zmienią styl. Niestety nadal uprawiają swój proceder dlatego zgodnie z sugestią podaję przykłady zachowań, które nie są bynajmniej konstruktywnymi wypowiedziami, godzą jedynie pośrednio lub bezpośrednio w autora i są zwyczajnie chamskie.
    Nie odnoszę się do walorów wierszy lub ich braku – to kwestia preferencji, nie interesuje mnie również kto z kim i dlaczego trzyma, czy osoby te sympatyzują czy nie i z jakich powodów – jest miejsce na prywatną korespondencję i tam można sobie ubliżać ile wlezie jeśli taka jest wola, poziom autora i komentatora, ale na forum publicznym nie musimy być świadkami przepychanek i chamstwa.

    Autor: B.A.C. Stork Powiedz mi lipo

    Komentarze
    Mithotyn: ……. Gniot
    Marek Konarski ……….. Grafomański składak - kilka kiczowatych obrazków, podlanych ..itd.

    Autor: WiJa Wiersz: Rekomendacja (pewnego malarza i poety)

    Komentarz
    Jacek Skraba (Po zacytowaniu fragmentu wiersza) pisze ..... to znaczy od pisania takich bzdur

    Autor: B.A.C Stork Wiersz: Mistrzowie pióra

    Komentarze

    Mithotyn - kolejny z miliona bełkot o wyższości....pierdów nad bąkami ….

    Marek Konarski - Grafomania w stanie ekstazy

    Mithotyn ....ty tak na co dzień, czy tylko dzisiaj robisz z siebie durnia..? bo tak w "piórze" ......jak i wypowiedziach - nic mądrego nie obserwuję......bo skoro mam do czynienia z megawtórnością czyli gniotem to ałtor jest.................grafomanem


    Autor: Henryk Bukowski Wiersz: Rejs

    Komentarz
    Marek Konarski Pan to sam wymyśla, czy spisuje monologi z seriali ? - Niewydolna myśl w oparach grafomanii (jak widać wyrazy grafomania i gniot są ulubionymi określeniami Pana Konarskiego)

    Komentarz Dorota Jabłońska

    - tyle. Reszta do d.


    Autor: Czarna Dama Wiersz: Rezonans dla dwojga

    Komentarz Marek Konarski - Bzdety

    Autor: B.A.C. Stork Wiersz: Zachód słońca

    Komentarz Mithotyn: … treść infantylna i "podbudkowopiwna"................wiersz(?) nie - gniot(?) Tak...

    I kolejne odzywki osoby o Nicku Mithotyn tym razem do mojego komentarza:

    No tak kolejny mędrzec zwiastujący jedynie słuszną i nieodwracalną drogę ku wrażliwości i - głupocie. Stwórz rzeźbę z „gówna”, a ja zobaczę dzieło nie fekalia.


    Autor: Henryk Bukowski Wiersz: Żołnierze wyklęci

    Komentarze Mr. Żubr
    - Co za banał i beznadzieja. Matko. Dla dobra ludzkości wyrzuć klawiaturę.
    - Debil


    Autor: WiJa Wiersz: Jak to jest ze mną i między nami

    Komentarz Mithotyn - określenie gniot.......................byłoby jednak "określeniem" dla czegoś, co jest poza nazewnictwem...

    - niech mnie banują - bo już dzięki pustej polemice z tobą Krzywak się odgrażał..............Wija - jesteś IDIOTĄ ! ! !


    Autro: WiJa Wiersz: Na ziemi i na świecie

    Komentarz H.Lecter Bezmyślne stękanie...Kosz.

    Myślę, że starczy nie ma sensu babrać się więcej w niedojrzałych, obraźliwych odzywkach.
    To brak szacunku nie tylko dla autora lecz również do osób, którym dany tekst odpowiada.
    Świadczy to również o braku wychowania i wrażliwości tych osób.

    Wie pani co, tak sobie czytam te straszliwie obraźliwe i niemożebnie chamskie wypowiedzi i zastanawiam się, co w nich złego? W którym miejscu to chamstwo występuję? Tam, gdzie ktoś stwierdza że według niego, to co widzi i czyta, nie jest dla niego wierszem, lecz gniotem? A co w tym złego, że ktoś tak mówi, skoro tak uważa? Może i faktycznie nie jest to kompleksowa krytyka, konstruktywna przykładnie, ale nie wszystkie opinie muszą właśnie takie być; a Pani właściwie poza komentarzami Mithotyna, który dosyć grubiańsko sobie poczyna, żadnych przykładów na chamstwo nie przedłożyła.
  9. Cytat
    Islamic, baaardzo dziękuję za pomoc! Podniósł mnie na duchu sam fakt odpowiedzi. Już zaniosłam papiery. Teraz trzeba ćwiczyć.
    Z Twoich propozycji wybrałam "Mury Hebronu", których nigdy nie widziałam, ale zachęcił mnie opis ;) Dziękuję!


    Jeśli ja mogłem jakoś zaradzić to bardzo mi miło, ale następnym razem nie trzymaj mnie w takiej niepewności, bo już myślałem że dostałem coś na kształt kosza, chociaż może nie do końca to właśnie ten kształt. Nie wiem też czy to dobrze czy nie że zamiast wesprzeć twoje medyczne aspiracje przyczyniłem się do tego, że kolejna osoba być może wybije się na certyfikowany "artyzm", ale może faktycznie warto stawiać na młodych, niech mają wykształcenie kierunkowe egzotyczne, bo skoro te rzekomo praktyczne i przydatne wcale nie są pożądane i praktyczne, to ja już nie bardzo wiem, czy lepiej certyfikować się na aktora, czy na lekarza; a ostatecznie to nawet nie widzę większej różnicy.
  10. Cytat
    chasło

    oto Polak.

    A ja uważam że nie ma się co pastwić nad wymierającym gatunkiem ludzi którzy podczas pisania nie używają edytora błędów ortograficznych. To dzisiaj zakrawa wręcz na idealizm. Ja bym pogratulował po prostu, a że jeden byk się zdarzył, to przynajmniej reguła się potwierdziła, że człowiek nie jest bezbłędny, ale że bezbłędne są jedynie edytory ;)
  11. A tak serio, już bez buchalterii, wydaję mi się, że któryś fragment opowiadania Iwaszkiewicza "Panny z Wilka" mógłby zrobić piorunujące wyrażenie, jeśli rzeczywiście jesteś aktorką ;) Wiersze współczesne, te bardzo współczesne, wręcz teraźniejsze - to jest mit, ale spomiędzy mitu wyłonił się Tkaczyszyn-Dycki Edward, którego poezja jest dla mnie mocno przejmująca, i którego twórczość sugerowałbym zgłębić na pół godziny przed koniecznością dokonania wyboru :):)

  12. To ja już mogę ujawnić w takim razie swoje propozycje. Jeśli warunek jest taki aby tekst był datowany przed 1939 rokiem, to fragment Kazań Świętokrzyskich powinien się sprawdzić, bo rzeczywiście na deskach teatru chyba jeszcze tego nie było, a o ekspresje tekstu martwić się nie musisz. Poezja - Bogurodzica; jako bursztynek poezji polskiej, sakralnej.

    ;)

  13. Przecież utworów o przedstawianych parametrach są całe miliardy, dlatego to jest stosunkowo dziwne, że adeptka szkoły teatralnej szuka zewnętrznej pomocy w ustalaniu najdogodniejszych dla niej fragmentów rodzimej literatury. Zamiast gotowej odpowiedzi sugeruję aby w ramach własnego oczytania i znajomości literatury pokusić się o wybór czegoś na własną rękę. Pozdrawiam.

  14. Ja tam byłbym ostrożny w stopniowaniu szmirowatych przedsięwzięć. Szmira to szmira, mniejsza czy większa. Nie wiem czy powinniśmy cieszyć się z tego że w Sopocie zamiast skrajnie kiczowatych, popkulturowych, marketingowych maszynek do robienia pieniędzy, pod szyldem "artystycznych występów" zamiast skrajnego bezguścia wystąpi człowiek który być może ma do zaproponowania coś na granicy bezguścia. Czesiek jakoś niespecjalnie mnie przekonuje swoimi wybrykami i swoimi melodiami, więc może jestem wobec niego nie do końca sprawiedliwy, ale już sam fakt tego że ostatnimi czasy przypuścił szturm na wszelakie listy przebojów dostatecznie skutecznie rodzi moją podejrzliwość. Właściwie nie rozumiem całego tematu - nie wiem po co i dlaczego porusza się temat tego sławetnego Sopotu w innym ujęciu aniżeli w celu okazania podręcznikowego, globalnego, marketingowego ogłupienia ludzi, gustu i wypaczania tego czym jest muzyka. Być może jednak nie ma racji a ten Sopot cały to jest zagłębie i wylęgarnia muzyki ambitnej.

  15. Cytat
    A ja nie wiem czy słusznie czy niesłusznie, ale spostrzegłem że treść ostrzegawczego obwieszczenia sformułowana jest nie dość składnie. A tak na marginesie mam wrażenie że nazwanie kogoś idiotą jeszcze nie jest aż takie straszliwe jakby się mogło wydawać; oby nie nazywać nikogo idiotą bez pokrycia, no bo jeśli sensownie uzasadnić własny osąd, to co może być złego w szczerym określeniu prawdy?


    Bo anarchia to utopia. Jak pan jest taki mądry, to niech pan wyjdzie na ulicę i okazuje sensownie swoją prawdę - tzn. nazywa ludzi "idiotami" i tam się wymądrza. Tutaj nie wolno.

    PS - puk puk puk...

    Wie pan, mówi się, że prawdy nie wolno mówić tym ludziom, którzy na nią nie zasługują, a to już akurat kwestia myślenia i tego, czy ktoś umie się jedynie obruszyć, czy przyjąć do wiadomości sensowne argumenty i zrobić z nich użytek. Ja wiem że anarchia to utopia, ale, mówiąc szczerze, ukulturalnianie wszystkich to utopia jeszcze większa - grunt to być przyzwoitym, a to nie jest nieprzyzwoite kiedy nazwie się idiotę idiotą kiedy on faktycznie zachowuje się jak idiota. Pytanie jest jedynie takie czy nazwanie kogoś idiotą ma uzasadnienie czy nie, bo jeśli chodzi o to, że ktoś bez pokrycia rzuca idiotami na prawo i na lewo, to bluzgać, faktycznie, nieładnie. Ale zwracać uwagę? Niekiedy inne formy nie przemawiają do niektórych, a przecież powinniśmy każdemu bezwiednemu idiocie dać szanse zrewidować swój idiotyzm ;)
  16. A ja nie wiem czy słusznie czy niesłusznie, ale spostrzegłem że treść ostrzegawczego obwieszczenia sformułowana jest nie dość składnie. A tak na marginesie mam wrażenie że nazwanie kogoś idiotą jeszcze nie jest aż takie straszliwe jakby się mogło wydawać; oby nie nazywać nikogo idiotą bez pokrycia, no bo jeśli sensownie uzasadnić własny osąd, to co może być złego w szczerym określeniu prawdy?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...