henryk_bukowski

mimo, iż sam jestem henrykiem rozbójnikiem ....to "o rety!"..jest tu najpiękniejsze....to jak uznanie własnej "kruchości" i końcowego zwątpienia w sens,wygłoszonych słów...a to już jest plus..który pozwala jeszcze balansować nad przepaścią całkowitego "zwątpienia"....co ja tu pieprze:)))..."nie godzien jestem" ....-rzemyki musisz rozwiązać sam...to szybciej przebiegniesz:)))-do zobaczyska na mecie -henio

wobec powyższego w całej pełni dostrzec możemy..jak słabi jesteśmy wobec tego prawa i Prawodawcy...gdyż nie możemy:" złamać" prawa....pozostać bez prawa ...a nawet stanąć ponad prawem.....możemy tylko bić pianę własnej wielkości-Bukowski:)))

..na pewno jest!!!:))) nie siej zwątpienia...karm nadzieją:)))-"kij i laska Twoja jest tym co mnie pociesza..."z tymi słowy henryk

.."a śmierć jak sraczka...nie wiesz kiedy nadejdzie"-bukowski

..pewnie to ten Anioł...od deszczu...tak serce zasmuca...:))))

"rozpłakał się deszcz"-gdyż zapewne się wypadał i przyszło rozpogodzenie...jak pada to jest zaraz "wielki koniec świata"..a w poniedziałek znowu lało...:))))

...skoro to dla Babci...to ja bym napisał to tak: odeszłaś ciałem lecz dusza twa żyje i choć ustami nie mówi to w sercu mym biją dzwony słów skąpane w ziemskim łez żalu wspomnienia malują obrazy twej twarzy w drzwiach domu i jak stoisz w oknie zapatrzona w niebo rozpogodzona miłością to wszystko żyje widzę i czuję tak bardzo tęsknie -pogładż mnie po głowie -raz jeszcze -wiem że teraz nie możesz -wiem -zrobisz to we śnie -coś w tym stylu,choć wybacz że naprędce...treny na razie sobie odpuść-pozdrawiam henryk

-aaaa... dlaczego pryszcze zawsze wyskakują w nieodpowiedniej chwili????:)))))))-proszę wybaczyć ,ale nie mogłem się powstrzymać:)))-przepraszam Henryk

Jak najbardziej, a tym bardziej (w kontekście tego), że to jest wiersz z kluczem. Pozdrawiam -tylko prawda nie traci na wartości ....i życzliwość wzajemna....w popapranym świecie...czyli pobożne życzenia..:)))

-tylko prawda nie traci na wartości.....:)) - w zdrowiu Henryk

..-krótko i węzłowato...-szerokości na wysokości:)))-Henryk

Ty to zawsze znajdziesz jakiś "rodzynek:)))

..Banalny!................ale super banalny!...trochę zbyt krótki..nadaj więcej akcji i "wrzuć" z powrotem-oddany czytelnik:))))

...trzeba było od razu wspomnieć ...:)))że to nie Humbert...król Włoch!!!!-pozdrawiam tym serdeczniej!!!....:)wrzuć parę tytułów więcej...no ale i za "lolitą" polatam

straciłem czas i cierpliwość...:))))..to jest dopiero "zakręcenie"-jedyne skojarzenie to "pigułka gwałtu" i denaturat..:)))-sorki pozdrawiam serdecznie

..ty i natchnienie...w biegu przez życie..:))

..poezja????:))))

...zaiste...piękne..ogromna wrażliwość i delikatność...życzę samych sukcesów-:)))-pozdrawiam henryk

....całość bezsensu...wszystkim i wszystkiemu możemy współczuć w nieskończoność..:))

...zdecydowanie..po kominiarzu i guziku..trzeba zobaczyć trzy wrony na antenie..pozdrawiam:)))

..albo...jak rodzynki:)))-Hejka!

..świat się zmienia...poezja i czytelnik też....:)))

piękne..i smutne...osobiście odbieram to jako przesłanie ..głos na pustyni...zapewne odnoszące się do obecnej sytuacji politycznej(i nie tylko), w krajach arabskich..-pozdrawiam

wulgaryzm wspaniały...z życia...w dzisiejszych czasach..lepszy niż "koronki"..:)

na szczyty Parnasu ten twór Pana nie wyniesie....zbyt ogólnikowy i do kitu...chyba dla tych kobiet co jeszcze nie rodziły..w kucki...-pozdrawiam