Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Dawid Rt

Użytkownicy
  • Postów

    951
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Dawid Rt

  1. ktoś musi pielęgnować piękne tradycje Jaką tradycję? ;) od motywowania jest Babcia, Dziadek, Mama, Tata, Dziewczyna/Chłopak (Żona/Mąż), Przyjaciel albo Pracodawca, czy ja wyglądam na którąś z tych osób? u mnie chyba walenie pomogło, totalne gnioty zazwyczaj trzymam w domu, na Warsztacie albo na digarcie ;) chociaż lepsze efekty dała 10letnia przerwa w pisaniu, polecam, naprawdę pomaga. Naprawdę, sądzisz, że tylko takie zacne grono ludzi może wpływać na motywację? Tzn. że jak będziesz szedł obok tego cmentarza, i zakładając, że nie jesteś Chuck Norris, ba nawet nigdy się nie biłeś, ale na twoich oczach będą lać człowieka, to nie zareagujesz? no nie tylko oni mogą, oni powinni, co do drugiej części, zareaguję, bo tak mnie nauczył dziadek, ojciec, a potem jeszcze sam się podszkoliłem nie jarzysz, że nie interesuje mnie zbawienie każdej grafomańskiej duszy? mnie interesuje ograniczanie grafomani i czytanie dobrych wierszy, co więcej chcę, żeby Ci, którzy piszą dobre wiersze wygrywali konkursy, wydawali tomiki w porządnych wydawnictwach (żeby kupowali je nie tylko poeci/potencjalni poeci i krytycy nie mam chyba co liczyć). i jeszcze chcę być pierwszą osobą, która pochwali przyszłą gwiazdę polskiej poezji, taką prawdziwą, przez duże G, która skończy w podręcznikach do polskiego - oto moja lista życzeń na tegorocznego sylwestra i ewentualny deszcz spadających gwiazd. pokój na świecie, wolność, równość i braterstwo byłyby miłym bonusem Ok, ale skoro "wybrałeś" już misję ograniczania grafomani, chciałem pokazać, że tym samym uderzasz w motywację ludzi, chcąc nie chcąc ;) A Ty już coś wydałeś na papierze?
  2. Stosowana gdzie była? Naprawdę uważasz, że wybiórczo? A skuteczna jest, owszem, jak dobrze pójdzie można kogoś zaje*bać na śmierć ;) Nie widzę powodu, dla którego skojarzenia miałyby być inne, wszak ojciec bije za "bułę z masłem". Dziękuję za czytanie
  3. Jaruzelski? Nie, Wojtek, po prostu Wojtek, dużo jest takich Wojtusiów :) Dzięki za czytanie, pozdrawiam
  4. ktoś musi pielęgnować piękne tradycje Jaką tradycję? ;) od motywowania jest Babcia, Dziadek, Mama, Tata, Dziewczyna/Chłopak (Żona/Mąż), Przyjaciel albo Pracodawca, czy ja wyglądam na którąś z tych osób? u mnie chyba walenie pomogło, totalne gnioty zazwyczaj trzymam w domu, na Warsztacie albo na digarcie ;) chociaż lepsze efekty dała 10letnia przerwa w pisaniu, polecam, naprawdę pomaga. Naprawdę, sądzisz, że tylko takie zacne grono ludzi może wpływać na motywację? Tzn. że jak będziesz szedł obok tego cmentarza, i zakładając, że nie jesteś Chuck Norris, ba nawet nigdy się nie biłeś, ale na twoich oczach będą lać człowieka, to nie zareagujesz?
  5. Nie chodzi o chwalenie gniotów, ale nie pogrążanie gościa, który dopiero zaczyna, jeszcze sobie żyły podetnie czy się utopi ;) A czemu mam nie poklepywać wiersza, który mi się podoba? Tych co się nie podobają nie poklepuję, ale nie dołuję też ludzi, tym bardziej, że nie jestem żadnym znawcą, a rzeczywistość i tak jest zbyt brutalna. Ci którzy mają większe ambicje niż pisać grafomańskie wierszyki, wybierają opcję "współczesną" , tam by się i owszem, taka krytyka przydała. prędzej czy później ktoś inny i tak mu to powie, lepiej wcześniej ;) dlaczego nie poklepywać? bo ludzie mają taką zadziwiającą opcję, że słuchają tylko pochwał, albo prawie pochwał ("świetne, ale") i rozwijają skrzydła niestety, a o czytelnika nikt się nie martwi, a przecież skutki dla psychiki mogą być tragiczne, ostre narzędzia pod ręką, kuszą wysokości za oknem, drzewa mają wiele usłużnych konarów. on jest jeden, czytelników (potencjalnych ofiar) wielu. jedyną dobrą radą tutaj jest (i zapewniam, że to czasem działa, a jeżeli nie działa, to nic nie zadziała) następująca: nie dość, że pochwaliłeś się, że nic nie zrozumiałeś z przeczytanych tekstów, które były Ci inspiracją - fatalna strategia marketingowa, to jeszcze napisałeś tekst, w którym absolutnie nic nie da się poprawić - aż taki zły jest, wyrzuć go i nie pisz tak więcej. jeżeli zaś nie potrafisz odrzucić swojego ego i posłuchać powyższej rady, zarzuć pisanie zupełnie. oto konkrety, zaznaczam, że autor prosił o coś wręcz przeciwnego. i to na początku ode mnie otrzymał. zapewniam Cię, że nikt tutaj nie ma ambicji pisania "grafomańskich wierszyków", do tego trzeba najpierw mieć się za grafomana, a na Zetce zdarza się krytyka, tylko, że tam również nikt jej nie słucha(ł), dlatego większość osób dała sobie z tym spokój. Powie, albo nie powie, przez pół roku bycia na tym forum, zauważyłem, że zazwyczaj tylko Ty jedziesz po całości, czasami jeszcze Białemu się zdarzy, ale reszta jakoś nie bardzo się garnie, raczej panuje tendencja do omijania nowych/słabych wierszy albo komentowania tylko znajomych ;) A rada niegłupia, ale podziała tylko na ludzi z ambicją... nie ma to jak walenie po gębie na dzień dobry, iście motywujące :) Co do czytelnika, jasne, że o niego też trzeba dbać, dla mnie sprawia przyjemność przeczytanie dobrego wiersza, szczególnie po ciężkim dniu, poza tym, zawsze można coś podpatrzeć u lepszych.
  6. A gdzie wiersz? Po co te kreski, gwiazdka, nawiasy? Nie rozumiem zabiegu. Peel sobie pogadał sam do siebie i się zmywa? Pozdrawiam
  7. To może daj mu jakieś konkretne wskazówki vel argumenty, możesz mu pomóc, a nie łamać skrzydła, po co wylewasz na gościu frustracje? bez mocnego bicia nie da rady, sorry ale gościu zmasakrował dwa teksty (w tym mojego ulubionego Herberta) a całość brzmi przy okazji jak parodia Nic w płaszczu Prospera (czyli apokalipsa zatacza coraz szersze kręgi) na dodatek wpadł na "genialny" pomysł z pustą strofą i co gorsza go wykonał jak mam nie być sfrustrowany? chociaż większą frustrację wywołują we mnie takie komentarze jak Twój - rozumiem, że coraz większa tutaj moda na poklepywanie się nawzajem po pleckach, czyli coś, co kiedyś zeżarło Z-kę, tylko że grafomania jest nieuleczalna (sam jestem na to najlepszym dowodem), a żeby dało się komuś pomóc musi najpierw napisać jedno (tylko jedno) przyzwoite zdanie. utrwalanie złych nawyków, to żadna pomoc, konkludując zacznij pomagać inaczej niż chwaląc gnioty to może i ja zacznę Nie chodzi o chwalenie gniotów, ale nie pogrążanie gościa, który dopiero zaczyna, jeszcze sobie żyły podetnie czy się utopi ;) A czemu mam nie poklepywać wiersza, który mi się podoba? Tych co się nie podobają nie poklepuję, ale nie dołuję też ludzi, tym bardziej, że nie jestem żadnym znawcą, a rzeczywistość i tak jest zbyt brutalna. Ci którzy mają większe ambicje niż pisać grafomańskie wierszyki, wybierają opcję "współczesną" , tam by się i owszem, taka krytyka przydała.
  8. Początkowo była tu Skłodowska, ale poszedłem za Smokiem i przerobiłem, zresztą nie wiem, czy by to coś zmieniło. Chodziło o oczywistą oczywistosć ;) Puenta jest zbyteczna, gdyż owy przerost treści mówi już wszystko, nie trzeba nic dodawać do tak obyczajowego obrazka...a co do formy się zgadzam, zawsze może być lepsza, cóż wciąż nad tym się pracuje ;) Dzięki za czytanie
  9. ooo, na to ja czekam od lat! żeby wreszcie jakiś facet (z jajami) oczywiście) pokazał, jak się uczą tego cholernego patriarchatu, żeby pokazał go jako proces wdrukowywania (imprinting) pewnych skryptów, że to przebiega od skorupki i bez udziału woli - Dawidzie - udało ci się to wszystko w tym cholernie dobrym wierszu! pomysł temat poruszony z odwagą i ze znajmością reguł poetyckich wszystko jest brawo! Oho, dzięki babo, ale połechtałaś ;-) Co do tematu, niestety tak często przebiegała/przebiega socjalizacja.
  10. Z marią wszystko było inne to nic że dzień rozpadał się zaraz po przebudzeniu nawet kawałkami nietrwałego snu lubiłem łapać powietrze smakować je językiem jak koktajl z krążkiem słońca wystawiając nos na pieczeń na dachach religią jest wolność zawsze pusto bezpiecznie od ludzi czasem przylatują najarane bociany one też lubiły zapaść się w trawę i owinąć bliżej nieba
  11. To może daj mu jakieś konkretne wskazówki vel argumenty, możesz mu pomóc, a nie łamać skrzydła, po co wylewasz na gościu frustracje?
  12. Jestem za pierwszą wersją, podoba mi się, a skoro zamieściłaś obie, to poniżej moje propozycje, co do alternatywy ;) Pozdrówka. "sztuczne kwiaty w butelce po żywcu straszą kąt za szafą najlepsze miejsce dla pająków łapie w sieć naiwne muchy " i tam gdzie " zadymą " to może po prostu dymi się? ps. tytuł dobry!
  13. fantastyczny wiersz, jakoś dzisiaj przypadł mi najbardziej do gustu :))) Eksperymencik, ale miło, że przypadł ;) Dziękuję,
  14. Może ;) ps. dzięki, właśnie o to mi chodziło.
  15. Tyle z wiersza dla mnie, pierwsze dwa wersy, zupełnie zbędne. Pozdrawiam bezsensownie szukam własnego imienia narysowałeś mój portret twój ideał ona nie żyje ale chciałaby pasować
  16. Ojciec nauczył go patriarchatu wykładając pasem język ojczysty i historię swojego drzewa kreślił raz za razem pręgami na skórze żeby ta stara kurwa się nie czepiała że kary nie było żeby ci do łba weszło że szkoła uczy a nie óczy że Skłodowska była kobietą a nie transwestytą a luty to miesiąc w roku przestępnym a nie wagarowania Edit ojciec nauczał go patriarchatu wykładając twardo język ojczysty i historię kreślił pręgami na skórze. żeby ta stara kurwa się nie czepiała że kary nie było. żeby ci do łba weszło że szkoła nie óczy że Składowska była transwestytą. a luty to nie miesiąc wagarowania.
  17. Jeden z lepszych Twoich wierszy. Gratuluję ;)
  18. Czytałem dwa razy i nie wiem, w którym miejscu ten wiersz miałby być przegadany. Czemu eksperyment? Jeszcze wrócę, spróbuję sobie wyobrazić ten "archetyp godności", intrygująco brzmi, ale zastanawiam się jako to zjeść ;-) Póki co, urzekła mnie wrażliwość literacka i trzecia zwrotka. Pozdrawiam
  19. Dobrze, że bronisz swojego zdania, masz rację, że to nie warsztat, ale skąd taki opór przed słusznymi wskazówkami, bo te "gdyby" naprawdę dużo sprawniej brzmi niż "jeśli, jeśli ". Natomiast najzabawniejsze jest to, że w warsztacie mało kto komentuje :)
  20. (s)zcz(u)(k)(a) czy Szczuka? ;-) Tak, czy owak, psychoanalityk twojej peelki, zauważa dominujące feministyczne, antyklerykalne akcenty ;)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...