
Super-Tango1
Użytkownicy-
Postów
467 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
nigdy
Treść opublikowana przez Super-Tango1
-
I port i ma Sally. Toma lala, ta kile da. Motyl lasami tropi...
-
A Kazi lizaka
-
Kalina pani lak
-
A tur o Boruta!
-
Iks, a pomoże Jagna Toma. Teraz szare tanga. Jeżom opaski.
-
A kat płukał oko sokoła, kuł ptaka
-
Babcia chora u Doktora - (wierszyk dla dzieci)
Super-Tango1 odpowiedział(a) na Super-Tango1 utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
do doktora do doktora przyszła pewna babcia chora oj doktorze oj doktorze niech mi doktor coś pomoże tak mnie w brzuchu ściska srodze kłuje w sercu nie daj boże głowa boli od myślenia bo choroba mnie ta wzięła doktor grubas niesłychany włożył na nos okulary wąs podkręcił zmarszczył czoło zaczął badać babcię wkoło to po brzuchu babcię stukał to zaglądał jej do ucha także w oczy w nos i w usta zbadał tętno jak się rusza to na plecy babci zerknął zbadał kręgi każde żebro cały krzyż babci obmacał nawet garb który się staczał myślał dość przeciągłą chwilę wąs podkręcał swój zawile mars na czole znaczył ślady że źle z babcią stoją sprawy schudła babcia znacznie w ciele diety posty złe to cele jest u babci stan zapalny to żołądek daje znaki puste kiszki grają marsza skręca babcię jak do tańca co do głowy rzecz to pewna babcia mocno jest przejęta podejrzewam że migrena albo może z przeziębienia sam już nie wiem co się dzieje z tym babcinym starym ciele ciągle babcię boli głowa to żołądek to wątroba to na krzyż babcia narzeka to bezsenność babcię nęka serca kłucie i nudności męczą babcię w kolejności radzę więcej witaminek jeść owoców i jarzynek pijać mleko ziółka parzyć kleikami też nie gardzić stawiam babci tę diagnozę choć się z czasem mylić mogę chociaż lat leczę niemało z doświadczenia wiem to starość gdyż organizm w takie lata zawsze jakieś figle płata musi babcia czymś się zająć w domu jakąś lekką pracą i nie myśleć o chorobie bo to źle wpływa na zdrowie robię wszystko co w mej mocy mówię babci prawdę oczy niech się babcia tak nie gniewa lecz ja tylko podejrzewam musi babcia mieć nadzieję że też babcia wyzdrowiej babcia zła okrutnie chora rozdrażniona na doktora że jej takie wyrzekł słowa laską w stół palnęła z kąta ja wypraszam sobie acan abyś baczył na me lata ale wejrzał na chorobę a nie kręcił to i owe co mi mówisz szarlatanie znam ja dobrze swoje manie wiem co boli mnie co nęka że po nocach nie śpię stękam nikt nie będzie mnie cyganił bzdurne wpajał mi banały kręcił paplał bzdurne słowa wciąż mi wpajał żem wiekowa strasznie babcia się przejęła doktorowi w twarz wyrżnęła masz za swoje coś zawinił za twe kłamstwa za twe winy i ku drzwiom się skierowała grożąc laską mu machała wyzywała od Judaszy od oszustów łapówkarzy jeszcze w drzwiach słyszał krzyki że na starość ma wybryki że to rzecz jest niepojęta krzyżyk z babcią i na cmentarz że też babcia ciągle z nową wciąż przychodzi tu chorobą ciągle wmawia sobie bóle a z przejęcia serce kuje że zajmuje czas pacjentom bardziej chorym z większą męką babcia sobie sama winna hipochondria to babcina wyszła babcia od doktora zamiast zdrowsza bardziej chora kuśtykając ledwie żywa szła do chaty swej babina coś do siebie tam gadała laską niebo wskazywała z tego wiersza morał taki kiedy starość na nic leki więc powiedźcie moje dzieci czy ten doktor dobrze leczył? -
"każdy są szczęśliwi"
Super-Tango1 odpowiedział(a) na Tali Maciej utwór w Wiersze gotowe - publikuj swoje utwory
Tali Macieju; Dzik też jest odważny, ale pozostaje świnią. Im mniejszy pies tym głośniej ujada. Nie służysz prawu, ale własnej ambicji. Te powiedzenia pasują do ciebie jak ulał. A te bazgroły wyżej uznaję za zakalec, za tzw.-( super-gniota) Pozdr. J.S -
A Typ okaz gór o tunga. Waru morda i waran, pyton i sino. Nara! Wiadro murawa, gnu to, róg za kopyta!
-
A wył pan Iwa: lima dowali min. Tam wróg o gór w matni mila. Wodami lawina pływa.
-
A te o progi wyż w soli kormoran? Oko tropi, może jak to, lato i moc metra. Żaru tanga mu? O co met? O łzy warta kino, kwiat, sum. Teraz cukru - jeż o ma! Anna, wino, feta, panna i rama. E rowki, loco miła, gratis! O los i targał i moc i likwor. A Marianna patefon i wanna. A może Jurku czar? E tam usta i w konika trawy złote. Moc o tu mag: natura żartem, Co miota lotka - jeżom i port? O konar o mrok i los, wigor. Poeta.
-
Za rai wat siwo fal! Odlot i wino woni. Witold Olafowi stawia raz.
-
Ikar Bej i wianek. Kena wije braki.
-
Ikar, a góra. Lala róg araki.
-
Taki lew, arak o tka, to i morela galery. Tyr, Ela galer o miota, kto karaweli kat?
-
No gara piwo wyro, ten raz celu Filip. O plastik to? Kit sal popili fule. Czarne tory. Wow i paragon.
-
Jak o tu napoje Bej i pana tokaj?
-
Iwa bazi, a Noe Leona, Iza bawi.
-
Może jaru tan? O cała i naga na boso osoba naganiała, co natura jeżom?
-
Cała terakota: lato, kareta, pałac.
-
A bab i lasem ogni brawo! Tu napala lala panu towar bingo! Mes Ali-baba.
-
A lala Noe- Leona lala
-
A temu, a kraj, a drab. Ala harem. Akapit o kot i pakamera. Halabarda Jarka, u meta.
-
Taka władza, a zdał wakat.
-
A dom cała pałac. A ma dwór o lokal Liwii. Willa kolorów. Dama, a cała pałac moda.