Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

kot szarobury

Użytkownicy
  • Postów

    156
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kot szarobury

  1. Fajna puenta. I jeśli mogę brzydko pokazać paluchem to: piasku tłumie - inwersja, co prawda wymuszona według mojej klasyfikacji. Może zwykłym tłumie - nie jest to tak wyraziste jak piasek co prawda, ale ogólne znaczenie tożsame. Dziękuję za życzenia i również naj, naj, najpiękniejszych wierszy. Pozdrawiam
  2. Przed sylwestrowymi szaleństwami jak znalazł :) Pozdrawiam :)
  3. Sylwestrze, horror dla dzieci, które ukaraliśmy już tak lekkomyślnie obchodząc się z Planetą brakiem zimy? Podobasie. Pozdrawiam
  4. Dla mnie jest to żywy i bolesny temat. Dobrze, że ludzie pamiętają. Według mnie jest ten wiersz zbyt "fajterski", zbyt obok tematu. Czuję się epatowany wymyślnymi frazami bez prawdziwych obrazów. Niemniej dobrze, że ten wiersz powstał, bo za niecały miesiąc kolejna rocznica "wyzwolenia" obozu. Pozdrawiam
  5. @Henryk_Jakowiec nawet jeśli jest z wewnętrznym rymem? Dobranoc
  6. @Andrzej_Wojnowski Dziękuję za zaproszenie, będę wpadał, choćby i bez, bo to portal publiczny przecież :) Pozdrawiam
  7. no, no, szesnastozgłoskowiec z rymem wewnętrznym... tyle mam tu do dodania w temacie bzykania pozdrawiam
  8. a tu znowu marudzenie o niedoszłej jakoś wenie stanie ze spuszczonym nosem roztkliwianie się nad losem
  9. Andrzeju, co do przekazu to znowu czuję potrzebę dyskutowania. Mało kto w tym kraju zdaje sobie sprawę, że w jedna elektrownia węglowa pracuje tu tylko po to, aby zasilić te wszystkie niewyciągnięte z gniazdka po skończonym ładowaniu telefonów ładowarki i telewizory w stanie stand by, żebyś mógł włączyć sobie wizję pilocikiem po powrocie do domu bez wciskania przycisku power na telewizorze. Osiągnęliśmy taki poziom potrzeb konsumpcyjnych, że to do czego nawołuje nas ekologizm to utopia, oszołomstwo. Jumbojetów pomiędzy Europą a Stanami nie zastąpią katamarany, miliardy ton produktów z Chin do Europy i na inne kontynenty też nie wyprawi się katamaranami. Nie zrezygnujemy dobrowolnie z takiego stylu życia jaki prowadzimy. Nie ma nawet tyle jaskiń na świecie żeby ludzkość mogła w nich ekologicznie zamieszkać (a wychodki?). Nie chodzę do kościoła, więc nie rusza mnie za bardzo co tam czarni wykrzykują z ambony. Choć wydaje mi się, że temat oszołomów ekologów nie jest może najszczęśliwszy na kazanie w Boże Narodzenie. Ale to nie mój cyrk, nie moje małpy. Powiedz mi, co z tego, że w sierpniowe noce marzłem na Mazurach nie chcąc palić drewnem w piecyku, kiedy w bezchmurne noce prawie nie było widać gwiazd, bo płonęło właśnie 3 miliony hektarów syberyjskich lasów? Warsztatowo jest OK, tak jak się pisze satyry i polemiki. Pozdrawiam
  10. @Oxyvia no tak, kolejny misiowy wiersz :) @Andrzej_Wojnowski Andrzeju, jak mnie złożą do trumny, to też tak możesz powiedzieć :) Dziękuję i pozdrawiam
  11. @Andrzej_Wojnowski Sorry, za moją reakcję. Każdy ma takie tematy, że poruszone, sprawiają, że płytki miażdżycowe w żyłach rwą się jak asfalt pod gąsienicami czołgu. Moich znajomych, którzy tak krzyczą na obecne rządy, pytam: co im się takiego strasznego przytrafiło w ostatnich 4 latach? Okazuje się, że żaden z nich nie był w karuzeli Vat-owskiej, mafii paliwowej więc nic, ale czytali na fejsbuczku... W 2011 maiłem 4 gęby do wykarmienia i nigdzie nie mogłem znaleźć pracy. Nie wiedziałem, że wystarczyło tylko zmienić pracę i wziąć kredyt żeby godnie żyć. Warsztatowo niestety, marnie. Abstrahuję od tego naśmiewania się z kulawca. Rok temu nie byłem w stanie dojść do tramwaju z powodu bólu kolan i takie naśmiewanie się z tego, że ktoś cierpi z powodu zużycia organizmu jest dla mnie poniżej pasa. Okazuje się, że nawet jak się przesiedziało pod spódnicą mamusi cały stan wojenny, to kolana i tak się zniszczą. Pozdrawiam
  12. Bardzo dziękuję za odwiedziny i cieszę się z miłych słów dotyczących tego właśnie wiersza. Pozdrawiam
  13. to brzmi jak kuszenie. Wszystkiego dobrego w nadchodzącym roku :) Pozdrawiam
  14. Myślę, że kłamstwo zawsze ma przyczyny, jeśli mogę popolemizować z Tobą. Ale rzadko ma usprawiedliwienie. Kłamstwo rodzi się ze strachu, albo z niedojrzałości, kiedy nie jesteśmy zdolni ponieść konsekwencji własnych czynów, kiedy nie potrafimy przyjąć do wiadomości ułomności naszego charakteru. Ale to tylko dygresja te tu moje słowa :). Podoba mi się ten wiersz, owocuje we mnie obrazami. Pozdrawiam :)
  15. jeszcze u krańca nocy różowo-białe zmartwychwstania horyzont nabiega krwią z rozdartej słońcem aorty i cisza jedyna przypadłość po sójkach które tu miejsca nie zagrzały w szeleście opadających liści jest jakaś beznamiętność ostateczność prawdy przemijania niezauważalnej w pochodzie dni i nocy tak podobnych znużenie kolejnym misterium przygotowań do odwiecznego katharsis w mrozie i śniegu idąc do ciebie mijam opuszczony dom tak stary że przeżył już wszystkie wspomnienia beztroski i ciepła dzieciństwa dziurawy dach przepuścił poczucie bezpieczeństwa koślawe powieki okiennic opuszczone na czarne oczodoły okien jestem jak ten dom dopóki nie oprę dłoni na twoich biodrach
  16. Horyzont zdarzeń jak i osobliwość to terminy zaczerpnięte z opisu czarnych dziur, tak jak jeszcze do niedawna fizycy je postrzegali. Mamy więc tutaj połączenie współczesnej fizyki i romantyzmu. Ostatnio odkryto, że jednak czarne dziury, wbrew pierwotnym przypuszczeniom, wysyłają w przestrzeń energię po połknięciu gwiazdy. Ale to temat do następnych wierszy :)
  17. Podoba mi się to Twoje przywitanie. Napisane w stylu romantyzmu. I bardziej tutaj zgaduję Juliusza niż Adama. Konsekwentnie trzymasz konwencję. Duży plus za formę, w której niewielu dzisiaj potrafi się zmieścić, pomimo, że sonet jest nadal żywym formatem wierszy, a również ogromny plus za muzykę, którą zakułeś w słowach. Żacham się w miejscu niepotrzebnej z mojego punktu inwersji, ale w takim utworze nie razi tak mocno. Pozdrawiam
  18. i nie dojrzałeś, Heniu, co pierwsze dla Pani - Autor czy może wiersze? wiem, tu narażę się na zrzędzenie, lecz Pani wielbi temat: jedzenie
  19. Przegadany, to wymysł krytyków, którzy chcieliby aby wiersz miał góra cztery wersy. Dla mnie obraz, udany, dwojga ludzi, którzy łamią się opłatkiem nie z potrzeby serca, ale dlatego, że wszyscy tak robią, z otwarciem na drugie dno ukazujące może przebudzenie peelki i odkrycie prawdziwej natury tej drugiej osoby. Pozdrawiam :)
  20. @Oxyvia I ja dziękuje@Ilona Rutkowska Dziękuję i pozdrawiam, Ilono No właśnie, podobno tylko w górach sypnęło na święta. Może by te święta przesunąć na koniec stycznia? Pozdrawiam i dziękuję. dziękuję i odwzajemniam, cudownie, że mogłem Ciebie gościć, więc się dla mnie już spełnia :) pozdrawiam @Sylwester_Lasota Pozdrawiam :) @Ulk Dziękuję i pozdrawiam @Pia Dziękuję @Pia za pochylenie się. Przemyślę Twoje podpowiedzi. Pozdrawiam :)
  21. Znam to o czym piszesz, a obserwacji na szczęście, ale my od wielu lat, dajemy sobie luz. Nie umieramy w święta ze zmęczenia. Pozdrawiam :)
  22. Dziękuję i również Tobie, takich świąt, w których najistotniejsza jest obecność bliskich. Nie to co na stole, ale ci wokół stołu (ewentualnie pod, jak przeholowali z uśmierzaczami). Pozdrawiam.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...