Skocz do zawartości
Polski Portal Literacki

Czarna_Dama

Użytkownicy
  • Postów

    158
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Czarna_Dama

  1. Ojej jak pięknie napisałeś czytam, czytam i wzdycham. Świetnie poprowadzona puenta, super na duży plus. serdecznie pozdrawia romantyczka
  2. co czynić mam od dziś do śmierci utarte koleiny wytycznych dróg drogowskazów życiowej strategii orientacji bez pudła gdzie dziś przód a gdzie jutro tył odpowiednie przestawienie strzeżone obciążonym bagażem i nie przysięgam niczemu wierności na wieki
  3. Ole Ole Ole ... dochodzi śpiew z kombajnu odnalazłam czwarty rytm świdrujący jak piła odgłosy czuję wiry i nuty muzyki wesoło proszę żniwiarzy w tany pośrodku skoszonych łanów czynię szpagat pomiędzy żartem a profesjonalizmem na rżysku w bikini z traw i intensywną spoconą aktywnością wpadam w trans kołysząc się rytmicznie przy kulistych baładach jak mantrę powtarzam słowa ścinaj, zbieraj, syp kołyszę łąki i wiejskie słońce do nocnego snu to taki moment lata kiedy pachnie chlebem i bielą rumianów żniwa w pełni a ja zaplatam warkocz z kłosów pszenicy jestem wyczerpana ale szczęśliwa plon obfity kochanie
  4. Zatrzymałam się długo nad analizowaniem, wiersz psychologiczny aż przemawia nad wyciągnięcie trafnych refleksji, lubię takie wywody. Wiersz bardzo dobry. Gratuluję. z poważaniem;
  5. Piękna na pokuszenie, hm, ciekawie - lubię ten styl, nastrój, ech. szkoda że nie dla mnie napisałeś hi,hi piękny wiersz w całości zabieram, pozdr.
  6. o tak, niech słońce świeci na Twojej drodze, całość napisałeś świetnie mądra puenta, daje do myślenia. pozdr.
  7. Super-Tango dzięki za czytanie, Sonet powiadasz - ambitny plan - życzę z serca powodzenia. pozdr.
  8. dzisiejsza noc mineła odpoczynkiem bożym sen nieprzerwany bezsenną ciszą spać nie znaczy śnić by śnić nie trzeba spać a ja spałam spałam i śniłam czas mija przemija minął zmienia mnie odradza walczy z iluzją iluzja żyje zegar bezlitośnie ściga wylicza czas od do zgubne tyk tak wystukiwane cyklicznie czas życie ja radość uśmiech tyk tak smutek pustka tyk tak wino łzy piękne sny jeszcze łyk łyk łyk tej nocy bezsenność śpi
  9. Aniu Para dla nas to wielka strata, wspaniała artystka piękna duchem, śpiewem, pamiętam jej utwory i nigdy nie zapomnę. wieczny odpoczynek racz jej dać Panie .... Amen
  10. hm... zadumałam się nad Twoim wierszem Grażynko, oceniam bardzo pozytywnie, mistrzowsko opisałaś codzienność. Brawo! serdecznie pozdrawiam
  11. jak zawsze sama gąbką ścieram horyzont myślowego i moralnego chamienia zapalam się jak gwiazda wschodząca w kolaps grawitacyjny co robić? idę przez życie jedną nogą po niebie drugą po ziemi wiem że to niewygodne ale warte wysiłku zdobycia kluczy do źródła zła na którym robię interesy i nic dziwnego że jestem prostaczką bo wszystko mi jedno czy bohaterem Chłopów był Boryna czy boryga ważne że mam kasę
  12. wieczorem padał deszcz depresja przytłoczyła moje ciężkie ciało pełne złych myśli i najgorszych scenariuszy nagle muzyka Bacha ogarnęła mną jak chmura wydawało mi się że widzę jej architekturę przemyślną misterną konstrukcję zachwycające symetrie powtórzenia wariacji jakby tajemne przejścia i furtkę ze zwykłej ulicy do rozległego ogrodu w którym mnie obejmujesz o mój kochany
  13. Bardzo dziękuję za przychylne komentarze, to bardzo, bardzo cieszy. przesyłam buziale.
  14. słychać symfonię co zza firan okna wirtuozerią wylewa na ogród nutowe zapisy Haydna z trudem pielę przekwitłe truskawki wchłaniam zapach soczystej rosą mięty gdyby jednym kliknięciem zresetować chwasty nie jestem głucha rozpoznaję drżenia traw nabrzmiałych zielenią i płodnym kwartetem smyczkowych sonat odbitym echem o skrzydła motyli rozłożysty krzak pomidora porządkuje stłoczone partytury bocznych pędów wtem konik polny zafascynowany symfonią gra na czarodziejskim strączku z grochu subtelnie z wyczuciem stylu dyryguje strzelistym kwieciem mieczyk już całej orchestrze karminowych róż jeden ton eksperymentuje szary słowik ufnym trelem upija ćmy co lecą na oślep wprost do strumienia na pokarm ryb jeden nienażarty wampir spłoszył rozkosze mej duszy mrucząc a kiedy będzie kolacja! przyjdź już do domu.
  15. M.Krzywak - o tak, przyznaję rację, dzięki. pozdr.serd.
  16. Anno, mam małą sugestię, ostatni wers aby wyrównać można tak; kochasz choć o to nie proszę. całość bardzo fajna, z ironią, lekko się czyta. Swietne. pozdrawiam
  17. Leo masz rację okropne!!! - jest jednak ale - nie wszyscy tacy jesteśmy. pozdrawiam i dzięki za czytanie
  18. a Ja jestem Czarna Dama I "niech zostaje jak jest" - a jest dobrze!! autor napisał świetny wiersz I "niech zostaje jak jest" - a jest dobrze!! Gratulacje!!! serd.pozdr. zapraszam do siebie
  19. Dzięki Aniu za sugestię, z pewnością zastosuję. serd.dzięki
  20. WiJa dziękuję za super mądre rady, z zapałem poprawiam. serd.pozdr.
  21. drą koty za jednym płotem a potem; modlitwa bezinteresowna zawistna tego płaza żmijogada żeby mu okradli garaż często go zdradzała stara żeby mu sklep spalono cegłą w łeb dołożono żeby mu córka z czarnym i w ogóle miał marne żeby miał ADIS i raka oto modlitwa Polaka zrobią wiele by drugiemu "podwinęła się noga" by samemu depnąć w zaszczyty choć nie wynikają z tego profity
  22. co czynić mam od dziś do śmierci utarte koleiny wytyczonych dróg drogowskazów życiowej strategii orientacji gdzie dziś przód gdzie jutro tył życia przestawienie obciążone bagażem nie przysięgam wierności na wieki
  23. Ślicznie, lirycznie.Gratuluję. pozdrawiam autorkę.
  24. Bardzo ładnie, ciekawie ujęta pointa. Pozdrawiam autorkę
  25. WiJa - powiem szczerze, jestem zaskoczona tak przychylnym wyczerpującym komentarzem, dziękuję, zapraszam ponownie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...